1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Małgośka - komentarze
Autor Wiadomość
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #271  Wysłany: 2013-08-23, 11:00  


żeby nie było - 12:00 MYŚLĘ!
:mrgreen:
_________________
"Żyje­my dłużej, ale mniej dokład­nie i krótszy­mi zdaniami.
Jes­tem ja­ka jes­tem. Niepojęty przy­padek, jak każdy przypadek."
 
 
KasiaC 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Kwi 2012
Posty: 958
Skąd: woj. mazowieckie
Pomogła: 92 razy

 #272  Wysłany: 2013-08-23, 11:10  


kasicazlosnica napisał/a:
żeby nie było - 12:00 MYŚLĘ!
:mrgreen:

Ja też jestem na posterunku :)
 
Bożenka 


Dołączyła: 09 Mar 2013
Posty: 273
Skąd: Wrocław
Pomogła: 18 razy

 #273  Wysłany: 2013-08-23, 11:37  


:) Małgosia i ja i ja tez jestem.Mam mały poslizg z wpisem, bo pierwszy raz robiłam sobie zastrzyk w brzuch ,a zabieralam sie do tego jak pies do jeża :lol: szukałam odpowieniego miejsca a i tak trafiłam na jakies naczynko.trzymam nadal kciuki :-D
_________________
...Przyjaciele są jak Anioły,które podnoszą Nas,kiedy nasze skrzydła mają kłopoty z przypomnieniem jak sie lata....
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #274  Wysłany: 2013-08-23, 11:53  


I ja też byłam i jestem :)
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
małgośka 



Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 482
Pomogła: 72 razy

 #275  Wysłany: 2013-08-23, 18:01  


Więc byłam na tomografii. Teraz muszę pić. Przede wszystkim wodę. Do czasu, kiedy na widok napełnionej szklanki zrobi mi się niedobrze. Wtedy będę z piciem kombinowała. Przyjdzie pora na herbatę, kawę Inkę z mlekiem, kompot i wreszcie sok Kubuś. Do tego ostatniego mam stosunek emocjonalno-sentymentalny. Zresztą wieloletni. Zaczęło się niewinnie. Kiedy miałam 6 albo siedem lekcji i musiałam dużo mówić stawiałam sobie Kubusia na biurku i brałam łyk, kiedy to było absolutnie konieczne. Banał. Nic takiego. Pewnego razu bardzo rozczarowałam się postawą mojej klasy. Nie przygotowali się do zapowiedzianego sprawdzianu. Zlekceważyli go. Zamanifestowali brak odpowiedzialności, co w przypadku prawie dorosłych uczniów, z mojego punktu widzenia, było karygodne. Wygarnęłam im , co mi na sercu leżało. Kiedy weszłam do nich na następną lekcję ,całe biuro było zastawione Kubusiami. Te soki na biurku były symbolem ręki wyciągniętej na zgodę i nie werbalnym "przepraszam". Przyjęłam Kubusie, chłopaki sprawdzian poprawili (to była klasa techniczna w 100% męska). I wtedy się zaczęło. Dostawałam Kubusie na różne okazje i bez okazji. Ot wchodziłam do klasy, a Kubuś już tam był. Tak więc Kubusie mają w moim sercu oddzielne miejsce tak jak i klasa, która zapoczątkowała ich wręczanie. Jakoś na początku ostatniego roku nauki jeden z chłopaków ufarbował włosy na blond. Zauważyła go ówczesna pani dyrektor- osoba wymagająca i z zasadami. Nie przepuściła:
-Jutro masz wyglądać jak reszta klasy- zakomunikowała i nie wdawała się w zbędne dyskusje.
Następnego dnia wchodzę do nich na lekcję, a oni wszyscy mają włosy udiablone na blond.
No ale delikwent wygląda jak reszta klasy. Się potem działo. Takie to były czasy. Do nich też mam stosunek emocjonalno-sentymentalny . Ech...
_________________
małgośka
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #276  Wysłany: 2013-08-23, 18:29  


Świetne wspomnienia - uśmiałam się z blondasów ;) .
Musisz być wspaniałym nauczycielem - który wie co i dlaczego robi.
:flower:
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #277  Wysłany: 2013-08-23, 20:39  


małgośka napisał/a:
-Jutro masz wyglądać jak reszta klasy- zakomunikowała i nie wdawała się w zbędne dyskusje.
Następnego dnia wchodzę do nich na lekcję, a oni wszyscy mają włosy udiablone na blond.

Brawa dla chłopaków za logiczne myślenie. :okok" :bravo"
Wszyscy - dyrektorka i ów delikwent - mieli to, czego oczekiwali, czegóż chcieć więcej ?! :mrgreen:
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Żabusia 


Dołączyła: 31 Lip 2013
Posty: 230
Skąd: Hamburg
Pomogła: 28 razy

 #278  Wysłany: 2013-08-23, 22:15  


Richelieu napisał/a:
Brawa dla chłopaków za logiczne myślenie. :okok" :bravo"

tak ... to musiała być bardzo zgrana klasa
 
małgośka 



Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 482
Pomogła: 72 razy

 #279  Wysłany: 2013-08-24, 16:04  


Niespokojnie wiercę się w teraźniejszości. Wiem dlaczego. Czekam na wynik. Słabo sobie radzę ze stresem. Jedyny dobrze opanowany sposób to ucieczka w przeszłość.
Z wielu setek moich uczniów tak naprawdę dobrze pamiętam tylko niektórych. Wśród nich jest on- nazwę go Krzysiek, chociaż rzeczywiście miał inaczej na imię. Nasze wzajemne relacje nie zaczęły się dobrze. W I klasie, po pierwszym sprawdzianie, omawiam z jego klasą wyniki. Mówię, że nie są złe, ale mogłyby być lepsze. Nie jestem w pełni usatysfakcjonowana. Podnosi rękę i pyta, czy powinien to rozumieć tak, że pracuję tu dla satysfakcji, a nie dla pieniędzy? Odpowiadam, że z obu tych powodów. Patrzymy na siebie z niechęcią. W klasie cisza, a my w tej ciszy okopujemy się na swoich stanowiskach- on w ławce, ja - za biurkiem. Rozmawiam o nim z wychowawcą. Nie skarżę się, chcę wiedzieć , czy to niechęć tylko do mnie. Okazuje się, że nie. Krzysiek jest zbuntowany. Osobny. I tą swoją osobność chętnie manifestuje.
Nowy dyrektor wprowadził zmiany do regulaminu. Od tej pory każdy uczeń musi nosić identyfikator. Obowiązkowo. Pod grożbą uwagi wpisanej do dziennika, a nawet obniżenia oceny ze sprawowania. Krzysiek identyfikatora nie ma. Zauważa to dyrektor. Zwraca mu uwagę. Przypomina o łamaniu regulaminu. Mówi podniesionym głosem. Krzysiek słucha. Następnego dnia pojawia się w szkole i ma przypięte identyfikatory wszędzie: na swetrze, na spodniach, nawet na butach. Chodzi tak po szkole i ma minę jak gdyby nigdy nic. Wszyscy się cieszą, bo nikt tych plakietek nie lubi.
Marzec 2011. Miesiąc wcześniej odeszłam na urlop zdrowotny. Myślałam, że jestem tylko zmęczona i wystarczy odpocząć. Ósmego, w Dzień Kobiet ,pukanie do drzwi. Stoją na wycieraczce zbici w gromadkę-moi maturzyści z klasy Krzyśka i ... Krzysiek. Jestem zaskoczona, uśmiecham się, zapraszam do środka. Siadają, gdzie kto może. Ich jest dużo, a miejsca niewiele. Krzysiek siedzi na podłodze i próbuje zdobyć sympatię mojej najstarszej kocicy. Rozmawiamy. Częstuję herbatą. Wkładam do wazonu róże od nich. W pewnej chwili ,milczący do tej pory Krzysiek, mówi:
-Wie pani życie bywa zaskakujące. Nigdy bym nie uwierzył, że będę kiedyś u pani w domu na wagarach.
Upsss
-Uciekliście ze szkoły?
-Proszę się nie denerwować, powiedzmy opuściliśmy ją bez pozwolenia. Nikt nas nie chciał zwolnić, żebyśmy mogli pójść do pani z życzeniami. Więc zwolniliśmy się sami. No tak, ma pani rację, można to nazwać ucieczką.
Przez 30 lat pracy w szkole żadne wagary nie sprawiły mi tyle satysfakcji.
_________________
małgośka
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #280  Wysłany: 2013-08-24, 16:09  


małgośka, musiałaś być wspaniałą nauczycielką bo tyle sympatii od uczniów to bezcenny dar.
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #281  Wysłany: 2013-08-24, 17:30  


małgośka, jesteś niemożliwa.
Zdobyć szacunek i zaufanie nastolatków nie jest łatwo, a mam wrażenie, że dla Ciebie to łatwizna ;)
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
ewka1 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Lut 2012
Posty: 2300
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 226 razy

 #282  Wysłany: 2013-08-24, 17:35  


małgośka, Twoje wspomnienia są jak otwarta książka,którą się chce czytać ,czytać,czytać....
_________________
ewka
 
małgośka 



Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 482
Pomogła: 72 razy

 #283  Wysłany: 2013-08-25, 10:33  


Dawno, dawno temu jakoś w 2006 roku żyła sobie szczęśliwa rodzina- Ona, On i jej Mama.
Ona miała pracę, którą kochała bardzo i która dawała jej satysfakcję i pieniądze.
On miał firmę producencką. Razem ze wspólnikiem realizował materiały informacyjne dla telewizji publicznej. Robił także filmy reklamowe. Lubił to. Praca pochłaniała go bez reszty. Mieli mnóstwo znajomych. Lubili gotować i zapraszać ich na kolacje. Lubili też wspólne wyjazdy na wakacje. Do Białogóry, gdzie godzinami wylegiwali się na złotej plaży albo do Skandynawii. Tam siedząc przy stoliku, jedząc ciastka i pijąc kawę przyglądali się ludziom. Ludzi tez lubili.
Cieniem na ich życiu kładł się Jej strach.
Bała się, że to swoje szczęście straci.
Bała się, ze któregoś dnia los wyciągnie w ich stronę palec. I pogrozi.
Przed zaśnięciem drżała z obawy przed rakiem, utratą pracy, kłopotami finansowymi.
Teraz, kiedy wszystkie jej obawy się zmaterializowały, Ona myśli, że wywoływała wilka z lasu.
_________________
małgośka
 
Bożenka 


Dołączyła: 09 Mar 2013
Posty: 273
Skąd: Wrocław
Pomogła: 18 razy

 #284  Wysłany: 2013-08-25, 11:06  


_itsme_ Małgosiu nie Ty jedna sobie mysli....a miało byc tak pieknie.W takich chwilach myslę sobie..dobrze że to ja, bo choroby kogoś z bliskich bym nie zniosła.A takie silne kobitki jak My damy radę :) kokardki do góry pa
_________________
...Przyjaciele są jak Anioły,które podnoszą Nas,kiedy nasze skrzydła mają kłopoty z przypomnieniem jak sie lata....
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #285  Wysłany: 2013-08-25, 11:44  


Bożenka napisał/a:
_itsme_ Małgosiu nie Ty jedna sobie mysli....a miało byc tak pieknie.W takich chwilach myslę sobie..dobrze że to ja, bo choroby kogoś z bliskich bym nie zniosła.A takie silne kobitki jak My damy radę :) kokardki do góry pa


Dokładnie TAK....zgadzam się w 100% z Bożenką :)
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group