1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jajnika, hormonoterapia i radioterapia
Autor Wiadomość
Madzia 


Dołączyła: 25 Paź 2010
Posty: 1

 #1  Wysłany: 2010-10-25, 11:38  Rak jajnika, hormonoterapia i radioterapia


Witam Was...

Od trzech tygodni jestem na hormonoterapii [ja dostałam takie plasterki które przykleja się do skóry]. Mam nowotwór jajnika i powiedziano mi że skończy się na operacji tymczasem dostałam właśnie hormony a teraz słysze od lekarza prowadzącego że "być może" trzeba będzie włączyć też radioterapie.

Nic nie już nie rozumiem, może pisze pod wpływem emocji bo właśnie od niego wróciłam ale nie mam w planach się tam znowu pojawić. Miało być już dobrze.

Stosuje się w ogóle hormonoterapie razem z radioterapią ? Pacjent poddawany radioterapii musi leżeć jakiś czas w szpitalu ? Jak mój lekarz chce ustalić czy faktycznie jest mi potrzebna radioterapia kolejne badania i kolejne dni czekania ? :-/ Bardzo prosze o odpowiedzi...
 
ewik 


Dołączyła: 08 Paź 2010
Posty: 159
Skąd: Warszawa
Pomogła: 20 razy

 #2  Wysłany: 2010-10-25, 14:31  


Madziu,
Rozumiem, że emocje buzują, nasi lekarze w niczym nie przypominają tych z zachodnich seriali, ale postaraj się opanowac emocje - leczenie nowotworów jest zazwyczaj długotrwałe i nie możesz sie obrażać "nie mam w planach się tam znowu pojawiać" - to Twoje zdrowie i życie i Ty musisz o nie zawalczyć (co nie wyklucza zmiany lekarza - byle nie za często ;) ).

Jak troszkę ochłoniesz wrzuć wszystkie wyniki jakie masz - z pewnościa odezwą się formowicze, którzy wyjaśnia Ci więcej i pomogą zrozumieć kolejne kroki leczenia.
_________________
pozdrawiam,
Ewik
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #3  Wysłany: 2010-10-25, 16:40  


To jest takie "stopniowe wprowadzanie pacjenta w jego stan i kurację" oni to uważają za sztukę, całkowicie rozumiem i podzielam Twoje uczucia, ale nie ma sensu walczyć z wiatrakami. Jak chcesz znać prawdę to trzeba tam wysłać faceta, ale takiego który jest mocny psychicznie i nie da się przekonać żeby ukrywać coś przed Tobą. Nie wiem dlaczego ale rozmowa z najgłupszym facetem jest dla lekarza łatwiejsza niż z pacjentką. A ja w poczekalni spotkałam miłą starszą panią której lekarz nic nie powiedział i ona spokojnie mnie o wszystko wypytywała kiedy z gabinetu wyszła sekretarka i trzęsący się facet. Sekretarka rzuciła się na moją rozmówczynię z zapewnieniami że ma się o nic nie martwić, mąż wszystko wie i ona ma słuchać męża. Mąż wymagał pilnej pomocy i zadanie to spadło na pacjentkę. Takie schematy. Ta radioterapia pewnie była dawno postanowiona, tylko Ciebie "wprowadzano stopniowo".
W zasadzie leczenie powinno wyglądać następująco: operacja jeżeli zmiana operacyjna, wynik histopatologiczny, w zależności od wyniku hormonoterapia i/lub chemioterapia i/lub radioterapia. Jeżeli zmiana nieoperacyjna to można próbować zmniejszać ją (hormonoterapia i/lub chemioterapia i/lub radioterapia) i następnie operacja.
_________________
sprzątnięta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group