zacznę od tego,że jestem żoną Marcina(lat 25) chorego na złośliwego raka nosogardła.Mąż jest dziś po leczeniu 5 m-cy
-------------------------
2010-09-05, 21:18
jutro idzie na rtg kręgosłupa i biodra prawego no i tk ale na to trzeba poczekac więcej nie wiem podobno lekarka nic nie powiedział kazała zrobic badania.Bo to że męża boli biodro nic nie wiedziałam,nic mi nie powiedział...
-------------------------
2010-09-07, 11:43
wyniki rtg kręgosłupa i biodra w najlepszym porządku.
-------------------------
2011-07-09, 20:49
Bóle kręgosłupa ma i biodra i dlatego robiliśmy to zdjęcie.Z góry dziękuję za odpowiedz i muszę męża do lekarza wysłać.
-------------------------
2011-12-20, 15:10
Witajcie!Mąż z powodu ostrych bólów biodra miał TK kręgosłupa wynik jest następujący:
TK kregosłupa L/S w warstwach 1,2mm.Badaniem objęto poziomy L3/L4,L4/L5,L5/S1
Poziom L3/L4 i L4/L5 nie stwierdza się cech dyslokacji elementów krażków międzykręgowych do światła kanału kregowego na objętych badaniem poziomach.
Poziom L5/S1 niewielkie centralno-dwuboczne uwypuklenie elementów krążka międzykręgowego dokanałowo, z przyleganiem do worka oponowego.
-------------------------
2011-12-20, 17:41
Mój mąż jest po leczeniu prawie 2 lata,dokładnie 10 stycznia a wcześniej tego nie miał dopiero z jakieś 2 m-ce i ból jest coraz gorszy.I żeby zrobic tk musiał udać się do neurologa,bo pani onkolog się "kręgosłupem nie zajmuję"
-------------------------
2012-08-15, 10:26
Marcin strasznie cierpi,żyje w bólu,jest cały czas na lekach przeciwbólowych.Najpierw podejrzewali kręgosłup ale TK i Rezonans wykluczyło kręgosłup więc teraz bada biodro no i RTG nie wykazało nic powaznego teraz pojechał na RTG drugiego biodra chca sprawdzic czy to nie sprawy reumatyczne.
Marcin nie chudnie,nie ma potów nie boli go głowa ale ból jest nie do wytrzymania bolą go plecy przez biodro po kolano on kuleje :( w nocy nie spi,trzęsie się z bólu także na pewno cierpi bardzo i zyje tak już pół roku
-------------------------
2012-08-15, 16:48
Marcin jest po leczeniu 2,5 roku bóle trwają cały czas tzn 24h na dobę od pół roku.
-------------------------
2012-08-30, 10:21
RTG wykryło jakiś cień na miednicy-wyników nie mam przy sobie,bede miała jutro.
to było jednak RTG miednicy i stawu biodrowego prawego
nieco niejednorodna sklerotyzacja kości biodrowej powyżej stropu stawu biodrowego do poziomu stawu krzyzowo-biodrowego(nie jest zajęty) na całej jej szerokości-podejrzenie procesu rozrostowego,do dalszej diagnostyki w TK
-------------------------
2012-09-01, 06:54
Radiolog powiedział ze może to byc stara sprawa a mąż mówi ze to go bolało już przed rakiem ale leciutko.
-------------------------
2012-09-01, 10:56
tak jaki pisałam mąz miał w listopadzie TK kręgosłupa i za namową radiologa obejrzałam tą płytę,na jednym zdjęciu jest ujeta miednica i to cos było już wtedy widac,przecież te płyty oglądało tyle ludzi,opisujacy TK,zanosiliśmy je tutaj do lekarza czemu nikt tego nie widział?
to ja to zobaczyłam gołym okiem a nie jestem lekarzem! Śmigam dzisiaj do radiologa może zechce to zobaczyc?Jak bedą urzędowali.
-------------------------
2012-09-15, 20:59
Mąz miał w czwartek scyntygrafie kości teraz czekamy na wyniki...
-------------------------
Wczoraj 14:56
Wzmożone gromadzenie znacznika w kości biodrowej prawej w okolicy nadpanewkowej-zmiana ma charakter obszaru fotopenii ze wzmożeniem kumulacji znacznika na obwodzie.Poza tym nie uwidoczniono patologii znacznika w kośćcu.
Wn Zmiana w kości biodrowej podejrzana o meta.Poza tym obraz prawidłowy.
Aniu, z treści wątku wyłania się obraz przerzutu do kośca (prawe biodro) istniejącego od samego początku - prawdopodobnie przerzut współistniał już razem z guzem pierwotnym (i przerzutami do węzłów chłonnych) w momencie zdiagnozowania choroby.
Nie ma mieć co żalu do lekarzy prowadzących ponieważ zasadą jest, że przerzutów bezobjawowych w raku nosogardła (i wielu innych nowotworach złośliwych) nie poszukuje się. Ponadto badania obrazowe mają liczne ograniczenia, co widać również w Waszej historii; dopóki przerzut nie osiągnie pewnych wymiarów trudno jest go zdiagnozować (po prostu nie widać go w badaniu obrazowym).
Aktualne postępowanie.
Przede wszystkim, w świetle stwierdzenia przerzutu do kośćca - wykonałabym badanie PET. Po to by zobaczyć jaki jest stan innych narządów (np. w płucach, wątrobie). Profesjonalnie wskazanie do badania PET będzie następujące: ocena zaawansowania choroby.
Po wtóre na pewno obecnie istnieje wskazanie do radioterapii (miejscowej, tu: kości biodra prawego), a następnie chemioterapii. Leczenie przyczynowe (radioterapia/chemioterapia) będą w tym przypadku najlepszym leczeniem przeciwbólowym.
Mimo to bardzo polecam zapisanie Marcina do poradni leczenia bólu:
Tel. rejestracja: (58) 349 37 15
Rejestracja: pn - pt: 8:00 - 14:00
Adres: ul.Smoluchowskiego 17, 80-952 Gdańsk
- wizyta w tej poradni może BARDZO zmienić jakość Waszego życia na lepsze. Życie bez bólu jest możliwe i jest bezcenne.
W Elblągu nie ma niestety poradni leczenia bólu (sprawdziłam), a ta, o której piszę wyżej ma wolne terminy dopiero na listopad. Otrzymałam jednak numer telefonu, pod którym mogę poprosić o pilną konsultację ze względu na szczególe wskazania. Oferuję zatem pomoc - mogę tam zadzwonić i umówić Marcina na pilny termin.
W razie potrzeby mogę również Marcina do tej poradni zawieźć.
Proszę - naradźcie się i podejmijcie słuszną decyzję - a ja Wam pomogę (wysyłam pw z moim nr-em telefonu by usprawnić kontakt).
DSS dziękuję Ci dobra kobieto za odzew w mojej sprawie.Marcin przeczytał to co napisałaś.We wtorek idzie do onkologa zobaczymy co ona powie,nie ukrywam że licze na szpital i na chemie aby pomogła.Na pewno sie do Ciebie odezwe.Podniosłas mnie na duchu że jest jeszcze ktos kto ma chęc pomagania innym.
Pojawia sie wiele pytań czy jeżeli to juz było istnieje możliwośc wyleczenia?Czy w ogóle przeżuty w kości da się wyleczyc???
Jest we mnie wiele zalu do lekarzy Bawili sie nim moze to kręgosłup a może biodro,może co innego więc oto takim skutkiem on znowu chodzi z tym dziadostwem Bóg wie ile czasu
anulka4771, nowotwór nosogardła jest chemio i radiowrażliwy. W szpitalu poznałem chorego z licznymi przerzutami odległymi (do szyi, karku oraz kręgosłupa szyjnego), który leczony jest objawowo od lat ośmiu. Oprócz śladów po obustronnej limfadenektomii, nie widać po nim jakichkolwiek objawów choroby, ani leczenia, nie narzeka również na jakość życia. Co trzy miesiące musi się stawiać na badania kontrolne, i w przypadku progresji otrzymuje kolejne dawki cytostatyków (ostatnio miał również naświetlania CyberKnife guzów na karku). Żyje spokojnie czekając na przełom w leczeniu chorych z naszym rodzajem nowotworu. A przełom taki jest możliwy - w co wierzę, skoro obecnie jest możliwe nawet wyleczenie z rozsianego czerniaka... Być może niedługo i my doczekamy się skutecznego leku pozwalającego całkowicie zwalczyć chorobę.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Dlatego ja tez uważam, że niby czemu nam się PET nie należy dopóki choroba nie zaatakuje ostrzej.
Pytanie jak bardzo musi boleć żeby się należały badania?
Komu ten PET się należy? Bo czasem jednak mam wrażenie, że nie jesteśmy równo traktowani.
Trzymam kciuki!
Będzie dobrze,szkoda tylko, że znowu coś.
Pojawia sie wiele pytań czy jeżeli to juz było istnieje możliwośc wyleczenia? Czy w ogóle przeżuty w kości da się wyleczyc???
Na dzień dzisiejszy nie. Jednak:
Gazda napisał/a:
W szpitalu poznałem chorego z licznymi przerzutami odległymi (do szyi, karku oraz kręgosłupa szyjnego), który leczony jest objawowo od lat ośmiu.
Gazda napisał/a:
Żyje spokojnie czekając na przełom w leczeniu chorych z naszym rodzajem nowotworu. A przełom taki jest możliwy - w co wierzę, skoro obecnie jest możliwe nawet wyleczenie z rozsianego czerniaka... Być może niedługo i my doczekamy się skutecznego leku pozwalającego całkowicie zwalczyć chorobę.
Nawiazujac do tematu badan kontrolnych.To zaleca sie nam pacjentom onkologicznym RTG pluc,ktore nie zawsze pokazuje prawde.U mojej znajomej rtg nie pokazalo niczego zlego ,a tydzien pozniej TK robiona zupelnie z innego powodu pokazala guzek na plucu.
Witam.
jutro jedziemy na oddział do onkolog po skierowanie na PET bo jak powiedziała podejrzewa że choroba jest bardziej rozsiana!Jesli bedzie rozsiana to będzie chemia na razie mamy skierowanie na radioterapię wysyłalismy faksem skierowanie i czekamy na telefon.
nie mam siły...
anulka4771, najważniejszy jest spokój i opanowanie. Wymyślanie najgorszych scenariuszy nie jest teraz wcale potrzebne. Należy spokojnie przeprowadzić niezbędną diagnostykę i podjąć właściwe leczenie. Pamiętaj, że nawet z rozsianym nowotworem nosogardła można żyć latami, zaś jakość życia wcale nie musi ulec pogorszeniu. Najgorsze teraz jest wpadanie w panikę. Mąż powinien dobrze jeść, by przygotować się do czekającego leczenia. Po prostu - stanęło przed Wami kolejne wyzwanie, które jest - wierzę w to szczerze - do pokonania. Teraz najważniejszy jest spokój, i czas, w jakim pojawi się lek mogący zapewnić całkowite wyzdrowienie.
Pozdrawiam
Artur
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Prosze powiedzcie mi dlaczego takiego człowieka jak mój mąż spisuje się na straty?Radioterapie będzie miał ale paliatywną Nie ma nawet podjęcia leczenia które mogłoby prowadzić do wyleczenia a z Marcinem jest coraz gorzej,on się strasznie męczy z bólem,ostatnio szłam z nim do łazienki,kiedy mu zimno w nocy strasznie go boli,on jęczy,stęka,trzęsie się z bólu itp jeżeli już sie rozgrzeje jest lepiej(a ubiera sie wtedy normalnie w ciuchy)radioterapia ma pomóc w bólu ale oni sie jeszcze nie odzywają.Ile to może trwać???
[ Dodano: 2012-09-29, 16:00 ]
Jak ja mam Filipowi powiedzic ze nie będzie mieszkał na farmie jak tata wyzdrowieje????
anulka4771, z rozsianym nowotworem nosogardła można żyć długo (w porównaniu z innymi nowotworami), i w dobrej kondycji. Naszą nadzieją jest to, że w ciągu kilku lat pojawi się lek, mogący zapewnić skuteczne wyleczenie... Po przyjęciu paliatywnej radioterapii bóle ustąpią, poprawa jakości życia będzie znacząca...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Gazdo mówie to męzowi ale on tego nie rozumie,twierdzi że zostało mu mało czasu i to widac w jego zachowaniu,zmienił się na lepsze ale jakim kosztem?Korzysta z czasu z dziećmi jakby miał zaraz odejść Wczoraj był na rybach...
wyniki PET:(napisze tylko to co złe,reszta jest ok)
Jama brzuszna i miednica:
Wzmożony metabolizm glukozy w obrębie:
-rozległej zmiany naciekowej obejmującej trzon kości biodrowej prawej z objęciem panewki prawego stawu biodrowego oraz tkanki miękkie w jej otoczeniu i okołostawowe z pogrubieniem mięśnia biodrowego prawego do 42mm,o SUV=16,44 i wym 80x75x40mm,w badaniu TK widoczna zaawansowana osteoliza,
-rozległego nacieku miednicy po stronie prawej,obejmującego tkankę tłuszczową i węzły chłonne,o niejednorodnym metabolizmie i SUV do 11,28 o wym 50x105mm
Wnioski W badaniu PET/CT opisane zmiany w miednicy o charakterze aktywnego procesu rozrostowego,obraz PET/CT sugeruje proces pierwotny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum