[memo]

Witam,

opisuję sprawę Mama.

Mama miała raka trzonu macicy IC G3,
była operowana następnie naświetlana w maju 2011.
w grudniu 2011 pojawiły się silne bóle kręgosłupa,
wykonano rezonans= przerzut do kręgu piersiowego, naświetlanie 8gy jednodniowe
następnie operacja w Piekarach.
Złamanie patologiczne, wstawiono tytanowy implant.
Niestety nie udało się wyciąć całego nowotworu jedynie paliatywna resekcja guza.

Obecnie Mama po operacji w gorsecie plecy nie bolą natomiast bardzo mocno nadal boli prawa ręka.

Pytanie jakie są szanse co możemy jeszcze zrobić czy może pomóc coś z bisfosfonianów?
Czy jest jeszcze szansa podania jakiejś chemii?
Proszę o pomoc

[Richelieu]

memo napisał/a:

Pytanie jakie są szanse co możemy jeszcze zrobić czy może pomóc coś z bisfosfonianów?

Bifosfoniany są dobrym lekiem na przeciwdziałanie przerzutowej destrukcji kości.
Przeciwbólowo stosuje się radioterapię, z ograniczeniem wynikającym z maksymalnej możliwej do przyjęcia dawki.
Jednak cały czas, z racji uogólnienia choroby (przerzuty odległe do kości) mówimy tu o leczeniu paliatywnym.

memo napisał/a:

Czy jest jeszcze szansa podania jakiejś chemii?

Chemioterapia jako samodzielna metoda leczenia nie jest stosowana z racji małej skuteczności.
Może być jednym z elementów uzupełniających kompleksową terapię:

Cytat:

Pacjentki w stopniu zaawansowania IV mogą byd napromieniane na obszar miednicy z założeniem leczenia paliatywnego celem opanowania krwawienia i bólu. W tych przypadkach stosuje się też hormonoterapię lub chemioterapię lub chemiohormonoterapię w zależności od typu i stopnia zróżnicowania histopatologicznego.

(źródło (str. 12)).

O wskazaniach do hormonoterapii jest mowa przy zróżnicowaniu nowotworu G1,
dla Waszego przypadku (G3) raczej przedmiotem rozważań byłaby chemioterapia.

[memo]

Dziękuję za odpowiedź.

Czyli rozumiem, że warto dopytać na wizycie kontrolnej o podanie Mamie czegoś
z grupy bifosfonianow co opóźniłoby rozkład tkanki kostnej tak? Tak / R.

[ Dodano: 2012-02-28, 11:43 ]
I jeszcze jedno nurtujące mnie pytanie.
Jak rokują statystycznie przerzuty do kręgosłupa raka tego rodzaju?
Z tego co słyszałem to dużo zależy właśnie od tego jaki był rak początkowy?

Dziękuje za wszelką pomoc.