[absenteeism]

skiper napisał/a:

Nie zrozumiałaś mnie i chyba też innych.

Zrozumiałam na pewno to, że nie można na nas liczyć - aż za dobrze

Myślę, że kluczowa jest kwestia rozróżnienia pojęć - "zlot" (o którym do tej pory była mowa i który my rozumiemy jako spotkanie Forumowiczów z możliwością noclegu, w warunkach właściwych dla ludzi, którzy są w trakcie ciężkiego leczenia onkologicznego), od zwykłego spotkania ludzi, którzy poznali się poprzez sieć, bez zbiórki funduszy i wydatków. Ot kawka czy herbatka w wybranym mieście.

Jeśli coś takiego zorganizujesz, to ja osobiście będę się bardzo cieszyć, że uda Wam się spotkać. Tyle że pomysł podrzuciłeś już jakiś czas temu, chętnych było wielu i ... do organizacji (poza Tobą) nie zgłosił się nikt, a wszystko ucichło.
Szczerze trzymam kciuki, by tym razem się udało.

I proszę - nie pisz, że nie można nas liczyć, nie uściślając dokładnie o co Ci chodzi i do czego pijesz. Wierz mi, takie opinie bolą ludzi, którzy starają się w każdej wolnej chwili służyć pomocą innym.
Nie pozwolę (jako wspomniana Administracja) na takie traktowanie współpracowników i nazywanie ich czyimiś klakierami. Zapewniam - każdy z nas posiada swój własny rozum i własne zdanie.
Być może reakcja zbyt mocna, ale wolę to podkreślić raz na zawsze i sprawę wyjaśnić.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasze spotkanie

[DumSpiro-Spero]

skiper,
wlepiam Ci ostrzeżenie (które będzie zdobiło Twój profil przez najbliższych 45 dni czerwonym paskiem), ale tylko i wyłącznie dlatego, że jesteś zwyczajnie niegrzeczny.
Nie radzę też dyskutować na ten temat - korzystniej będzie sprawę przemyśleć i wyciągnąć z tego jakąś naukę

Każde Wasze, zainicjowane samodzielnie spotkanie będzie na pewno fantastyczną sprawą i bardzo, bardzo popieram
"Zlot", o którym była mowa w tym wątku - to oddzielna 'para kaloszy' i z pewnością należy te dwie sprawy traktować rozłącznie.

[Madzia70]

skiper napisał/a:

każda wydana złotówka na taki cel byłaby totalną głupotą i marnotrawstwem pieniędzy fundacji DSS.

Ale to nie miały być pieniądze fundacji, jak rozumiem, tylko sponsora? Jeśli jest firma chętna do sfinansowania kosztów takiego zlotu - jestem za. Znam nieco firmy farmaceutyczne i inne kręcące się wokół medycyny jako biznesu i wiem, że pokrycie kosztów takiego spotkania, za możliwość powieszenia logo firmy nad naszymi głowami jest dla nich cenną reklamą. Założę się przy okazji, że ta sama firma nie zechce sponsorować leczenia chorego człowieka, bo nijakiej reklamy z tego nie będzie miała. Pieniążki pójdą w reklamę na stadionie piłkarskim. Też można.

skiper napisał/a:

jeśli nierealne jest zorganizowanie prostego zlotu a realne slogany : walcz, nie poddawaj się to coś tu jest nie tak

Owszem. Samo porównanie jest "nie tak" i przypomina historię wróbelka, który się różni, bo ma jedną nóżkę bardziej.

skiper napisał/a:

Zlot , spotkanie czy jak zwał jest jak najbardziej realne dla każdego kto będzie chciał.

Wiele osób by chciało. 80% nie będzie mogło z przyczyn, dla których się tu spotykamy - intensywnej opieki nad ciężko chorymi, bliskimi nam ludźmi.

urania, słusznie napisała: dwie koncepcje organizacji, których nie da się porównać. Z moich (sporych) doświadczeń w organizowaniu prywatnych spotkań forumowiczów (z forum nie mającego nic wspólnego z onkologią, więc zapewne sprawa tam była znacznie prostsza): Nie ma znaczenia gdzie się spotkanie odbędzie i wcale nie jest "sprawiedliwie" żeby było w centralnej Polsce.

olaczek napisał/a:

Zastanawiam się jednak, czy nie warto zacząć od spotkań "regionalnych".

Właśnie tak. Takie małe, prywatne spotkania trzeba po prostu organizować co jakiś czas w różnych punktach kraju, w zależności od tego, który "region" ma akurat czas i wenę. Spotkania najlepiej organizować w weekend - wtedy jest szansa, że jedni będą mogli dotrzeć na sobotę, inni na niedzielę (z mojego doświadczenia wynika, że niewiele osób będzie mogło zostawić wszystko odłogiem na 2 dni i przyjechać na spotkanie towarzyskie).

I jeszcze, jako klakierka DSS a przy okazji miłośniczka kultury (w tym osobistej) i pięknej polszczyzny uprzejmie proszę o przemyślane używanie sformułowań. Zwłaszcza traktujących o tym, na kogo na tym forum można liczyć, a na kogo nie.

Z góry dziękuję.

[olaczek]

skiper napisał/a:

Na Administrację tego forum nie ma co liczyć

Nie chciałabym inicjować jakichkolwiek "złośliwości" na forum, nie takie są moje intencje.
Choroba nowotworowa przewartościowała życie chorych i ich rodzin, dlatego nie warto tracić czasu na małe czy większe szpileczki. Tak myślę. Zresztą sam często zadaję mamie pytanie - "czego nauczyła cię ta choroba?".

Nasi administratorzy i moderatorzy mają całą masę pracy. Sama wiem jak cenny jest czas w jakim dostajemy odpowiedź na nasze pytania. Jak często wchodziłam na forum i z niecierpiliwością czekałam na odpowiedź ....

Mam też świadomość, że każdy z nas (chory czy wspierający) ma całą masę innych spraw na głowie, często nie jest to zła wola, ale "samo życie". Dlatego czasami długa podróż dla chorych jest zbyt dużym obciążeniem (słuszna uwaga DSS) ... rodziny mają zbyt dużo obowiązków aby wygospodarować 2 wolne dni.
Spróbujmy umówić się na tyle, ile jest realne ...

Są też nawiązane na forum przyjaźnie, rodzą się sympatie, nici porozumienia. Może warto się spotkać "twarzą w twarz" ?. Pośmiać się, może uronić łzę, poplotkować, podzielić się doświadczeniem, poznać, podyskutować ...

Sławku, podziwiam twoją energię, jako humanista nie jestem zbyt sprawna logistycznie liczę na twoje uwagi i propozycje jak to zorganizować na forum - czy np. każdy region osobny wątek?.

podsumowując mogę podjąć się rozbudzenia inicjatywy zorganizowania pogduszek w okolicach Katowic. "Za" jest już Gosia (Zabrze), liczę też na Sonię (Sosnowiec). Czekamy na innych

[sonia21]

skiper napisał
Na Administrację tego forum nie ma co liczyć
oj brzydko bardzo brzydko skiper , zostawię to bez komentarza
co do pomysłu olaczka to tak pomysł dobry , zrozumiałe jest to że nigdy nie będzie takiego dnia że by wszystkim pasowało , natomiast spotkania regionalne to świetny pomysł , dlaczego mamy się nie poznać i nie porozmawiać o sprawach , które nas trapią skoro mieszkamy blisko siebie np. czy Mikołów jest daleko od Sosnowca albo Zabrze , czy to zaraz musi być zlot forumowiczów z całej Polski ?
mieszkamy tak blisko siebie i nie znamy się dlaczego tego nie zrobić , ja już zacieram ręce
olaczku wiesz , że możesz na mnie liczyć , rozmawiałyśmy na ten temat na pw. Pozdrawiam cieplutko

[krysiekn]

Mnie też od jakiegoś czasu chodziła po głowie podobna myśl jak olaczkowi, też jestem za no i jestem z Katowic, więc ....
Ja już w grudniu osobiście poznałam dziewczynę z Bielska (znajoma z forum, była na badaniach na Raciborskiej, więc ją odwiedzałam).
Teraz zaczyna sie okres urlopowy, więc może być trudniej, ale ja bardzo chetnie, też jak sonia21 .
Wiadomo, łatwiej będzie zorganizować takie spotkanie, niż jakiś duży zlot forumowiczów.
Pozdrawiam Krystyna

[ Dodano: 2011-06-20, 11:18 ]
Dodam, że Administracji tego forum, nie ma co zawracać głowy czymś takim jak zlot, zajęć im nie brakuje (zastanawiam się kiedy i ile śpi / odpoczywa nasza DSS np.), a czekajacych na fachowe porady i wsparcie jest tutaj coraz więcej.
Krystyna

[Mark]

Ja też przyłączę się do grupy górnośląskiej, chociażem z Sosnowca.

[Zoja 62]

Tychy też są za spotkaniem regionalnym

[olaczek]

Cieszymy się, że "zielone" Tychy są za
Może nasza regionalna grupa dojdzie do 10-tki ???

w odpowiednim momencie ustalimy wrześniową datę

[sonia21]

Pięknie będzie spotkanie
Mark nie ładnie oj nie ładnie Ty jesteś z Sosnowca a ja dopiero się o tym dowiaduję oj dostaniesz lanie na tym spotkaniu żartuję hahaha
uda się na pewno
pozdrawiam.

[Gazda]

A może są tutaj jacyś miłośnicy gór? Bo tak się składa, że prowadzę pensjonacik w Beskidzie, i można byłoby się u mnie spotkać...

[agni5]

Ja jestem miłośniczką gór......Reflektowałabym na spotkanie właśnie w górach

[czterdziesty]

Witam witam.

Może nie doczytałem ale troszkę się śpieszę - lecę na uroczyste 90-te urodziny mojej kochanej/bez cudzysłowu/ Teściowej.Bardzo dobra kobieta.
Dlatego proszę o info. w sprawie tego Naszego zlotu.

Pozdrawiam i zdrówka życzę.

NIE DAJMY SIĘ RACZYSKU

[Gazda]

Mam pytanie do "admiralicji" :-)
Czy mogę zamieścić link do strony mojej chałupki? Zniżkę dam dla wszystkich Forumowiczów w wysokości 50% kosztów noclegu. Atrakcje dodatkowe, jak rafting Popradem - po kosztach można zrobić. No i zawody łucznicze :-). Oczywiście jeszcze wielkie grillowanie (jagnię, prosiak), przy akompaniamencie kapeli góralskiej :-)

[DumSpiro-Spero]

Drogi Gazdo, proszę uprzejmie

Gazda napisał/a:

Zniżkę dam dla wszystkich Forumowiczów w wysokości 50% kosztów noclegu.

Trzymam za słowo!