1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz płuca z przerzutami do płuc i węzłów śródpiersia
Autor Wiadomość
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #31  Wysłany: 2012-12-18, 22:45  


Gdzie ja moge załatwić takie badania? czy takie badania moze zlecić lekarz? czy robi się je prywatnie? Jak dlugo sie czeka na to? Onkolog powiedział, ze babci trudno byloby przezyc inna chemię , niz ta ktora przepisuje. Tłumaczy, ze to w jej kondycji najbezpieczniejsza.
Z tego co zrozumialam to średnio 2,5 mieisaca dłuzej zyja pacjenci po podaniu takiej chemii. Ale czy to bedzie chemia podana tylko raz? czy co jakis czas? Czy ten pierwszy rzut to srednio 2,5 miesiaca dłuzej?
Postaram dowiedziec się o zrobienie takich badan genetycznych. Dziekuje za pomoc.
N
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #32  Wysłany: 2012-12-28, 11:50  


Co sądzicie o koncentratorze tlenu? Czy jest to dobry czas aby go kupić lub wynająć? Babci oddycha się coraz ciężej, ma spore duszności i czasami prosi o karetkę,bo tak jej ciężko. Słszeliśmy jednak, że neiktórzy odradzają nabycie takiego koncentratora. Wg opinii lekarza rodzinnego choroba szybko postępuje. Czy tak dzieje się u chorych z gruczolakorakiem? Zrobiliśmy kolejne TK. Wynik jest bardziej szczegółowy od poprzedniego. Jest także wzmianka, że są torbiele na wątrobie i nerkach, a także zmiany na wątrobie w segmencie VI, które mogą odpowiadać meta. Ujawniły się również zmiany na kościach, jest rownież zapis, ż może to być proces meta. Babcia leczyła się na osteoporozę. Czy może to być wynik procesu osteoporozy? Czy trzeba uznać, że jestli w TK jest napisane "może odpowiadać procesowi meta" to raczej to są przerzuty?
Pozdrawiam
N
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #33  Wysłany: 2012-12-28, 16:18  


Nejka napisał/a:
Co sądzicie o koncentratorze tlenu? Czy jest to dobry czas aby go kupić lub wynająć? Babci oddycha się coraz ciężej


koncentrator mozna wypożyczyć , dobrą opcją byłoby zapisanie babci do hospicjum domowego , od nich mozna wypożyczyć koncentrator , lub poszukaj w internecie znajdziesz firmy ktore go wypożyczają, koszt około 150 zł na miesiąc niektore firmy mają je taniej
przeglądnij sobie oferty jest ich bardzo dużo
babcia poczułaby się psychicznie pewniej mając go w domu ,

pozdrawiam
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #34  Wysłany: 2012-12-28, 19:42  


Nejka napisał/a:
Czy trzeba uznać, że jestli w TK jest napisane "może odpowiadać procesowi meta" to raczej to są przerzuty?

Uznać nie trzeba,lecz może niestety być to prawdopodobne.
Nejka napisał/a:
Co sądzicie o koncentratorze tlenu?

Skoro babci zle się oddycha, postarajcie się jak najszybciej załatwić ten koncentrator ,jak pisze niki:
niki napisał/a:
babcia poczułaby się psychicznie pewniej mając go w domu ,
 
kalafiorka83 


Dołączyła: 28 Gru 2012
Posty: 72
Pomogła: 2 razy

 #35  Wysłany: 2012-12-29, 11:45  


moja mama z racji swojej niepełnosprawności miała pomniejszoną wydajność płuc, jednak dopiero po mastektomii lekarze się tego dopatrzyli. Mama zmarła 2 lata temu więc niestety nie zapytam ,ale wiem ,że zlecenie na koncentrator przepisywał mamie lekarz ( rodzinny lub z oddziału płucnego) dostała go po upływie ok. miesiąca. Za użwyanie nic nie płaciliśmy.
Radzę skonsultować się z lekarzem, ponieważ z racji używania koncentratora mama musiała mieć co miesiąc badany poziom dwutlenku węgla w płucach ( używała go ok 10 godz. na dobę, później więcej). Z tego co wiem nie wolno go "dowolnie" używać , poziom tlenu również musi być ustalony przez lekarza.
Co do czystej praktyki polecam :
-załatwianie przez lekarza( w tym czasie można wypożyczyć ), ponieważ co roku Panowie przyjeżdżają i za darmo konserwują sprzęt , ewentualnie wymieniają na nowy
- poproszenie na początku o jak najdłuższy "kabel" tlenowy
- używanie wąsów nie maski
- rachunki za prąd są dość wysokie, dlatego wcześniej lepiej uzgodnić z dostawcą dogodną taryfę
Moja mama zmarła na niewydolność płuc i serca. Mama zapoznała się z pewną pielęgniarką , która w "dobroci serca" podpowiedziała jej ( do czego mama przyznała się już w szpitalu) ,że cyt." jak pani tak duszno to niech pani podkręci na więcej" i mama "podkręcała" na więcej. Płuca przestały wytrzymywać( za dużo dwutlenku węgla, ciągle mało powietrza)- trafiła do szpitala, gdzie starali się zmiejszyć poziom dostarczanego tlenu- niestety w dniu wypisu mama dostała ataku duszności. Kolejne 3 miesiące umierała podłączona do respiratora i po tych 3 miesiącach serce już nie wytrzymało, nie można było nic zrobić.
Przepraszam,że się tak rozpisałam, ale czasem taka "dobra rada" potrafi doprowadzić do tragedii , więc naprawdę warto skonsultować się z lekarzem w sprawie ilości dostarczanego tlenu. Zaznaczam ,że moja "rada" nie jest fachowa, nie znam się na tym i opisałam tylko nasz przypadek ku przestrodze.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #36  Wysłany: 2012-12-29, 15:13  


Nejka napisał/a:
Czy trzeba uznać, że jestli w TK jest napisane "może odpowiadać procesowi meta" to raczej to są przerzuty?

Skoro napisano, że "może odpowiadać" to oznacza, że jednoznacznie nie da się tego stwierdzić na podstawie TK i potrzebne byłyby inne badania dla zweryfikowania tych podejrzeń.
_________________
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #37  Wysłany: 2012-12-29, 16:54  


Bardzo Wam dziękuje za pomoc. Ani onkolog ani lekarz rodzinny nie zalecili na ten moment koncentratora. Byc moze wynikało to z tego, że kiedy odbya się wizyta babcia czuła się zdecydowanie lepiej. Dzis rodzice kolejny raz zawieżli babcię do szpitala. Miała taki atak duszności, że nie mogła wytrzymać. Jestem przerażnona, czy to już ani trochę się nie polepszy?
Babcia w najbliższą środę ma jechac na konsultację do radiologa. Onkolog podczas wizyty mówił, że babcia jest w dobrym stanie. I faktycznie, była wesoła i bardzo chciała się leczyć. A teraz jest tragicznie. Jest zmęczona, ciały czas bolą ją plecy i ma potworne duszności, chudnie w oczach, nic nie może przełknąć, ani nei może leżeć ani siedzieć. Wczoraj mówiła, że odpluwała jakąś wydzielinę, ale czystą, nie była to krew ani nic w tym rodzaju. Czy to może tak szybko postępować?
N
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #38  Wysłany: 2012-12-29, 17:34  


Przede wszystkim poprosimy o pełen wynik TK klatki, jaki opisywałaś w tym poście..
_________________
 
kalafiorka83 


Dołączyła: 28 Gru 2012
Posty: 72
Pomogła: 2 razy

 #39  Wysłany: 2013-01-06, 10:44  


jestem już w domu więc miałam czas poszukać nazwy koncentratora.
Był niezawodny, a Panowie z serwisu na każde wezwanie :
linde gaz polska sp.zo.o. - koncentrator tlenu INVACARE, serwis :oxygen
oddawaliśmy go po mamy śmierci w 2010 , więc może są już lepsze modele.
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #40  Wysłany: 2013-01-20, 17:59  


Witam po długiej przerwie..
Babcia zakończyła 5-dniowe naświetlania. Trwały po 5 minut każde. Jeśli chodzi o wynik poprzedniego TK to zamieszczam go poniżej:

TK:
Badanie wykazało Calkowitą niedodmę języczka lewego płuca. Na skanach po podaniu środka kontrastowego w przywnękowej części obszaru niedodmowego widoczna jest nieostra konturowana strefa słabszego wzmocnienia o przybiżonej wyiarach ok. 3,5 x 2,5 cm mogąca odpowiadać naciekowi guzowatemu.
Ku przodowi od oskrzela dolnopłatowego lewego znajduje się węzeł chłonny o wymiarach ok. 16 x 14 mm. Drugie ognisko węzłowe sąsiadujące z guzem, wielkości ok 17 x 15 mm widoczne jest w okolicy początkowego odcinka lewej tętnicy górnopłatowej. Obecność dalszych licznych węzłów chłonnych stwierdza się ponadto w śródpiersiu górnym - zmiana umiejscowiona ku przodowi od ewej tętnicy ramienno-głowowej posiada wymiary 15 x 10 mm, w grupie przytchawiczej prawej górnej (18 x 14 mm), w przytchawiczej prawej dolnej (3 x 1,5 cm). Dalsze powiększone węzły chłonne znajdują się w lokalizacjach okna aortalno- oskrzelowego (2x2 cm), w okolicy podostrogowej w postaci pakietu o wymiarach ok 4 x 2,5 cm, w okolicy tylno-prawobocznego odgraniczenia lewego przedsionka serca (2,5 x 2 cm), w grupie tchawiczo-oskrzelowej prawej (2,5 x 2 cm). Kolejne węzły chłonne wielkości do 2,5 x 1,5 cm uwidoczniono w sąsiedztwie wiązki naczyniowo- oskrzelowej płata dolnego płuca prawego.
W obu płuchach znajdują się liczne rozsiane ogniska metastatyczne wielkości ok. 1 cm.
Znacznie wzmożona ilośc płynu w lewej jamie opłucnowej - grubość warstwy płynowej na poziomie segmentów podstawnych płata dolnego lewego płuca dochodzi do 7 cm. W obrębie kolekcji płynowych znajdują się przerzuty do opłucnej o wymiarze do ok. 1 cm. W mniejszym zakresie wysięk opłuucnowy, w postaci warstywy płynowej o grubości ok. 2 cm znajduje się w prawej jamie opłucnowej.
Drobne ogniska rozrzedzenia struktury kostne mogące odpowiadać meta wykazano w prawobocznej czesci trzonu oraz w prawym wyrostku poprzecznym kręgu th 4.
Ognisko hipodensyjne o wymiarach 14 x 13 mm w dolnej częsci segmentu VI wątroby może odpowiadać meta. Pojedyńcze rozsiane ogniska torbielowate wątroy, o dłuższym wymiarze do 28 mm.
Drobne nieistotne ogniska torbielowate w miąższu nerek. Sledziona dodatkowo w okolicy tylnego odgraniczenia śledziony. W przestrzeni zaotrzewnowej okołonaczyniowej znejdują sie pojedyńcze węzły chłonne - ognisko węzłowe wielkości ok 10 x 8 mm jest obecne w okolicy górnego odgraniczenia początkowego odcinka tętnicy śledzionowej.

To wszystko co znalazło się w ostatnim TK.
W najbliższy wtorek jedziemy na chemioterapię. Tam na miejscu mają lekarze zdecydować czy chemia będzie podana. Stan babci jest dobry. Jest słaba, jednak teraz jest lepiej, niż bylo ok 3 tygodni temu. Dostała leki. Mamy juz koncentrator tlenu w domu i wtedy, kiedy babcia chce to z niego korzysta. Jest to jednak bardzo rzadko. Bierze tabletki nasenne. Schudła, ale stara się bardzo jeść normalnie. Kupujemy także nutridrinki, najlepiej neutralne, bo smakowe są bardzo słodkie. Chcielibyśmy zeby było troche cieplej wtedy moglibyśmy zawozić babcie do ogrodu i ona czyłaby sie lepiej, bo teskni za byciem na powietrzu. Lekarz zalecił ostrożnośc, bo gdyby babci sie rozchorowała to byłby problem z chemią. Kilka razy odpuła krwią, ae lekarz tłumaczył ze to po naświetlaniach. Teraz pod tym wzgledem jest ok.

Zastanawiam się czy jest szansa na chemioterpaię? Co jeszcze zrobić, zeby pomoc babci? Czy moze powinnismy wychodzic teraz na spacery? Po naświeltalniach w wypisie jest informacja, że zmiana na th 4 i ta zmiana na wątrobie to przerzut. Czy to wynika jednoznacznie z TK? Miałam wrażenie, że to "może odpowiadac meta".
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #41  Wysłany: 2013-01-20, 19:00  


Nejka napisał/a:
Po naświeltalniach w wypisie jest informacja, że zmiana na th 4 i ta zmiana na wątrobie to przerzut. Czy to wynika jednoznacznie z TK? Miałam wrażenie, że to "może odpowiadac meta".

Biorąc pod uwagę ogólne wysokie zaawansowanie choroby, taki obraz TK może z dużą szansą oznaczać przerzuty.

Nejka napisał/a:
Zastanawiam się czy jest szansa na chemioterpaię?

Na pewno chemioterapia nie zdziała cudu, niestety. Choroba jest zaawansowana. Pozostaje również kwestia tego, w jakim stanie ogólnym jest babcia - jakie są wyniki morfologii, biochemii, czy ogólnie da radę wytrzymać obciążające leczenie, które jednak nie wyleczy, a jedynie wydłuży jej czas..
_________________
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #42  Wysłany: 2013-01-20, 19:45  


Dokładnych wyników badań nie mam. Te, wykonane przy okazji naświetlań były dobre. Póki co tez babci samopoczucie jest lepsze i mówi, że czuje sie dobrze. Zapewne takie badania zrobia także przed podaniem chemioterapii.
Zastanawiam się ile czas nam pozostało i wciąż myślę o tym co powiedział onkolog. Wg niego bez leczenia chemioterapią mówimy o kilku- kilkunastu tygodniach. Wiem, ze kiedys juz pytałam o rokowania. I także, że kazdy pacjent jest inny. Jednak boję się, że nie będzie chemioterpaii. A licze te tygodnie.. i minęo ich już od wizyty z 4, a co dopiero od czasu rozpoznania. Mamy przepisana gemcytabine.. z niektórych badań wynika, ze to tylko 2 miesiące wiecej..
Czy przerzuty odległe mogą zmniejszyc szanse na podanie chemioterapii? I czy akurat przerzuty na kości i wątrobę zmniejszają czas przeżycia?
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #43  Wysłany: 2013-01-23, 23:09  


Witam wszystkich,
Dzisiaj babcia rozpoczęła I cykl chemioterapii. Podano jej gemcytabinę. Do tej pory babcia czuje się dobrze. Nie ma wymiotów, ani innych dolegliwości. Przed podaniem chemioterapii dostała leki przeciwwymiotne i tabletki, gdyby źle czuła się później.

Jakie niepokojące sygnały powinny zwrócić naszą uwagę? Lekarz wyjaśniał, jakie efekty uboczne przynosi leczenie, jednak może coś innego się dziać.. co mogłoby byc ważne?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group