Jestem dzis po 3 konsultacjach z lekarzami.
Chociaz jest 13 tego to udalo mi sie wcisnac w 2 kolejki do lekarzy w przychodni przyszpitalnej. Onkologa oraz Radiologa. Oboje stwierdzili ze leczenie taty trzeba zaczac od radioterapii polaczonej z chemia. Dostalismy skierowanie do CO Bydgoszcz. Jestem wdzieczny zyczliwosci lekarzy ze szpitala w T Toruniu ze nas przyjeli pomimo ogromnego zatloczenia przychodni.
Doktor Radiolog powiedziala ze na Radioterapie na oddziale czeka sie okolo 3 m-cy, a ja spytalem czy mozna jakos to przyspieszyc bo to za dlugo a pani spytala czy moglbym tate dowozic codziennie do Bydgoszczy (okolo 100 km), to wtedy termin moze byc do 10 dni. Oczywiscie nie zastanawiajac sie wyrazilem zgode. Jakos to wszystko poukladam, martwic sie bede potem, wazne ze jestesmy nastepny krok dalej.
Po poludniu umowiony bylem jeszcze na prywatna konultacje z chirurgiem onkologiem, ktory jest lekarzem w CO w Bydgoszczy. Chcialem sie upewnic czy napewno jestesmy dobrze ukierunkowani i powiedzial ze dobrze ze najpierw na radio+chemia. Operacja na przelyku jest dwu lub trzy jamowa i jest bardzo ryzykowna i trudna, a w przypadku mojego taty moze byc nawet niemozliwa. Troche sie zmartwilem bo liczylem ze po radioterapii nastapi resekcja przelyku i pozbedziemy sie gada. Ale powiedzial ze radioterapia bedzie radykalna bo z badania Tk wynika ze nie ma przezutow. Co tym sadzicie?
ja myślę sobie ze to chyba dobrze. Tak jak pisałam - u nas o tym że chemia powinna być przed zabiegiem powiedziano już po, gdy było za późno. Pojawiły się przerzuty do węzłów chłonnych i trudno określić na którym etapie się pojawiły. Być może wtedy gdy czekaliśmy na operacje (chociaż to był tylko miesiąc)?. Myślę teraz ze może gdyby jednak najpierw była chemia to nie byłoby tych przerzutów?
Jedno na pewno mogę napisać - dobrze ze będzie to jak najwcześniej ta radioterapia. Czekać trzy miesiące to ja myślę ze "lekko" za długo przy tej chorobie. Na pewno podołacie z tymi dojazdami i zobaczysz ze wszystko będzie dobrze. Życzę powodzenia!
Dziekuje Nail_32, alice i alaslepa. Dziekuje za wizyty i za to ze jestescie takie silne i dodajecie mi tej sily do walki. Na forum juz nawet administrator przestala odpowiadac na moje pytania odnosnie interpretacj np TK. Pewnie zadaje za duzo pytan lub nie wlasciwie je zadaje.
Tatko jak ma dzien to zaczyna jesc i ju nawet mama nie musi miksowac zupek tylko rozdrabnia widelcem np makaron i powoli zaczyna jesc juz nawet rybe i kawaleczki kurczaka. Od niedzieli zaczelo go bardziej bolec ale sadze ze to przez to ze przestal brac lek oslonowy Bioprazol bio tylko bieze sam Poltram combo i moze to podraznia mu przelyk. Juz w srode jedziemy do CO Bydgoszcz i mam nadzieje ze wyniki badan wyjda dobrze i bedzie mogl juz przystapic do Radiochemioterapii. Zastanawiam sie w jakich godzinach bedziemy musieli codziennie dojezdzac bo podobno ponad misiac trwa taka terapia. Rozwazam tez hotelik ktory jest bliziutko CO i dla pacjentow jest rabat 50%, czyli wychdzi za dobe tyle samo co przejedziemy na paliwo. Wszystko zalezy od taty jak bedzie sie czul po naswietlaniu i chemii czy bedzie znosil codzienne 3 godzinne dojazdy. Hotelik to niezly pomysl ale martwie sie ze jak zaslabnie tam to nikt mu nie pomoze. Chyba ze zawioze tam tez mame, zawsze raziej by mial. Moze macie jakies porady jak to bylo w Waszych przypadkach? Chetnie widze Wasze wpisy w moim temacie:-)
Na forum juz nawet administrator przestala odpowiadac na moje pytania odnosnie interpretacj np TK. Pewnie zadaje za duzo pytan lub nie wlasciwie je zadaje.
Darku to nie jest tak, że ktoś zadaje za dużo pytań, lub w niewłaściwy sposób. Administratorzy mają swoją pracę, rodziny a doba jest krótka(Oni swój wolny czas poświęcają na pomoc dla forumowiczów), czasem mogą przeoczyć jakieś pytanie, dlatego w każdym poście w górnym prawym rogu są ikonki. Naciśnij na wykrzyknik w poście z opisem TK i napisz że prosisz o odpowiedź na zadane pytanie, na pewno nie zostanie to bez odzewu.
[ Dodano: 2013-02-18, 21:54 ]
Darek zgłosiłam w Twoim imieniu prośbę do administratorów o odpowiedz na zadane przez Ciebie pytania.
Sama na nie nie odpowiem bo nie jestem ekspertem i nie chcę namieszać
- Co oznacza pogrubienie tkanek miękkich do 7mm? Czy to może być nieoperacyjne?
Nie da się jednoznacznie stwierdzić co oznacza na bazie TK.
Cytat:
- Co oznaczają zmiany włokniste w obrębie wnęk płucnych i odcinkowe pogrubienia opłucnej sciany bocznej ?
To również są pytania, które w zasadzie powinieneś skierować do lekarza prowadzącego bądź opisującego TK - przyczyn zwłóknień czy pogrubień opłucnej może być kilka.
Cytat:
- Czy te drobne pęcherze powietrzne w partiach srodkowych i dolnych położone obwodowo to też cos nowotworowe?
Nie.
Cytat:
- Co oznacza ze sledziona dodatkowa ma wnęki 11mm?
"Śledziona dodatkowa w okolicy wnęki - 11 mm" - śledziona dodatkowa ma 11 mm.
Cytat:
- Czy torbiel korowa 9mm w nerce oznacza przerzut?
Nie.
Cytat:
- Co może oznaczać pogrubienie odnogi bocznej do 8 mm w Nadnerczu lewym?
Może to sugerować niewielkiego guza, aczkolwiek nie musi.
Jestesmy juz po wizycie w CO. Trafilismy na super mila pania Doktor, ktora zostala lekarzem prowadzacym. Wysluchala wszstkie moje pytania , poswiecila sporo czasu na konsultacje .Dostalismy skierowanie na PET/CT na 1 marca a od 7 marca jak wszystko bedzie dobrze to mamy zaczac Radioterapie. Spedzilismy tam prawie caly dzien ale mielismy tez konsultacje z pania onkolog. Tatce zrobiono juz tatuaz gdzie ma byc naswietlany . Mam nadzieje ze wytrzyma jeszcze te dwa tygodnie i wtedy zaczniemy atakowac tego gada.
To super Darku że sie udało. Dobrze że będzie PET. my nie mieliśmy przed chemią, a potem na konsultacji u innego lekarza okazało się, że w trakcie chemii nie ma sensu tego wykonywać. Oby wszystko dalej tak pomyślnie u was się toczyło! Pozdrawiam!
Super Darku bardzo sie ciesze, ze trafiliscie na dobrych lekarzy, to podstawa. Teraz pilnuj, zeby tatko nie zlapal infekcji, najlepiej niech siedzi w domu w taka pogode zajmij go czyms, zeby za duzo nie myslal;-) trzymam za was kciuki i czekam na wiesci, jak juz zaczniecie leczenie. Pozdrawiam was goraco
Darku będę trzymać za Was kciuki. Pokonajcie tego raka!!!
Walka mojego męża niestety wczoraj się skończyła....
Niech chociaż Wam się uda. Będę dalej śledzić Wasze losy i Was wspierać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum