1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak prostaty uogólniony
Autor Wiadomość
GośkaK 


Dołączyła: 23 Lut 2014
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2014-02-28, 15:34  Rak prostaty uogólniony


Witam
Bardzo proszę o spojrzenie na ostatni wypis ze szpitala mojego taty. Wydaje mi się, że tam jest wszystko napisane, więc nie będę się rozpisywać.
Dwa tygodnie temu tata tak bardzo źle się poczuł, że z mama podjęłyśmy decyzję o zawiezieniu go do szpitala, gdzie został przyjęty na oddział (o raku prostaty i przerzutach do kości wiedzieliśmy). Bardzo bolała go głowa i w końcu nie mógł chodzić.
W poniedziałek zrobili mu tomografię, na której wyszło, że ma przerzuty do mózgu i dodatkowo jest on obrzęknięty.
Tata został w szpitalu. Po tygodniu go wypisali i skierowali do hospicjum. Jest teraz pod opieką hospicjum domowego i mam wrażenie, że trochę odżył.
Ale przechodząc do meritum, wiem że jest źle, bardzo źle. Czy na podstawie opisu z wypisu mógłby ktoś się wypowiedzieć na ile czasu mój tata może jeszcze liczyć?
Dziękuję
Gośka













wypis_1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3026 raz(y) 532,55 KB

wypis_2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2796 raz(y) 497,96 KB

wypis_3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2802 raz(y) 487,82 KB

wypis_4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2777 raz(y) 439,25 KB

wypis_5.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2780 raz(y) 533,34 KB

wypis_6.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2599 raz(y) 425,99 KB

_________________
pozdrawiam
Gośka
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #2  Wysłany: 2014-02-28, 16:06  


GośkaK napisał/a:
na ile czasu mój tata może jeszcze liczyć?

Precyzyjnie nikt na to pytanie nie odpowie, nastawić się trzeba na tygodnie może parę miesięcy.
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #3  Wysłany: 2014-03-03, 12:02  


Alaslepa ma rację, mówiąc, że nie da się tego precyzyjnie określić,
jednak ze względu na "rozległość zmian" opisanych w epikryzie oraz ogólny dość zły stan zdrowia,
uniemożliwiający praktycznie jakiekolwiek bardziej intensywne leczenie poza stricte objawowym,
obawiam się, że mowa może być raczej o czasie kilku tygodni, aniżeli miesięcy.

Najważniejsze jest, by choremu zapewnić możliwie najlepszą opiekę hospicyjną i ograniczenie dolegliwości związanych z chorobą.
Opisane w wypisie leczenie przeciwobrzękowe mózgu jest postępowaniem optymalnym i jak widać przynoszącym doraźną poprawę.
Tego rodzaju opieka powinna być kontynuowana.

Przykro mi, że nie mam dla Ciebie lepszych informacji.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w trudnym czasie, jaki przed Wami.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
GośkaK 


Dołączyła: 23 Lut 2014
Posty: 4

 #4  Wysłany: 2014-03-04, 20:29  


Zdaję sobie sprawę, że nikt nie jest w stanie tego precyzyjnie określić. Mnie samej wydaje się, że to nastąpi wcześniej niż później, ale człowiek zawsze ma jakąś nadzieję na "mały cud".
Nie widuję taty na co dzień, więc widzę w nim zmiany fizyczne za każdym razem kiedy się widzimy (niestety na gorsze). Z rozmów z mamą wiem, że psychicznie raz jest lepiej a raz gorzej. Są dni, a właściwie nawet nie dni, a parę godzin w ciągu dnia, gdy czuje się lepiej, a następnie jest pogorszenie.
Dzisiaj ubierał się i chciał iść do szpitala, żeby go tam leczyli. Po południu nie miał już siły. Trudno jest się z tym pogodzić mając wciąż w pamięci lepsze dni.
Mam tylko nadzieję, że gdy nadejdzie jego czas to odbędzie się to bezboleśnie.
Dziękuję za odpowiedzi.
_________________
pozdrawiam
Gośka
 
GośkaK 


Dołączyła: 23 Lut 2014
Posty: 4

 #5  Wysłany: 2014-03-27, 08:42  


Dzisiaj tatę zabrało o 4 nad ranem pogotowie, bo miał bardzo silne bóle. Jeszcze przed przyjazdem pogotowia tata prawdopodobnie stracił przytomność (mama powiedziała, że odpłynął).
W ciągu tych kilku tygodni od ostatniego wpisu jego stan bardzo się pogorszył. Na początku jeszcze miał apetyt i jadł, czasem udało mu się wstać i przejść parę kroków.
Ostatnie dni to tylko leżenie w łóżku, spanie i niejedzenie (mówił, że dopiero jadł śniadanie, że później zje), tylko sporo pił (jak na niego). Ostatnie dwa - trzy dni to mylił nazwy (kawa to był czarny ser, nie wiedział, że telewizor to telewizor).
Lekarz w szpitalu powiedział, że nie wiadomo czy przeżyje dzisiejszy dzień.
Bardzo szybko się to stało. A pod koniec stycznia jeszcze prowadził samochód.
_________________
pozdrawiam
Gośka
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #6  Wysłany: 2014-03-27, 16:47  


GośkaK,

musicie byc teraz z mama silne.

Zycze sily w tym trudnym okresie.
 
GośkaK 


Dołączyła: 23 Lut 2014
Posty: 4

 #7  Wysłany: 2014-03-27, 19:03  


Dziękuję.
Tata dzisiaj zmarł o 11,40. Byłyśmy przy nim do samego końca, chociaż on pewnie nie był już tego świadomy.
Niby się wiedziało, że to nastąpi, ale nie spodziewałam się, że tak szybko, miesiąc po odkryciu przerzutów. Mam tylko nadzieję, że nie cierpiał bardzo.
_________________
pozdrawiam
Gośka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #8  Wysłany: 2014-03-27, 19:18  


Serdecznie współczuję.

::rose::
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #9  Wysłany: 2014-03-27, 20:22  


Bardzo Wam współczuję w tych trudnych chwilach. ::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
marysia5
 
izajarz 


Dołączyła: 27 Lip 2013
Posty: 130
Pomogła: 27 razy

 #10  Wysłany: 2014-03-27, 20:24  


GośkaK
ogromnie Wam współczuję ::rose::
_________________
izajarz
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #11  Wysłany: 2014-03-27, 22:25  


Bardzo mi przykro ::rose::
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #12  Wysłany: 2014-03-28, 07:46  


::rose::
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #13  Wysłany: 2014-03-28, 08:13  


Przykro mi bardzo ::rose::
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
romka 



Dołączyła: 26 Lip 2013
Posty: 445
Pomogła: 82 razy

 #14  Wysłany: 2014-03-28, 09:27  


GośkaK napisał/a:
Byłyśmy przy nim do samego końca, chociaż on pewnie nie był już tego świadomy.


Uwierz mi kochana,tata na pewno był swiadomy,ze jestescie tuż obok.
Przykro mi bardzo ::rose::
_________________
Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group