[jogi45]

mój korytarz jest też w "elke" ale jedna częśc jest na tyle długa i szeroka że zmieściła sie szafa komandor. (jedyna porządna szafa w tym domy) tapety zmieniłam po dwóch miesiącach od założenia bo trudno było do różowawych dobrać płytki. Teraz wszystko gra oprócz sufitu bo płytki korkowe miały być jasniejsze ale trzeba było takie zamówic w domu korkowym a nie kupować w castoramie. te nie dają się lakierować. łampę trzeba przesunąć a to trochę zachodu jest ale reszta gra idealnie.. jak zrobię fotę to tu wrzucę i opiszę kolory.

[absenteeism]

o, to może ja też przy okazji podłapię jakieś pomysły na remont :) kroi nam się przeprowadzka "na swoje" (na razie wynajmujemy z facetem) i już planuję co bym tam pozmieniała, tyle że marzenia to jedno a realne możliwości drugie... Więc nie obraźcie się czasem, jak podchwycę jakieś Wasze pomysły ;)

[maja12]

jusia napisał/a:

jogi45 napisał/a: Ty chyba budujesz czy sie mylę? W marzeniach tak .Niestety nie posiadamy takich funduszy Sprzedajemy nasze malutkie 2pokojowe mieszkanko i kupujemy 3pokojowe. Może też nie jest duże,ale dla nas wystarczy,no i jest w nowiutkim budownictwie.. Oczywiście,że wszystkich Was zapraszam na parapetówkę

Gratulacje!!
A może podsuniesz gdzie za rozsądną cenę można takie w naszych okolicach znaleźć??
Też bym chciała bardzo większe, bo dzieć rośnie i miejsca malutko
A szafę mamy w domku tylko jedną jedyną
to tak na pocieszenie
Nie wiem jak się tutaj we czwórkę wcześniej mieściliśmy

[edi]

Nie wiem jak w Waszych regionach ceny mieszkań ale u mnie tzn. w Nowym Saczu mieszkanie 3 pokojowe-takie 60 metrów z dużym balkonem kosztuje ok 200 tyś.

Nie wiem jak w Waszych regionach ceny mieszkań ale u mnie tzn. w Nowym Saczu mieszkanie 3 pokojowe-takie 60 metrów z dużym balkonem kosztuje ok 200 tyś.

[jusia]

maja12 napisał/a:

Nie wiem jak się tutaj we czwórkę wcześniej mieściliśmy

Kochaniutka,my na 2 pokojach mieściliśmy się z moimi rodzicami-jeden pokoik był rodziców,a drugi nasz.
Tak jakoś wszystko powymyślaliśmy w mieszkanku,że dawaliśmy radę się pomieścić.
I dlatego już od dłuższego czasu zastanawialiśmy się nad zmianą.
Wiadomo,jak dzieci małe to jakoś ujdzie,ale rosną te nasze skarby.
Ja czasem jak dołowałam się,że tak mało miejsca jest na własny kąt,to pocieszałam się tym,że inni by z miłą chęcią mieli chociaż takie małe,ale własne m.
Ale nie zapeszajmy

edi,Poznaniu więcej.Wszystko zależy też oczywiście od lokalizacji itp.
Za około 200 to 2pokojowego zadbanego się nie znajdzie.

[maja12]

jusia napisał/a:

Za około 200 to 2pokojowego zadbanego się nie znajdzie.

Znajdzie się znajdzie
My za tyle nie możemy sprzedać od pół roku, buuu.
a za mniej się nie opłaca, chyba tutaj na zawsze zostaniemy, hehe.

[edi]

U nas dwupokojowe kosztuje- wiadomo zależności od metrów kw-ale między 135-160 tyś.

No to faktycznie u Was drożej ale pewnie i zarobki też inne.

U nas dwupokojowe kosztuje- wiadomo zależności od metrów kw-ale między 135-160 tyś.

No to faktycznie u Was drożej ale pewnie i zarobki też inne.

[jusia]

Źle to napisałam.Znajdzie się,ale trzeba ostro szukać i liczyć na ogromną okazję.
Wszystko zależy w jakiej dzielnicy,jakie zabudownie,metraż,jak urządzone mieszkanie,co w nim pozostaje tj jakie sprzęty itp.
No i wiadomo,że w większych miastach większe ceny-a zarobki?Z tym też różnie bywa..

maja12 napisał/a:

My za tyle nie możemy sprzedać od pół roku, buuu.

Mieszkanie wystawiliśmy tydzień temu i już kupców mamy.

[maja12]

jusia napisał/a:

Mieszkanie wystawiliśmy tydzień temu i już kupców mamy.

Kurcze to zazdraszczam
też chcę takiego pośrednika

[jusia]

My bez pośredników sprzedajemy-bezpośrednio.

[jogi45]

Ja kupiłam bez pośredników. Byłam bardzo zdesperowana już i brałam co było osiagalne finansowo. Niestety 4 pietro i mieszkanie okazało się zaniedbane. Za 44 metry zapłaciłam 185 tyś. O stanie mieszkania nie powiem bo sama jestem zła ale juz "po ptakach" i muszę sobie radzić. Wogóle to mieszkanie to mój gwóźdż do trumny choć jednak jestem zadowolona że jednak własne. Do wchodzenia po schodach już się przyzwyczaiłam i mam już nawyk zabierania ze sobą smieci albo czegos do piwnicy jak wychodzę z domu. No i pieniędzy mi zaoszczedzi bo nie biegam do sklepu po drobiazgi nawet jak o czymś zapomnę. Brakuje trochę "chłopa" w domu i doswiadczenia. Np kupiłam nowe włączniki do swiatła. # na korytarz, każdy kosztował ponad 50 zł i niestety nie trzymają się osłonki. Ościeżnice okazały sie tak zabytkowe że nowe skrzydła drzwiowe nie pasowały i w czasie przeróbki sie uszkodziły. Elektryk zakładając nowe gniazdo bezpiecznikowe tak spieprzył robotę że w czasie tapetowania wszystko sie rozłączyło. Hydraulik nie skończył drobnych napraw w łazience i muszę szukać innego bo odpływ z umywalki trzeba zmienić by móc wstawić nową umywalkę z szafką. Jeden pokój służy nadal za magazyn narzędzi i materiałów budowlanych.

[Nadzieja]

maja12 napisał/a:

jusia napisał/a: Mieszkanie wystawiliśmy tydzień temu i już kupców mamy. Kurcze to zazdraszczam :shock: też chcę takiego pośrednika

Ja tez
Głupie meble na allegro sypialniane wystawiłam i mam problem sprzedac po okazjonalnej cenie A chce je sprzedac żeby mieć na wkład własny do nowych mebli

[jusia]

No nam faktycznie się udało-ale nie zapeszam
Podpisaliśmy już umowę przedwstępną.Wszystko załatwiliśmy w spółdzielni tj tzw obiegówkę.
Teraz tylko czekać na odpowiedź z banku musimy,ponieważ nabywcy kredytem się wspomagają.
Mam nadzieję,że wszystko będzie szybko i sprawnie.Ciągle inni dzwonią w sprawie mieszkania,żeby jakby co,nie odcinać się,to mówię ,że wstępnie mieszkanie zarezerwowane i jak coś się zmieni to oddzwonię.
jogi45, czytając Twoje udręki,stawały mi przed oczami różne nasze wpadki,które zawsze się zdarzają podczas remontów.
Nadzieja, też mamy zamiar wystawić na sprzedaż coś z mebli które nie będą potrzebne,a część oddać chcemy komuś potrzebującemu,reszta zostaje.
Kiedyś już sprzedaliśmy też troszkę sprzętu-lodówkę,kuchenkę i łóżko piętrowo...
Poszło jakoś w miarę szybko,więc może i tym razem się uda.

[edi]

A co tutaj tak cicho??? Halo halo!!!Jest tam kto?

A co tutaj tak cicho??? Halo halo!!!Jest tam kto?

[ana7]

nie ma tu nikogo i to od jakiegoś czasu......
każdy z nas jest zabiegany!!


ale muszę się z Wami podzielić radością!! od dziś ferie!! w końcu

jutro muszę jakąś sałatkę wyczarować, nic mi się już dziś nie chce, zima mnie męczy..gdzie ta nasza wiosna?