Witam i proszę interpretacje wyniku TK
Postanowiłam dołączyć do Was gdyż dociera do mnie, ze sama nie poradzę sobie z tym wszystkim... z tą chorobą.
To opis TK mojego taty, u którego miesiąc temu na przeswietleniu płuc wyszły zmiany. Nastepnie zrobiona została TK i bronchoskopia, na wyniki której cały czas czekamy (wynik miał być tydzień temu a cos jest chyba nie tak bo ciągle przedłuzają)
Wiem (bo trochę poczytałam na tym forum wątków), ze bez konkretnego rozpoznania guza ciężko cos prognozować a tym bardziej rozpocząć leczenie dlatego tak bardzo się boję. Przed nami Świeta a tu taki stres i niewiadoma...
Czy guzek 5mm jest bardzo poważnym stanem, ciężkim do leczenia. Tata jest nałogowym palaczem. Czasem pokasływał (odkrztuszał) ale to była norma a dopiero przy zapaleniu płuc, wysokiej gorączce, potach i skierowaniu lek,rodzinnego na przeswietlenie wyszła ta zmiana na płucach.
Tata został zapisany do onkologa a gdy poczytałam opinie o nim okazało się, że ma same najgorsze (pewnie dlatego termin wizyty niemal od reki) dlatego siedzę i szukam informacji gdzie tatę umówić (woj.śląskie)
Nie wiem nawet czy każdy onkolog zajmuje się nowotworami płuc? Może ktoś leczy się u dobrego lekarza i mógłby go mi polecić?
Już nie wiem gdzie szukac pomocy :(