1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
Autor Wiadomość
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #61  Wysłany: 2010-01-03, 22:04  


Witam. U nas narazie bez zmian. We wtorek 9 ostatnia chemia. Pod koniec stycznia kontrolne TK. Już mi się gacie trzęsą na samą myśl :?ale?: . Mama jest cały czas na chodzie, ale widzę, że sponiewierała ją ta chemia fizycznie i psychicznie. Teraz boimy się co będzie dalej. Czy zmiany na wątrobie zeszły :?ale?: ? Mama bardzo narzeka od jakichś 2 miesięcy na ból prawego barku i ramienia. Wspominała o tym lekarzowi, bo to ręka z operowanej strony, ale onk powiedział, że to napewno nie od węzłów chłonnych, a raczej od kości. Mam nadzieję, że to nie postęp przerzutów kostnych. Pozdrawiam
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #62  Wysłany: 2010-01-05, 00:25  


Dziękuję wam za kciuki. Jesteście kochane :tull: . Mam nadzieję, że ta ostatnia, dziewiąta chemia wypali to wredne gadzisko do końca. Mama już się nie może doczekać kiedy jej włosy zaczną rosnąć. W sumie prawie rok ich już nie ma. Tak się tylko zastanawiamy co będzie dalej :roll: ? Czy może ktoś z was wie co dalej ? Jakaś radioterapia, może znowu stront, termoablacja na wątrobe jak coś zostanie ? Jakie jest postępowanie po drugim rzucie chemioterapii przy przerzutach do kości i wątroby ? Pozdrawiam :)
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #63  Wysłany: 2010-01-05, 00:31  


soja - jesteś pewna, ze to przerzuty do kości? Robiliście jakieś badania w tym kierunku? Nic o tym nie piszesz - chyba, że ja nie doczytałam?
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #64  Wysłany: 2010-01-05, 11:26  


Pixi, przerzuty do kości zostały zdiagnozowane na podstawie tomografii i scynytgrafii . Ja mam do tej pory wątpliwości, bo w marcu 2008 mama miała robione rtg kręgosłupa i nic na nim nie wyszło, a kiedy we wrześniu zrobiła tomograf to prawie cały kręgosłup był w przerzutach :roll: . Dziwne, prawda ? Przecież w tego rodzaju raka przerzuty nie pojawiają się tak nagle i w takiej ilości tzn. czaszka, miednica, kręgosłup, żebra, biodra i bóg wie co jeszcze. Dodam, że kręgosłup był naprawdę mocno zajęty ( na scyntygrafii od piersiowego w dół jedna czarna plama ). Z tego co wiem to przerzuty właśnie najlepiej są widoczne na rtg, a tam nic, a nic nie było. Poprostu czarna magia :shock: . Jak to możliwe, że na rtg, raptem 5 miesięcy wcześniej nic nie wyszło ??? No, ale cóż. Innych badań już nie zrobią, więc pozostaje wierzyć w to co powiedzieli. Mama żaliła się na bóle kości odkąd pamiętam, więc w głębi duszy wierzę, że chociaż część tych zmian, które zostały uwidocznione nie są przerzutami. Zmiany zostały opisane jako mieszane - czyli osteoklastyczne i osteosklerotyczne. Dziś poszła ostatnia czerwona wlewka. Ogółem 15 czerwonych chemii za mamą - najpierw 6 cykli AC, a teraz 9 cykli FAC.

[ Dodano: 2010-01-05, 13:08 ]
Oto skany apropos przerzutów do kości :

[ Dodano: 2010-01-05, 13:10 ]

[ Dodano: 2010-01-05, 13:11 ]
Opisy :


IMG.jpg
Scyntygrafia
Pobierz Plik ściągnięto 573 raz(y) 230,61 KB

IMG_0001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 530 raz(y) 205,43 KB

IMG_0002.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 491 raz(y) 129,49 KB

  
 
frubelek 



Dołączyła: 13 Wrz 2009
Posty: 25
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #65  Wysłany: 2010-01-05, 20:46  


Soja- także się przyłączam z trzymaniem kciuków :)
Tym bardziej , ze w styczniu moja mama idzie na kontrole i zapewne dostanie skierowania na badania kontrolne- rtg i usg ( moze nawet coś więcej). I także niesamowicie się boję :/ A zmainy w płucach są, bo jest niedodma segmentu górnego płuca, zrosty na płucach plus przeponie oraz cienie odpowidające meta.

Mam pytanko, może ktoś się orientuje jak to jest z tymi przerzutami, czy meta do płuc może dawać także np. krwioplucie,tak jak to czasem bywa przy guzach pierwotnych- a nie przerzutowych do płuc.Mama teraz przy zapaleniu oskrzeli b. dużo kaszle i aż się boję, zeby czasem nie daj co się krew nie pojawila :cry: , chociaż odpukać nic nie ma.

3 maj się ciplutko pzdr.
 
 
krysiekn 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Paź 2009
Posty: 315
Pomogła: 56 razy

 #66  Wysłany: 2010-01-06, 16:41  


Soja przykro, że u Twojej mamy nie było dokładnych badań, wcześniej to i leczenie byłoby pewnie łatwiejsze :-( .
Masz również moje kciuki za wyniki badań kontrolnych. Dużo zdrowia dla mamy.

Serdecznie pozdrawiam
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #67  Wysłany: 2010-01-27, 16:42  


Witam. Dzięki za pamięć :) . Mama ma się całkiem dobrze. Skończyła już brać chemię. Ostatnią - 9 wzięła 3 tygodnie temu. Była na kontrolnym TK, ale dopiero 5 lutego będą wyniki. Oby dobre mam nadzieję. Tak ogólnie fizycznie to robi wszystko tzn. sprząta, myje, gotuje, robi zakupy. Czasem ma gorszy dzień, wtedy widzę, że chodzi i popłakuje po kątach. Teraz najważniejsze jest co wyjdzie na TK :roll: . Czy chemia pomogła :?ale?: ? Gdyby nie to, że jest łysa nikt by nie powiedział, że ma raka. Bardzo się boję tego 5 lutego :( .
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #68  Wysłany: 2010-01-28, 22:01  


Dziękuję wam za te miłe słowa i mam nadzieję, że z pomocą waszych dobrych życzeń dla mojej mamusi wyniki będą dobre. Ja nie wiem czy wogóle dożyję do tego 5 lutego :uuu: . Rzuca mi flaczkami na sama myśl :^^: . To będzie dla mnie dzień sądu ostatecznego chyba :roll: . Liczę też na mojego ś.p dziadulka, że pomoże tam z góry. Wkońcu mama była jego oczkiem w głowie. Minęły 2 miesiące odkąd raczysko go zabrało, a ja tak strasznie za nim tęsknię :cry: . Mama też. Już się tak przyzwyczaiłam do łysinki maminej, że dziwnie się będę czuć jak jej włoski odrosną :lol: . Chemia trwała łącznie około 35 tygodni, czyli prawie 9 miesięcy . To już 8 lat od pierwszej chemii przedoperacyjnej.
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #69  Wysłany: 2010-01-28, 22:19  


soja kochana, ja tez trzymam kciuki, wyniki muszą być dobre!!

Co do łysinki, ja tez swoją w końcu polubiłam i czułam się nieswojo jak mi już włosy odrosły. :)
 
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #70  Wysłany: 2010-01-28, 22:59  


soja, :okok" trzymam niezmiennie.
Wiem, że ciężko pozbyć się stresu, ale pomyśl o tym, że mową ciała, gestem, zachowaniem, podświadomie przekazujesz go Mamie. Będzie dobrze! i tej wersji się trzymaj!
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #71  Wysłany: 2010-01-31, 00:44  


Zbliża się 5 luty wielkimi krokami, a ja głupieję :wakeup!: :wakeup!: :wakeup!: . Przy tych nerwach odzywa mi się często moja głupia koleżanka padaczka :brr: :brr: :brr: :brr: . Chyba zwariuję .........
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #72  Wysłany: 2010-01-31, 13:01  


fakt - 5 lutego juz blisko - ale zobaczysz - wszystko bedzie dobrze, bo ...... musi byc ;)
pozdrawiam <uscisk>
_________________
kaja
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #73  Wysłany: 2010-02-02, 14:48  


Kurczę, mama przez roztargnienie myślała, że ma konsultację i wyniki 5 lutego, a to już :shock: jutro 3 lutego. Dobrze, że zerknęła w papiery . No to ja mam dzisiaj z głowy :uuu: . Pewnie z 3 ataki padaki jak nic będą :brr: . Jak przeżyje jutro to będzie dobrze :?ale?:
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #74  Wysłany: 2010-02-03, 19:20  


Soja- co z mamą? Trzymałam kciuki. Jak wynik badania?
Mam nadzieję, ze tak jak u nas padnie magiczne słowo "regresja".
 
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #75  Wysłany: 2010-02-03, 21:11  


Tak, tak, tak - padło właśnie to słowo :-D . Wyrok odroczony . Większość guzów z wątroby znikła. Została jakaś resztka, którą będą zbijać dalej jakimiś lekami. Jeszcze nie wiem jakimi, bo nie miałam czasu przeczytać wszystkich papierów. W każdym razie jest wielka poprawa :-D . Teraz mama pójdzie na radioterapię ze względu na kości. Jutro napisze coś więcej, bo dziś padam z nóg :omondieu: . Cieszę się strasznie i dziękuje wszystkim trzymaczom kciuków. Mają naprawdę magiczną moc ::thnx:: . Dziękuje.
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group