1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jajnika surowiczy
Autor Wiadomość
Etiuda 


Dołączyła: 03 Cze 2015
Posty: 3
Skąd: Kielce

 #1  Wysłany: 2016-11-01, 18:14  Rak jajnika surowiczy


Witam
Od kilu miesięcy śledzę forum. Problem raka jajnika dotknął też moją rodzinę, a dokładnie moją teściową.
W wielkim skrócie : styczeń 2016- badania profilaktyczne (jak co roku)tj. cytologia, usg dopochwowe itp. – wszystko ok.
Marzec – problem z pęcherzem, bądź jelitami, bliżej nieokreślone „ciągnięcie brzucha w dół”,
wizyty u kolejnych lekarzy, które nie wnoszą nic nowego, bo wszystko jest w porządku i tak do maja.
Ból ciągnący w dole podbrzusza zaczyna być na tyle silny, że pojawia się problem z dłuższym chodzeniem.
Prywatne badanie usg – wszystko ok.
Dwa dni później następne usg prywatne u innego lekarza…. Coś jednak jest nie tak.
Lekarz wykonujący usg każe mamie zgłosić się jak najszybciej do ginekologa.
W otrzewnej jest płyn, dość sporo płynu.
Wizyta u ginekologa, skierowanie do szpitala, rozszerzone badania, diagnoza guz.

TK z 31.05
Macica i jajniki trudne do oceny w badaniu TK.
Macica długości 48mmszerokość trzonu ok. 45mm ulega zakontrastowaniu podobnemu do mięśni.
jajnik lewy?wielkości ok. 37x20mm lity ulega niejednorodnemu wzmocnieniu pokontrastowemu, wg usg 30x50mm.
Do weryfikacji MR miednicy mniejszej.., duża ilość płynu w jamie otrzewnej – obraz może odpowiadać TU jajnika z nowotworowym zapaleniem otrzewnej, widoczny płaski naciek krezki w śródbrzuszu.
Powiększone węzły chłonne krezki i okołoaortalne oraz prawego kąta przeponowo- sercowego i nad wpustem żołądka.
Zwapnienie 10mm pomiędzy prawym płatem wątroby, a przeponą drobne zwapnienia? Szwy? W loży po usuniętym pęcherzku.
Wątroba, trzustka, nerki śledziona i nadnercza bez zmian ogniskowych przed i po podaniu kontrastu.
Mamę skierowano na onkologię.

13.07.laparotomia
Usunięcie przydatków prawych, wycinek z sieci.

01.08 Wynik badania histopatologicznego – Carcinoma serosum ovarii figo IIIC
Miejsce pobrania: jajnik - Największy naciek 10mm
Immunohistochemia WT1(+) ER+ PAX8 +
Rak przekracza torebkę jajnika
Miejsce pobrania :jajowód prawy(1 bloczek) i wycinek z sieci ( 2 bloczki) –Pełne rozpoznanie- obecny naciek Carcinoma serosum

Po operacji zwiadowczej- decyzja lekarza cykl chemii, potem ewentualna operacja radykalna
cykl chemii wlew taxol 133,38mg i carboplatyna 533,28mg, osłonowo zofran 8mg, Dexaven 12mg, Celamstin – taka była pierwsza chemia, większość były to wlewy - taxol 133,38mg osłonowo zofran 8mg, Dexaven 12mg, Celamstin, w tym tygodniu będzie 9 wlew.
Chemię mama znosi nad podziw dobrze

Tk 26.10. porównawcze
Wątroba o wymiarze 145mm w linii środk-obojcz. Bez zmian ogniskowych.
Pęcherzyk żółciowy usunięty?
PŻW o szer 11mm w rzucie pżw widoczne są hiperdensyjne ogniska do 6mm – złogi?
Jak w badaniu poprzednim.
Nerki bez cech zastoju.
Obraz pozostałych narządów jamy brzusznej w granicach normy.
Węzły chłonne w przestrzeni zaotrzewnowej do 14mm.
Macica o wym. 55x43x60mm.
W rzucie przydatków po stronie lewej masa TU o strukturze płynow-litej o wym.58x52x43mm zatarte granice z macicą i pętlami jelitowymi.
Pęcherz moczowy wypełniony, gładkościenny.
W porównaniu z badaniem poprzednim TK z 31.05 obecnie nie jest widoczny wolny płyn w jamie brzusznej miednicy małej.
Progresja wielkości TU jajnika lewego.

Proszę o wyjaśnienie TK porównawczego.

Pozdrawiam
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2016-11-01, 19:06  


Etiuda,
Tk porównawcze mówi o progresji w obrębie jajnika lewego - czyli chemia nie zastopowała choroby, nowotwór niestety rozprzestrzenia się.
Ale tk mówi o guzie w obrębie jajnika lewego a usunięto prawy - gubię się w tych opisach. Poza tym nie rozumiem kompletnie pierwotnej decyzji o operacji nieradykalnej - dlaczego ( w obliczu b.niepokojącego wyniku pierwszej tk) usunięto tylko jeden jajnik? Czy Mama miała oznaczany przed operacją poziom Ca 125?
Standardem postępowania jest usunięcie obydwu jajników oraz macicy plus wycinki z sieci, itd:
Cytat:
Leczenie chirurgiczne
Celami leczenia chirurgicznego są: potwierdzenie rozpoznania raka jajnika, określenie stopnia zaawansowania oraz maksymalna cytoredukcja nowotworu. Zakres pierwotnego zabiegu cytoredukcyjnego oraz terapia uzupełniająca zależą głównie od stopnia zaawansowania. Dostęp do jamy brzusznej uzyskuje się poprzez cięcie proste od spojenia łonowego do wyrostka mieczykowatego, umożliwiające dokładną penetrację brzucha. Metody małoinwazyjnego dostępu — laparoskopia i chirurgia z zastosowaniem systemu robotowego — nie odgrywają obecnie istotnej roli w leczeniu operacyjnym.
W niskich stopniach zaawansowania (I–IIA) leczenie chirurgiczne obejmuje:
— obustronne usunięcie przydatków;
— całkowite wycięcie macicy;
— wycięcie sieci większej;
— pobranie płynu i popłuczyn do badania cytologicznego;
— pobranie rozmazów oraz losowe pobranie wycinków z otrzewnej;
— wykonanie limfadenektomii miedniczej i aortalnej.

http://onkologia.zaleceni...20plciowego.pdf str.300
Trudno mi zrozumieć postępowanie lekarzy. Po pierwsze wyjaśnij nam, który jajnik usunięto oraz doprecyzuj opis tk - czy przepisałaś wszystko dokładnie? Na pewno opisywano tylko jeden jajnik? Bo jest duży zamęt w informacjach.
 
Etiuda 


Dołączyła: 03 Cze 2015
Posty: 3
Skąd: Kielce

 #3  Wysłany: 2016-11-01, 20:17  


Niestety Tak, przepisałam dokładnie :-( .
Sama byłam zdziwiona, kiedy po operacji przeczytałam informację przy łóżku mamy, że usunięto prawe przydatki, a nie ruszono nawet lewego jajnika. Poszłam i spytałam wprost lekarza czemu usunięto prawe, skoro mama była kierowana z lewym jajnikiem, lekarz powiedział mi, że "nacieki są wszędzie i " w zasadzie nie miał tam co robić" dopiero po badaniu histopatologicznym podejmie decyzję co dalej, bo nie wie, czy mama w ogóle zareaguje na chemię. Pan doktor powiedział, że jeśli zareaguje, to wtedy podejmie decyzję o ewentualnej próbie leczenia. Dodał jeszcze, żeby na razie nie informować mamy. Zamurowało mnie. Mama dociekliwie pytała o to samo usłyszała, że tak musiał zrobić i już, a lewy jajnik usunie po chemii. :-(
Przed 31.05 CA 125 wynosił 770, po operacji zwiadowczej, a przed pierwszą chemią marker z tego co wiem skoczył na około 4000, ale dokładnie nie wiem jaki był, bo wynik został u lekarza, natomiast przed porównawczym TK spadł na 700. Mama po operacji czuła się bardzo źle, schudła jakieś 20 kg, miała problemy z chodzeniem, pojawiły się bardzo silne bóle kręgosłupa. Może to się wyda dziwne, ale po każdej chemii czuła się coraz lepiej.
Poniżej przesyłam fotki ( nie wiem, czy dobrze się zapiszą, jeśli nie, to przepraszam, robię to po raz pierwszy)
TK z 31.05

TK z 26.10

Wypis po laparotomii (nijak się ma do mojej rozmowy z lekarzem, przyjęto, wycięto, pobrano, suche fakty)

Martwię się, że zrezygnują z dalszego leczenia i operacji radykalnej, a ten skorupiak dalej rośnie :cry:

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-11-01, 20:34 ]
Proszę wstawić wyniki badań jako załączniki do posta. Tutaj jak to zrobić http://www.forum-onkologi...rum/faq.php#35.
Wyniki, które wstawiłaś są nieczytelne.


[ Dodano: 2016-11-01, 21:08 ]

Proszę o odpowiedź, co znaczy opis "Węzły chłonne w przestrzeni zaotrzewnowej do 14mm." czy to oznacza, że są powiększone?, czy oznaczają przerzut ?
Macica o wym. 55x43x60mm. W rzucie przydatków po stronie lewej masa TU o strukturze płynow-litej o wym.58x52x43mm- rozumiem, że to wymiary guza jajnika lewego
"zatarte granice z macicą i pętlami jelitowymi". - co to oznacza?
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-11-02, 11:35 ]
Prosimy o dołączanie dokumentacji w formie załączników do posta, nie linków do zew. serwisów hostujących (bo mogą zniknąć).
Post poprawiony.




1e475117adc0ef4egen.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1801 raz(y) 36,61 KB

d295d79c72ad11a9gen.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1882 raz(y) 42,71 KB

adf487c64275228bgen.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1799 raz(y) 71,83 KB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2016-11-01, 21:30  


Etiuda,
Nie wiem co Ci napisać :?ale??:
Zalecenia mówią jasno:
Cytat:
Należy dążyć do usunięcia wszystkich widocznych zmian nowotworowych.

oraz
Cytat:
W przypadku nowotworu o wyższym stopniu zaawansowania (IIB–IV) celem zabiegu jest całkowita cytoredukcja (brak makroskopowych resztek w jamie brzusznej).


Operacja nie była radykalna pierwotnie, teraz po kilku (3) cyklach chemii jest progresja ( nic dziwnego skoro zostawiono dużą masę nowotworu w jamie miednicy) - szanse na wyleczenie drastycznie zmalały. Ba, nawet na ustabilizowanie choroby też są bardzo niewielkie.
Gdzie Wy sie leczycie? Czy to jest Centrum Onkologii czy jakiś szpital z oddziałem onko.? Sugerowałabym szybką zmianę miejsca leczenia. Być może cytoredukcja się jeszcze powiedzie, ale to musi ocenić fachowiec.
Pytasz o węzły chłonne - tak, ich wymiar wskazuje na duże prawdopodobieństwo zajęcia przez nowotwór. A zatarte granice między narządami mogą być niestetem objawem ich naciekania prza nowotwór.
Przykro mi, że tak niedobre mam dla Was informacje.
Niepokoi mnie tez to stwierdzenie lekarza o nieinformowaniu Mamy - to sprzeczne z etycznym postępowaniem. Nie chcę spieszyć się z poważnym określeniem, ale sprawa nie wygląda "prawidłowo"

[nooo]
 
blex 


Dołączył: 08 Sie 2014
Posty: 33
Pomógł: 3 razy

 #5  Wysłany: 2016-11-03, 11:13  


Etiuda

Ile Twoja mama otrzymała do tej pory kursów chemii oraz jak przedstawia się aktualnie wynik Ca 125 oraz HE4 (jeżeli był badany)?

W jakim ośrodku się leczycie?

Proces leczenia Twojej mamy z tego co nam opisujesz nie wygląda na prawidłowy.

Z jednej strony czekaliście prawie półtora miesiąca na operację od momentu wykonania TK. Jest to naprawdę długo.

Druga sprawa to operacja, w raku jajnika zawsze powinno się dążyć do jak największej redukcji mas nowotworowych. W każdym stanie zaawansowania z tego względu, że nawet częściowe usunięcie zmian nowotworowych wpływa na długość przeżycia.

Z tego co jest w opisie TK, obraz nie wygląda aż tak źle jak przedstawił Ci lekarz. W opisie TK nie ma nic o wszczepach do otrzewnej czy zmianach zlewających się z innymi narządami, które uniemożliwiłoby operację radykalną.

Oczywiście oko chirurga widzi więcej niż promienie rentgenowskie ale wygląda to tak jakby lekarz nie był doświadczonym chirurgiem i wolał zostawić jak jest.

Teraz wydaje się, że Twoja Mama powinna mieć kolejne cykle chemii I rzutu potem TK i próba kolejnej operacji (może nawet w innym ośrodku doświadczonym w leczeniu raka jajnika?)
_________________
I want to belive
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group