1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: DumSpiro-Spero
2009-03-08, 15:21
Rak języka płaskonabłonkowy nierogowaciejący
Autor Wiadomość
jogi45 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 618
Skąd: Szczecin
Pomogła: 110 razy

 #16  Wysłany: 2009-10-08, 20:20  


Contractubex ale można stosować dopiero po wygojeniu się ran tzn muszą być zamkniete i suche, nie wczesniej jak 2 tyg po zdjeciu szwów. Dostępny w każdej aptece, bez recepty. Forma żelu. Bardzo wydajny i naprawdę skuteczny. Do stosowania nawet kilka razy dziennie. Nie brudzi. Po jakimś czasie od cięcia można też stosować kolagen w postaci żelu ale jest drogi.
_________________
Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
 
piotruniocz 



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 50
Skąd: warszawa
Pomógł: 6 razy

 #17  Wysłany: 2009-10-09, 19:17  


dzięki JOGInko,

mam nadzieję,że będzie skuteczny :)
jak się czujesz?

pozdrawiam
Piotr
 
zoi 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2009
Posty: 381
Skąd: Grecja/opolskie
Pomogła: 147 razy

 #18  Wysłany: 2009-10-09, 19:59  


Madecassol. Ładnie pachnie, jak geranium i też nie brudzi. Ma delikatną, kremową konsystencję. Nie wiem tylko jak jest z jego dostępnością w Polsce :?:
 
piotruniocz 



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 50
Skąd: warszawa
Pomógł: 6 razy

 #19  Wysłany: 2009-10-20, 17:56  


dzięki dziewczyny.

jesteście Boskie... ;)
 
piotruniocz 



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 50
Skąd: warszawa
Pomógł: 6 razy

 #20  Wysłany: 2010-01-14, 19:12  


witajcie,

proszę napiszcie mi kiedy po zakonczeniu radioterapii powinno być zrobione USG?
jaki jest ores graniczny od zakonczenia naświetlań aby obraz badania był dobrze widoczny.

Jęlsi możeci mi coś napisać w tej kwstii bardzo dziękuję.
 
jogi45 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 618
Skąd: Szczecin
Pomogła: 110 razy

 #21  Wysłany: 2010-01-15, 10:30  


Wszelkie badania obrazowe wykonują po trzech miesiacach od radioterapii. Nie wiem dlaczego ale tak jest. ortopeda nie zrobił mi nawet usg stawu barkowego w dwa miesiace po naświetlaniu szyi.
Jak sie czujesz? zaliczasz regularnie wizyty u radioterapeuty i otolaryngologa?
_________________
Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
 
piotruniocz 



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 50
Skąd: warszawa
Pomógł: 6 razy

 #22  Wysłany: 2010-01-18, 10:23  


Dzieki Jogi za odpowiedz.

Cały przypadek i wszelkie pytania jakien Wam tutaj zadaje dotyczą mojej mamy. To do niej przyczepił sie ten niechciany gośc.... Jeśli chodzi o badania kontrolne to co dwa miesiace mama stawia się na kontroli szpitalu u doktora, który ja operował i zazwyczaj tego samego dnia w CO u laryngologa i onkologa. Ostatnie naświetlanie mama miała 19 czerwca, a laryngolog nadal widzi w buzi jego slady. Nadal nie moze wszystkiego jeść. Nic gorącego, bez przypraw, tylko miekkie,letnie prawie jałowe pokarmy.
Mama sie nie cierpliwi, a lekarze którzy na poczatku mowili ze wszystko wróci do normy po 3-6mies teraz mówią, ze to indywidualna sprawa i moze po potrwac 1-1,5 roku. Ja mamie powtarzam ,że musi byc cierpliwa i że z czasem wszytko sie unormuje.
Podbrudek i okolice szyji ma lekko podpuchniete ale to wszystko sie zmiejsza i wiem ze z czasem zniknie zupełnie.

A Ty jak czesto masz wizyty kontrolne i jakie badania zazwyczaj robisz?
pozdrawiam

[ Dodano: 2010-01-18, 10:30 ]
:)
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #23  Wysłany: 2010-01-18, 10:53  


Polecam przykładanie liści kapusty do miejsca, które było naświetlane. Zwykłej, surowej białej kapusty. Nie gwarantuję ulgi, ale niektórym ten sposób pomaga.

Pozdrawiam
 
jogi45 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 618
Skąd: Szczecin
Pomogła: 110 razy

 #24  Wysłany: 2010-01-18, 12:23  


Pierwsze wizyty po radio miałam po miesiacu. Nic niepokojacego. od laryngologa dostałam skierowanie na pet. Nastepne wizyty mam już umówione, z wynikami pet, 15 i 22 lutego. smak wrócił po ok 1,5 miesiaca, podbródek opuchniety, twarz troche też i boli głowa w miejscu po guzie. Boli bark - chyba po usunięciu mięsnia. Zęby oberwały i szkliwo nadal jest uszkodzone, jedna szyjka odsłonięta i błona śluzowa w jamie ustnej wrażliwa. Niestety skutki uboczne czasem objawiaja się nawet kilka miesięcy po radio i trwają u każdego inaczej.
Zdrowia i cierpliwości życzę twojej mamie.
_________________
Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
 
piotruniocz 



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 50
Skąd: warszawa
Pomógł: 6 razy

 #25  Wysłany: 2010-01-31, 12:47  


dzieki za odpowiedz.

mam prośbe : jakie pasty do żebów stosujecie?
jest jeden warunek : muszą być łagodne.

dziekuję za informację.

pozdrawiam
 
jogi45 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 618
Skąd: Szczecin
Pomogła: 110 razy

 #26  Wysłany: 2010-01-31, 19:10  


W aptece polecili pastę biodent. Łagodna. stosowałam kilka razy dziennie. miałam małe problemy w jamie ustnej w czasie radio ale nie przyplatała sie żadna grzybica ani nic podobnego. Na uszkodzone błony śluzowe i dziąsła maść solcoseryl polecona przez lekarza rodzinnego do kupienia bez recepty za trzydzieści parę złoty ale było warto. Skutecznie i szybko wyleczyłam wszelkie rany. na skórę po radio krem radiosun. Ulga niesamowita, krem wydajny, do kupienia głównie w aptekach internetowych. Inni stosowali jeszcze inne kremy czy maści. ja nie miałam żadnych większych sensacji na skórze ale jeśli skóra jest bardzo zniszczona radio to lekarz przepisze coś ekstra. No i blender był w ciągłym użyciu.
_________________
Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
 
zoi 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2009
Posty: 381
Skąd: Grecja/opolskie
Pomogła: 147 razy

 #27  Wysłany: 2010-01-31, 22:55  


Nie wiem kiedy można robić USG, ale inne badania obrazowe nie wczesniej niż trzy miesiące od zakończenia radioterapii, choć mój radiolog twierdzi, że radioenergia pozostaje jeszcze w człowieku przez pół roku od zakończenia naświetlań. To znaczy, że po pierwsze jeszcze wykonuje swoją parcę zabójcy komórek nowotworowych, a po drugie dopiero po upływie tego czasu wyniki badań można uznać za miarodajne. Mój profesor laryngologii uważa, że powinien upłynąć rok od całej historii, żeby można było właściwie oceniać badanie PET. Wynika z tego, że potrzeba bardzo dużo cierpliwości 8-) .

Być może mówienie pacjentom, że skutki uboczne będą mniej przykre i odczuwane krócej niż faktycznie ma to miejsce jest celowo przyjętą taktyką, żeby nie załamywać i nie zniechęcać pacjentów. Mój radiolog ciągle zapewniał mnie, że wszystko wróci u mnie do normy za dwa, najdalej trzy tygodnie, co sprawiało, że uspakajałam się i mobilizowałam siły do dalszej walki. Po upływie tego czasu znowu utrzymywał, że najdalej za dwa tygodnie będzie dobrze, bo przeciez już jest lepiej, no nie i tak przez cały rok. Ja zakończyłam radioterapię w połowia marca zeszłego roku, a niedalej jak wczoraj radiolog powiedział mi, że potrzebuję jeszcze miesięcy, zeby się całkowicie zregenerować i mam się nie martwić, bo wszystko w końcu wróci do normy. Wcześniej też coś mówił o 1 - 1,5 roku, teraz przebąkuje, że czasem potrzeba nawet 2 lat. Najważniejsze, że nie ma już żadnych zmian nowotworowych, a reszta to sprawa drugorzędna.

Współczuję twojej mamie i nie dziwię się, że ma dość tych wszystkich dolegliwości. Niestety, to rzeczywiście wymaga duuuużo czasu. Ja do tej pory nie czuję zupełnie smaku soli. Gorzkiego też nie odróżniam, a inne ledwo, ledwo i to też nie zawsze.
Jeść wszystkiego również nie mogę, bo moje błony śluzowe nadal nie doszły do siebie. Ostre, kwaśne, zbyt słodkie, gorące, zimne i zbyt suche odpada. Niestety również dokucza mi jeszcze kserostomia, czyli niedostatek śliny. Wciąż muszę coś pić, nawet w nocy budzę się wielokrotnie, bo zasycha mi w ustach i muszę wziąć łyk wody. Szyje nadal mam twardą jak kamień, podbródek mocno opuchnięty, a wszystkie miejsca naświetlane bolą, kiedy je dotykam, ale tak widocznie ma być. Szyjki zębowe, które wcześniej poodsłaniały mi się, wróciły mniej więcej na swoje miejsce, a dla odmiany za bardzo uwrażliwiło mi się szkliwo i zęby reagują bólem na jedzenie i picie. Nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić. Od lekarza słyszę, że i to minie za jakiś czas. Kupuję ostatnio pastę Lacalut, bo takich ścierających nie moge używać. Podobno chroni szkliwo. W każdym razie nie podrażnia.
Życzę mamie powrotu do zdrowia i wytrwałości.
Pozdrawiam
zoi

[ Dodano: 2010-01-31, 23:03 ]
A zapomniałam dodać, że wizyty kontrolne - przynajmniej ja - miałam co trzy miesiące, a badania to tomografia, rezonans, a teraz PET oraz morfologia i analizy biochemiczne krwi. Tyle, że ja oprócz radioterapii miałam jeszcze równolegle chemioterapię, krtórą kontynuuowałam po zakończeniu naświetlań jeszcze do końca lipca. Wizytę u onkologa - pro forma, po następne skierowanie, mam dopiero 8 marca, a potem nie wiem, może za pół roku albo za rok. Jak będe wiedzieć, to dam znać ;)
 
piotruniocz 



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 50
Skąd: warszawa
Pomógł: 6 razy

 #28  Wysłany: 2010-02-03, 22:09  


dziękuję dziweczyny za odpowiedz.

dziekuję za porady i wskazówki.

zoi,
u Ciebie bardzo podobnie jak u mamy :lol:
mam na mysli skutki uboczne naswietlań ,jedzenie i to co mówią lekarze. w tej cierpliwości jest wiele prawdy, sam widze ciągłą poprawę. na samym początku po naswietlaniu mama nie nie mogła wcale ruszac jezykiem-ani w górę , ani w bok... zupełnie nic. Traz juz jest znacznie lepiej. I wiem,że będzie jeszcze lepiej. tylko na kiełbaske z chrzanem czy musztarda musicie jeszcze troche poczekać. ;)
trzymajcie się ciepło
pozdrawiam
 
piotruniocz 



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 50
Skąd: warszawa
Pomógł: 6 razy

 #29  Wysłany: 2010-04-27, 19:43  


Witam po długiej tu nieobecności.

Mam małe pytanie : mianowicie chciałem spytać czy przy chorobach nowot. zwiazanych z jezykiem, gardłem ... pownno odwiedzac sie róznież endokrynologa? mam na mysli badanie tarczycy.

jesli ktoś moze cos napisać mi w tej kwestii bedę bardzo wdzięczny.
Wszystkim życzę dużo zdrowia i pozdrawiam.
Piotr
 
jogi45 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 618
Skąd: Szczecin
Pomogła: 110 razy

 #30  Wysłany: 2010-04-27, 21:50  


jeśli usg i tsh są w normie to nie ma potrzeby iść do endokrynologa - to pogląd mojego lekarza rodzinego.
_________________
Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group