[Różabezkolców]

[jo_a]

Cytat:

|wht?!|

Tak rozmija się humor. I zrozumienie.
Że zacytuję: "Każdy jest inny".
Mnie śmieszy

[sara]

Dowcip nie miał obowiązku śmieszyć wszystkich. Po co te kąśliwe emotikony? Nie wiem. Tak bez powodu i bez potrzeby aby tylko komuś humor zepsuć....
Po co?
nie wchodź, nie czytaj.

A dla pozostałych

W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie
pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!

[gilmaly]

Mnie śmieszą

[jo_a]

Cytat:

- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!

Umarłam ze śmiechu.

saro, spokojnie z:

Cytat:

nie wchodź, nie czytaj.

To forum publiczne. Jeżeli coś na nim umieszczamy musimy się liczyć z tym, że przeczyta to też ktoś kto inaczej myśli, ma inne poczucia humoru.

gilmaly co z tymi pierogami?

[sara]

No to już mi lepiej. Nerwowa jestem. To dział rozrywkowy i de gustibus non est disputandum. Po co się wyzłośliwiać.

Jeszcze na koniec

Żyd wraca sporo wcześniej z pracy do domu i zastaje żonę w
wiadomej sytuacji z sąsiadem z naprzeciwka. Staje nad przyłapanymi
kochankami, kręci z niesmakiem głową:
- Panie Mandelbaum! Ja się panu dziwię, naprawdę się dziwię. Ja
muszę, ale pan?!

[Richelieu]

sara napisał/a:

Ja muszę, ale pan?!

Przyszła baba do lekarza
(to się ciągle jeszcze zdarza)
i w radosnym jest amoku
(rejestracja sprzed pół roku)!

Tu ją strzyka, tam ją boli
w strasznej baba jest niedoli.
Lekarz spojrzał na nią ostro
- Proszę lewatywę, siostro!

Najpierw jednak trochę gadki:
- płaci baba w ZUS-ie składki?
Na nic ustne zapewnienie:
- ma przy sobie zaświadczenie?
Ma, lecz lekarz nie lebiega, pyta:
- czy w Skarbowym nie zalega?
- nie zalega, ale zamęt
- a czy płaci abonament?
- płaci, no to głowa mała
- a na kogo głosowała?
- czy posiada oszczędności?
- członkiem jest Solidarności?
- czy się z rządu linią zgadza?
- i czy męża swego zdradza?
- słucha Tuska, czy Rydzyka?
- czy wypluwa, czy połyka?
- czy dorabia se na boku?
- czy ma konto na facebooku?
- czy ktoś w domu jest na rencie?
- czy ma długi w Providencie?
- gdzie wydaje swe pieniądze:
w Lidlu, Tesco czy Biedronce?
- czy bank przejmie po niej mienie?
- czy ma teczkę w IPN-ie?
- czy sejmowych bredni słucha?
- pies przy budzie bez łańcucha?

Doktor pisał cos na boku,
kazał babie za pół roku
zgłosić się na konsultację,
dziś zaś wziął gratyfikację.

Babę wysłał do apteki,
niech se kupi paraleki.
Jakby co, to prosektoria
tańsze są niż sanatoria.

Baba chociaż ledwie żywa,
to ogólnie jest szczęśliwa.
Bo w tym bajzlu pełnym bzdetów
Weszła w nowy limit NFZ-tu
więc z radości
już a konto leków pości!

Morał jest wynikiem draństwa:
jeśli nie chcesz zostać "skórą"
miast obciążać budżet państwa
umrzyj przed emeryturą!

[Myszka30]

Richelieu,

[Berta]

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-11-14, 11:06 ]
Tylko żeby nie było, że to ja napisałem. Dostałem, spodobało się, to zapodałem dalej.

[JustynaS1975]

[Różabezkolców]

Drażliwa jestem, może przesadnie, na punkcie antysemityzmu. Jako, że to tylko dowcip, (płaski nawiasem mówiąc ,ale o gustach.... ) ograniczyłam się do emotikonu.

Proszę bez komentarzy w tej kwestii .

Humoru w tym nie ma, ale może ktoś potrafi rozwiązać tą zagadkę słowną :

" Każdy żyd jest Żydem, ale nie każdy Żyd jest żydem "

[jo_a]

Proponuję taką odpowiedź:
Każdy dusigrosz jest Żydem ale nie każdy Żyd jest dusigroszem

[gilmaly]

Polak wraca sporo wcześniej z pracy do domu i zastaje żonę w
wiadomej sytuacji z sąsiadem z naprzeciwka. Staje nad przyłapanymi
kochankami, kręci z niesmakiem głową:
- Panie Kowalski! Ja się panu dziwię, naprawdę się dziwię. Ja
muszę, ale pan?!

Teraz dobrze?
No właśnie.

[sara]

Odpowiem Różybezkolców nawet jeśli jej się to nie podoba
Napisałaś:
"Jako, że to tylko dowcip, (płaski nawiasem mówiąc ,ale o gustach.... ) ograniczyłam się do emotikonu."
Dowcip nie musi być głęboki, bo ma inne zadanie niż błyskanie inteligencją. Ma rozweselać. Jeśli Tobie się nie podobał to bardzo proszę powstrzymaj się od oceniania, bo to miłe nie jest. Nie po to go pisałam abyś oceniała. Każdy z nas jest drażliwy na jakimś tle i uszanuj to jeśli chcesz aby inny Twoje drażliwości szanował.

Piszesz:
"Proszę bez komentarzy w tej kwestii."

Napiszę tylko tyle. Nie komentuj sama a i inni komentować nie będą. Twoje IQ mnie wcale nie interesuje.

[jo_a]

Humor z życia wzięty:
"Mam opowieść dla Ciebie. Specjalnie dla Ciebie. Korzystając z tego, że mam czas pojechałam dzisiaj odebrać mojego hist-pat. Dojechałam do szpitala. Przepraszam, do okolic szpitala i jeżdżę po sąsiednich uliczkach, żeby znaleźć miejsce do zaparkowania. Jeżdżę.... znalazłam straż miejską zakładającą blokady na koła. bo po c(..)j zainwestować w wyprodukowanie parkingu, jak można zainwestować w tych przemiłych, przystojnych, inteligentnych i uczynnych panów. Wku(...)iona, nie znalazłam miejscówki, pojechałam do miasta pozałatwiać coś tam. Postanowiłam na powrocie kontynuować poszukiwanie miejsca do zaparkowania. Nie przy szpitalu, takich wymagań nie mam. W okolicach szpitala. Szukam, jeżdżę.... wkurw(...)na pojechałam dalej, ładna pogoda to się przejdę. Przeszłam się w tych pięknych słonecznych okolicznościach. Jestem ZDROWA, więc z przyjemnością dopierdalałam przez kawał miasta. Dotarłam do szpitala. Stanęłam w kolejce. Po pół godz. przyszła moja kolej. Włażę. Pani zaczyna szukać. Szuka, szuka.... znalazła i mówi, ale pani już go odebrała. Nie odebrałam. Proszę bardzo, tu jest podpis. Kur(...)a, faktycznie mój podpis. Proszę mi jeszcze raz pokazać to co ja odebrałam. Pacze, a to badanie czerwcowe, a ja poczebuje sierpniowe [dopisek Kuba: wie jak się pisze poprawnie, to specjalnie DLA mnie opowieść więc i CZ jest dla mnie]. Jak to? dwa badania? No tak. To czemu tak późno pani przychodzi?!?! Byłam we wrześniu, ale badania nie było. Zaczyna szukać znów. Na co wchodzi Pan Wielki Ordynator i każe mi wyp(JŚ)ć, bo on ma pacjentkę. Potulnie wyp(cho)dalam. Siadam pod drzwiami. Czekam se. Czekam. 15, może 20 minut. Na szczęście nie mam pracy, więc mogę Włażę znów. Baba szuka, szuka, szuka. W końcu wpadła na pomysł, żeby zadzwonić do pracowni H-P. Zadzwoniła, tam tez nie mają. Szuka teraz ta po drugiej stronie słuchawki. Po nazwisku, po dacie. Nic. W końcu uradziły, że może po peselu. Dawaj pesel. Jest! Jest mój wynik! Tyle, że pod nazwiskiem Hranda. Dyskutują co teraz zrobić, czy jeszcze raz przepisywać, rejestrować i co tylko. Mówię do baby - zmień długopisem jedną literkę i daj mi ten jeb(...)y wypis. Chyba nie wyglądałam na zadowoloną, bo w sekundę dała mi to i jeszcze przeprosiła za zamieszanie. Tym sposobem, po godzinie i 40 minutach spędzonych w szpitalu dostałam wynik badania hist pat.
Jak tu nie kochać polskiej służby zdrowia. Przecież wszystko jest w porządku. Znów dla zdrowotności spacer w pięknym słońcu do auta i szczęśliwie do domu. cmok "

No to... Cmok