1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Gruczolakorak trzustki G3
Autor Wiadomość
ashley 


Dołączyła: 09 Paź 2015
Posty: 22
Pomogła: 2 razy

 #106  Wysłany: 2015-12-30, 23:59  


basik85,

Czy możesz odezwać się do mnie na PW? Nie wiem dlaczego ale nie mogę wysłać Ci żadnej wiadomości.
 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #107  Wysłany: 2016-01-02, 22:39  


Missy.
Ma tabletki Zaldiar. Dzięki za rady jeśli chodzi o jedzenie.
Mama już lepiej. W środę byłyśmy na ściąganiu szwów. Zdecydował się chirurg ściągnąć co drugi póki co.
Wyniku badania histopatologicznego jeszcze nie ma :(

Wklejam wypis jaki dostałyśmy





[ Dodano: 2016-01-02, 22:41 ]
A na kontrolę do chirurga przewodu pokarmowego dopiero z wynikiem.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-01-03, 09:14 ]
Zamieszczając zdjęcia, skany itp. kart wypisowych, wyników badań itp., bardzo proszę usuwać dane pacjenta i lekarzy.



20151228_144028.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2688 raz(y) 413,5 KB

20151228_144038.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2594 raz(y) 373,24 KB

20151228_144054.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2436 raz(y) 456,48 KB

20151228_144107.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2459 raz(y) 215,02 KB

 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #108  Wysłany: 2016-01-04, 13:04  


Witam serdecznie !

Za chwilę będę odbierala wyniki Mamy. Wrzuce zdjęcie zaraz po. Mam nadzieję że pomożecie w interpretacji.

[ Dodano: 2016-01-04, 13:43 ]
Chyba nie za dobrze co ?




[ Dodano: 2016-01-04, 16:38 ]
A tutaj ponumerowane części pobranych próbek do badania i odpowiednio oznaczone numerami wyniki. I stąd moje główne pytanie - czy Oni nie pobrali wycinkow z ogona i trzonu trzustki ? Czy to co w opisie że margines chirurgiczny z trzonem niejednoznacznie nie zajęty nowotworem to dobra wiadomość ?
Czy może ogólnie fakt że to gruczolakorak przewodow trzustkowych jest jednoznaczny z tym że w całej trzustce są komórki rakowe ?

Jak mam to rozumieć ?
Co przed Nami ? Czego mamy oczekiwać ?

[ Dodano: 2016-01-04, 16:46 ]
I jeszcze takie pytania :

Co znaczy guz z obfitym odczynem desmoplastycznym ?

Czy to że guz nacieka miazsz trzustki jest równoznaczne z tym że jest w całej trzustce tzn w pozostawionej części również ?

Co oznaczają zatory nowotworowe w naczyniach ?

Czy naciekanie raka na pnie nerwowe może być przyczyną bólu ktory teraz Mama odczuwa ?

I co oznacza PanIn-3 (rozrosty przewodowe)

I czy dobrze rozumiem że jest to w ogólnej klasyfikacji trzeci stopień zaawansowania ?


Przepraszam że nagle tyle pytań ale nie spodziewałam się takiego wyniku :/


20160104_132039.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2434 raz(y) 1,3 MB

20160104_161831.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2336 raz(y) 496,95 KB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #109  Wysłany: 2016-01-04, 19:27  


basik85,
1. Wycięto i przebadano głowę trzustki, dwunastnicę, część żołądka i okoliczne węzły chłonne plus tkankę tłuszczową. Trzon i ogon pozostawiono bez pobierania wycinków.
2. Zapis o braku jednoznacznej obecności zmian nowotworowych w obrębie marginesu na granicy odcięcia od trzonu jest, generalnie, mało precyzyjnym stwierdzeniem. To jest takie bezpieczne stwierdzenie faktu "niestwierdzalnego" - tzn.dzisiaj patolog nic ewidentnego tam nie odkrył, ale nie daje gwarancji na 100%.
3. Przewodowy nie oznacza a priori obecności nowotworu w całej trzustce.
4. Odczyn desmoplastyczny oznacza, że na styku naciekającego raka i zdrowego miąższu rozrasta się tkanka włóknista, w innych lokalizacjach anatomicznych może to być również rozrost tkanki łącznej.
5. Nie, tutaj opisano tylko naciekanie miąższu głowy, patrz punkt 1. i 2.
6. Zatory w naczyniach krwionośnych oznaczają, że z b.dużym prawdopodobieństwem komórki nowotworowe mogły rozprzestrzenić się poza trzustkę.
7. Tego nie wiem, trzeba zapytać lekarza. Ale sądzę, że powodem dolegliwości bólowych może być raczej chirurgiczne przecięcie ważnych połączeń nerwowych wywodzących się ze splotu trzewnego i przebiegających, między innymi, przez żołądek i dwunastnicę do trzustki. Ale to to tylko moje niefachowe przypuszczenia.
8. Tu chodzi o wysoki stopień neoplazji śródprzewodowej ( skala 1-3), czyli stopień nieprawidłowych przemian komórkowych w obrębie przewodów trzustkowych.
9. Raczej IIB.
Ogólnie niedobry ten wynik, sama to już wiesz. Na pewno konieczne będzie leczenie uzupełniające, ale to dopiero po zagojeniu się wszystkich ran operacyjnych.
Trzymajcie się, pozdrawiam bardzo ciepło.
 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #110  Wysłany: 2016-01-04, 20:09  


Missy
Dzięki za wyczerpująca odpowiedź. Jutro na 15.30 mamy wizytę u onkologa. Zobaczymy co On na to.

A już myślałam że usunięcie mój wątek bo okaże się że to zapalenie :/
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #111  Wysłany: 2016-01-04, 21:05  


basik85,
Wierz mi, z największą chęcią bym ten Wasz wątek przeniosła do Tymczasowego jako nieonkologiczny... Tylko, że od początku to wyglądało dość specyficznie, strasznie mi przykro :uuu:
 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #112  Wysłany: 2016-01-05, 22:57  


Witajcie Wspieraczo- Pomagacze !

Po dzisiejszej wizycie u onkologa wiemy tyle :
Wg wyników wszystko co zajęte nowotworem zostało wycięte ale nie było do tej pory rtg klatki piersiowej - to zostało zlecone.

Ordynator onkologii postanowił zwołać 12go stycznia konsylium lekarskie czy leczyć Mamę samo chemioterapia czy radio-chemioterapia. Jeśli podejmą decyzje o samej chemii to o ile stan pozwoli i rany pooperacyjne się zagoja zaczniemy ją brać ok 19go stycznia. Więcej dowiem się w czwartek bo wtedy jadę "przyklepac" termin. W czwartek jadę zapisać też Mamę na kontrolę do chirurga ktory operował.

Mama fizycznie ok ale psychicznie gorzej. Wspierany Ją i próbuje wytłumaczyć że będzie dobrze że jest ok że guz w ogóle wycięli a ta chemia to taka uzupelniajaca. Bo Mama całą drogę do lekarza mówiła żeby jej tylko chemii nie dali...
Po powrocie dostała gorączki 38, 1 ale szybko spadła (z powody stresu ?!)
Poza tym ma słaby apetyt. Tu dodam że we wrześniu ważyła 73kg a teraz 53 kg :/

Lekarz powiedzial że będzie to ciężkie leczenie dlatego ma zbierać siły i tego się trzymamy. Wierzę że będzie dobrze i modle się o czysty wynik rtg
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #113  Wysłany: 2016-01-06, 08:49  


basik85,

Jest już jakiś dalszy plan leczenia i teraz trzeba zadbać o mamy stan psychiczny i wspierać ile się da. Może mama chce porozmawiać z jakimś psychoonkologiem, podpytaj.
Apetyt słaby, wiadomo po takich przejściach i stresach trudno się dziwić, niech je częściej ale mało i też chyba macie zapisane w epikryzie, że mama musi mieć jakąś dietę, tak myślę.
basik85 napisał/a:
Wierzę że będzie dobrze i modle się o czysty wynik rtg

A my razem z Tobą i nich tak będzie :tull:
 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #114  Wysłany: 2016-01-07, 13:27  


Nowe wieści :

Jutro Mama idzie ściągnąć resztę szwów. We wtorek 12 stycznia na kontrolę do lekarza ktory operował Mamę a 19go stycznia na oddział onkologiczny tam zrobią badania plus rtg klatki piersiowej , 20go zwolaja konsylium i zdecydują czy leczyć sama chemia czy chemioterapia i radioterapia. Po konsylium w zależności od wyników Mama rozpocznie leczenie.

Jeśli chodzi o stan Mamy to fizycznie lepiej niż psychicznie ale staramy się walczyć ze złymi myślami :) i wypierać je systematycznie . Raz działa lepiej raz mniej.
Fizycznie Mama dużo się rusza. Od wczoraj je więcej tzn chleb bez skórki z wędlina (przegryza obficie). Dzisiaj np na obiad zjadła gotowana marchew ziemniaki i gotowana pierś z kurczaka. Wszystko małymi porcjami . Najważniejsze że smakuje Jej bardzo i apetyt większy. Onkolog powiedzial że ma zbierać siły i jeść to na co ma ochotę w miarę możliwości oczywiście :)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #115  Wysłany: 2016-01-07, 18:04  


basik85, :uhm!:
 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #116  Wysłany: 2016-01-12, 22:13  


Dzisiaj bylysmy na kontroli u lekarza ktory operował. Powiedzial bez ogródek że z wyniku histopato wynika że nowotwor zostal w Mamie , że napocil się przy operacji Mamy i przedstawił Mamie że stopień G3 to najbardziej agresywny rak i nawet jeśli została po operacji JEDNA kom nowotworowa to z niej bardzo szybko może powstać wznowa ALE z drugiej strony te G3 są podobno bardziej podatne na leczenie chemia niż G1 - może ktoś mądry powie czy to prawda ;)

Ale na pytanie Mamy czy jest szansa na wyleczenie odpowiedział że oczywiście i koniec końców Mama wyszła z gabinetu bardziej podbudowana niż zdolowana :)

Pytalysmy jak długo ma Mama wybijać p/zakrzepowe zastrzyki i powiedzial że... do końca życia z racji diagnozy ! - naprawdę ma to związek ?!

Mama fizycznie bardzo dobrze. Je już kawałki :) nawet sternika zjadła :)

A ja szczerze wierzę że Nam się uda zatrzymać tego potwora i są momenty że myślę że to może naiwność moja bo to przecież G3 trzustki ! Ale może rzeczywiście Nam się uda ?!
Dzisiaj Mama powiedziała mi że chciałaby za rok być na komunii sw mojej starszej córki i chce zobaczyć jak moja młodsza idzie do przedszkola a potem do szkoły...a ja ?! - pragnę tego chyba bardziej od Niej !

[ Dodano: 2016-01-12, 22:15 ]
I chodziło wyżej o kawałek sernika oczywiście ;)
 
patomorfolog z CO 
Lekarz PATOMORFOLOG


Dołączyła: 19 Cze 2015
Posty: 351
Pomogła: 135 razy

 #117  Wysłany: 2016-01-12, 22:46  


Dobrze myślisz
To właśnie naciekanie pni nerwowych jest głównie odpowiedzialne za silne bóle w raku trzustki.
_________________
patolog
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #118  Wysłany: 2016-01-13, 21:17  


basik85 napisał/a:
stopień G3 to najbardziej agresywny rak i nawet jeśli została po operacji JEDNA kom nowotworowa to z niej bardzo szybko może powstać wznowa ALE z drugiej strony te G3 są podobno bardziej podatne na leczenie chemia niż G1

Jedno i drugie prawda. G3 - nowotwór o komórkach b. szybko dzielących się = bardzo agresywny, łatwo dający przerzuty. Z drugiej strony - im szybciej dzielący się, tym bardziej wrażliwy na chemię, która działa na komórki szybko namnażające się.
basik85 napisał/a:
Pytalysmy jak długo ma Mama wybijać p/zakrzepowe zastrzyki i powiedzial że... do końca życia z racji diagnozy ! - naprawdę ma to związek ?!

Naprawdę. Każdy nowotwór sprzyja zakrzepicy, rak trzustki szczególnie.

basik, trzustka ogólnie nie rokuje dobrze, a w dodatku G3... :?ale??: Walczcie, ale rozumnie, żeby nie przegapić momentu, kiedy trzeba będzie odpuścić...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #119  Wysłany: 2016-01-13, 21:29  


Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi i mam jeszcze jedno pytanie dotyczące wyniku -

Co oznacza / o czym świadczy treść martwicza w niektórych cewkach nowotworowych ?

Póki co Mam czuje się dobrze. Zachowuje jak przed diagnoza. Jutro chce pójść na krótki spacer :) dopóki tak jest to nawet nie myślę że będziemy musiały odpuścić .

[ Dodano: 2016-01-13, 21:34 ]
Najprawdopodobniej będzie miała Mama we wtorek rtg klatki piersiowej. Oby tam było czysto.

Czy w takim razie jest szansa na całkowite wyleczenie ?
Czy ta terapia adjuwentowa będzie bardziej traktowana jako terapia paliatwna z racji tego że komórki nowotworowe zostały ?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #120  Wysłany: 2016-01-14, 09:32  


basik85 napisał/a:
o czym świadczy treść martwicza w niektórych cewkach nowotworowych ?

O tym, że guz w niektórych miejscach obumiera. Wbrew pozorom nie jest to dobry objaw - oznacza, że nowotwór rozwija się tak szybko, że nie jest w stanie sam siebie odżywić.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group