Witam. Z góry naprawdę bardzo przepraszam jeżeli tutaj nie powinnam się wypowiadać.
(wystarczyłoby przeczytać zaakceptowany Regulamin... / moderator) Podczepiłam się tutaj, ponieważ u mojego dziadka (72 lata) również stwierdzono płaskonabłonkowego raka płuca. Jest już prawie 3 tygodnie po operacji. Przepiszę dokładnie wyniki badania patomorfologicznego po operacji, proszę o jakiekolwiek wyjaśnienie. Zwracam się z taką prośbą, ponieważ na podstawie tych wyników 2 lekarzy z tego samego szpitala (Szpital Chorób Płuc w Bydgoszczy) oceniło w całkowicie inny sposób. Jeden powiedział, że rokowania są bardzo dobre, że będzie chemia, ale jest ok. Natomiast drugi, że wyniki są złe. Więc tak:
Opis: 1) płat górny prawy2) węzeł nr 10 3) węzeł nr 4 4) węzeł nr 7 5) węzeł nr 2
Carcinoma planoepitheliale invasivum bronchogenes lobi superioris dextri (pT2, G2, pN1, Ro). W okolicy przywnękowej płata lito-torbielowaty guz wielkości 6 x 5,5 x 5 cm, o nieregularnych obrysach i nierównej grubości ściany wokół przestrzeni torbielowatej średnicy 4 cm.
Guz odoskrzelowy, nacieka na ścianę i wypukla się w postaci egzofitycznych mas do światła oskrzela segmentarnego. Nowotwór przez ciągłość nacieka 1 z 2 wypreparowanych węzłów chłonnych przyoskrzelowych wnęki. W miąższu płucnym poza guzem cechy niedodmy. Linie cięć chirurgicznych na oskrzelu i naczyniach płatowych wolne od utkania nowotworowego. Guz nie nacieka opłucnej.
2,3,4,5 (po 1 węźle chłonnym).
Lymphadenitis reactiva et fibrosis focalis lymphonodulorum.
Przerzutów nowotworowych nie znaleziono.
Bardzo proszę chociaż o krótką wypowiedź.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-02-07, 22:24 ]
Zgodnie z Regulaminem post wydzielony do osobnego wątku.