1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi
Autor Wiadomość
maldona 


Dołączyła: 18 Maj 2012
Posty: 9

 #1  Wysłany: 2012-05-18, 09:26  Rak piersi


Dzień dobry.

Jestem chora na raka piersi ma za sobą 4 kursy chemioterapii AT pozostało jeszcze 2 do operacji.

W rozpoznaniu w wypisie szpitalnym ma następującą klasyfikację choroby cT3N1Mx Z51.1/C50.9
natomiast w epikryzie T4bN3Mx.
Czy takie niejednoznaczne rozpoznanie może mieć znaczenie dla dalszego leczenia chirurgicznego.

W badaniu USG 1-wszym miałam napisane " W dole pachowym prawym pojedyncze węzły chłonne o prawidłowej morfologii, z zachowaną zatoką tłuszczową o wym. 7 x 4mm",
I mammografia - " Doły pachowe uwidocznione fragmentarycznie bez zmian"
Natomiast w badaniu szpitalnym 2-gie USG " W prawym dole pachowym węzły do 12 x 10 x 7 mm".
Czy mogły to być węzły odczynowe (wywołane jakąś infekcją). Czy przy N1 i N3 wycina się wszystkie węzły.

Nadmienię, że nie miałam robionej bjopsji z węzłów tak więc czy tylko na podstawie badania USG można stwierdzić, że są w nich komórki rakowe,
bo przecież gdyby ich nie było chirurg dokonuje chyba tylko amputacji samej piersi bez węzłów.

Operację będę miała robioną w innym ośrodku niż leczenie chemioterapeutyczne gdyż w moim mieście nie ma oddziału chirurgii onkologicznej, tak więc pewnie chirurg będzie oceniał co ma zrobić na podstw. wypisu z mojego szpitala (co będzie brał pod uwagę rozpoznanie czy epikryzę).

Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2012-05-18, 16:40  


Maldono,

maldona napisał/a:
W rozpoznaniu w wypisie szpitalnym ma następującą klasyfikację choroby cT3N1Mx Z51.1/C50.9
natomiast w epikryzie T4bN3Mx.
Czy takie niejednoznaczne rozpoznanie może mieć znaczenie dla dalszego leczenia chirurgicznego.

Pierwsze rozpoznanie oznacza diagnozę wstępną tzw. kliniczną (c), postawioną na podstawie oceny zmian nowotworowych na podstawie badań klinicznych (np. obrazowych, palpacyjnych).
Taki wynik kliniczny może różnić się - zwykle bywa zaniżony - od bardziej dokładnego otrzymanego po badaniu histopatologicznym (p).
Jest też możliwe, że podczas kolejnych badań zaawansowanie choroby okazuje się wyższe i wtedy następuje zmiana kwalifikacji TNM.
Jest to omówione również w części tego posta.

maldona napisał/a:
Natomiast w badaniu szpitalnym 2-gie USG " W prawym dole pachowym węzły do 12 x 10 x 7 mm".
Czy mogły to być węzły odczynowe (wywołane jakąś infekcją).

Węzły o wielkości poniżej 15 mm normalnie nie budzą jednoznacznych podejrzeń onkologicznych, mogłyby być odczynowe.
Jednak w Twoim przypadku przy lokalnie zaawansowanym nowotworze podejrzenie takie jest uzasadnione,
i choć w dalszym ciągu możliwe jest, że te węzły nie są zajęte przez nowotwór, to jednak trzeba liczyć się z taką możliwością.

maldona napisał/a:
Czy przy N1 i N3 wycina się wszystkie węzły.

Nadmienię, że nie miałam robionej bjopsji z węzłów tak więc czy tylko na podstawie badania USG można stwierdzić, że są w nich komórki rakowe,
bo przecież gdyby ich nie było chirurg dokonuje chyba tylko amputacji samej piersi bez węzłów.

Węzły chłonne przy nowotworze piersi pozostawia się nieusunięte tylko w przypadku oznaczenia (dwiema niezależnymi metodami) węzła wartowniczego, wykonania jego biopsji (SNB) i po przebadaniu histopatologicznym stwierdzeniu, że nie jest zajęty.
W pozostałych przypadkach - kiedy nie wykonano SNB lub stwierdzono zajęcie dowolnego węzła chłonnego - usuwa się wszystkie lokalne węzły chłonne, niezależnie od zaawansowania ich zajęcia (cecha N).
Przerzutowe zajęcie węzłów można stwierdzić tylko na podstawie dodatniego wyniku biopsji (albo badania histopatologicznego).
Ujemny wynik biopsji nie przesądza o braku zajęcia węzłów chłonnych, wyjątek: ujemny wynik SNB.
Badanie USG w przypadku powiększonych węzłów może jedynie wskazać na podejrzenie ich przerzutowego zajęcia, nie rozstrzyga tego jednoznacznie, podobnie jak jego wynik negatywny nie stanowi o braku zajęcia węzła.

maldona napisał/a:
Operację będę miała robioną w innym ośrodku niż leczenie chemioterapeutyczne gdyż w moim mieście nie ma oddziału chirurgii onkologicznej, tak więc pewnie chirurg będzie oceniał co ma zrobić na podstw. wypisu z mojego szpitala (co będzie brał pod uwagę rozpoznanie czy epikryzę).

Dla podjęcia właściwej decyzji terapeutycznej niezbędne jest dysponowanie odpowiednimi danymi (wynikami).
Bardzo możliwe, że lekarz zechce przeprowadzić dodatkowe badania weryfikujące obecny stan wiedzy o chorobie,
w tym np. odpowiedź organizmu na chemioterapię przedoperacyjną.

Niezależnie od tego sugeruję Ci rozważenie prowadzenia leczenia w dużym referencyjnym ośrodku onkologii,
ewentualnie niezależną konsultację u dobrego specjalisty onkologa,
ponieważ zaawansowanie Twojej choroby jest znaczne i leczenie - trudne - musi być prowadzone bardzo dobrze, aby można było mówić o szansach na jego powodzenie.

Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia w leczeniu.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
maldona 


Dołączyła: 18 Maj 2012
Posty: 9

 #3  Wysłany: 2012-05-30, 14:30  Hormonozależność raka ER PR.


[ Komentarz dodany przez Moderatora: jusia: 2012-05-30, 15:50]
Maldona,scaliłam Twój ostatni post do Twojego już istniejącego tematu.
Pozdrawiam.jusia

Witam ponownie mam wyniki badań histopatologicznych. ER (10%) , PgR (5%) , HER 2 (1+). Mam pytanie czy mój rak jest hormonozależny, od ilu % jest hormonozależniakiem. Czy będę leczona przy takim % lekami blokującymi ER PgR. Czy ma znaczenie % czy chodzi tylko o to żeby w ogóle wykryto receptory (bo wiem, że niektóre z koleżanek mają nawet po 100%, jak to się ma do moich 5-10%)
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #4  Wysłany: 2012-05-30, 18:17  


maldona napisał/a:
ER (10%) , PgR (5%) , HER 2 (1+). Mam pytanie czy mój rak jest hormonozależny, od ilu % jest hormonozależniakiem.

Wg tego opracowania graniczną wartość, poniżej której nowotwór uznaje się za nie hormonozależny,
część laboratoriów przyjmuje na poziomie 10 %, inne zaś 5 %.
Ponadto nawet w przypadku receptora estrogenowego (ER) na takim poziomie są możliwe dobre odpowiedzi na leczenie hormonalne:
Cytat:
Some centers will say the cancer is hormone receptor negative if 10 percent or less of the cells shows receptors. Some centers will use a 5 percent cut-off. Still, cancer with this level of estrogen- receptor positive energy can still have a good response to hormonal therapy.


maldona napisał/a:
Czy będę leczona przy takim % lekami blokującymi ER PgR.

W rozdziale 9 opracowania prof. M. Krzakowskiego czytamy m.in.:
Cytat:
Miejscowo zaawansowany rak piersi (st. IIIb–IIIc)

Leczenie systemowe
[...]
Po leczeniu miejscowym u chorych na miejscowo zaawansowanego raka piersi z obecnością receptorów estrogenowych lub progesteronowych jest wskazane zastosowanie hormonoterapii [...]

Ponieważ poziom Twoich receptorów ma wartość graniczną, przypuszczam, że lekarz będzie rozważał zastosowanie takiej terapii i bardzo możliwe, że ją zaproponuje.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
maldona 


Dołączyła: 18 Maj 2012
Posty: 9

 #5  Wysłany: 2012-05-30, 21:41  


DZIĘKUJĘ za odp. :)
 
maldona 


Dołączyła: 18 Maj 2012
Posty: 9

 #6  Wysłany: 2012-07-06, 18:36  Zdjęcie szwów po mastektomii


Dzień dobry. Po jakim czasie zdejmuje się szwy po usunięciu piersi operację miałam 2.07 a na zdjęcie wyznaczono mi wizytę na 27.07. Boję się że te szwy wrosną mocno w skórę i usunięcie będzie bolesne. I jeszcze jedno, sączek też mam mieć do 27.07.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-07-06, 20:10 ]
Po raz kolejny wątek scalony.

 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #7  Wysłany: 2012-07-06, 18:47  


Witaj maldona :)

nie pamiętam dokładnie ile minęło od operacji do całkowitego ściągnięcia...
mi ściśgali stopniowo szwy (co drugi, co trzeci itd)
faktycznie termin masz trochę przydługi

maldona napisał/a:
I jeszcze jedno, sączek też mam mieć do 27.07.


mnie wypisali bez sączka, jeźdiłam co drugi dzień na ściśganie chłonki
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #8  Wysłany: 2012-07-06, 19:29  


a może masz szwy "rozpuszczalne" - ja podobno takie mialam- żadnych szwów mi nikt nie ściągał.... :roll:
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
maldona 


Dołączyła: 18 Maj 2012
Posty: 9

 #9  Wysłany: 2012-07-25, 22:45  


Witam ponownie. Czy może ktoś mi powiedzieć po jakim czasie od amputacji piersi i wycięciu węzłów rozpoczyna się radioterapia.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-07-26, 06:37 ]
Zalecany termin powinien nie przekroczyć 8 tygodni.

 
maldona 


Dołączyła: 18 Maj 2012
Posty: 9

 #10  Wysłany: 2013-07-18, 07:43  


I jestem ponownie, chociaż myślałam, że trochę dłużej odpocznę od tej choroby. Ale do rzeczy. W październiku 2012 zakończyłam 5 tyg. naświetlenia w CO. W lipcu tego roku nastąpiła wznowa pod pachą - guz 1,3x7x8 z komórkami rakowymi. Jakie powinno być dalsze postępowanie w leczeniu. Chemia ?(miałam 6 cykli AT przed operacją), hormonoterapia? mam (codziennie Tamoxifen+Zoladex/raz na miesiąc). Moja onkolog i chirurg-onkolog, u których byłam leczona są obecnie na urlopie do końca lipca. Chirurg-onkolog do, którego trafiłam zaproponował natychmiastowe wycięcie guza, a potem się zobaczy może chemia, naświetlenia raczej nie bo już były (ale chemia też była).
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #11  Wysłany: 2013-07-18, 11:15  


maldona napisał/a:
W lipcu tego roku nastąpiła wznowa pod pachą - guz 1,3x7x8 z komórkami rakowymi. Jakie powinno być dalsze postępowanie w leczeniu.

Zgodnie z Zaleceniami (2011 r.) leczenie powinno wyglądać następująco:
Cytat:
Leczenie nawrotów w okolicznych węzłach chłonnych obejmuje ich wycięcie we wszystkich przypadkach kwalifikujących się do zabiegu
oraz uzupełniającą RTH okolicy ściany klatki piersiowej i regionalnych węzłów chłonnych.
U chorych niekwalifikujących się do leczenia chirurgicznego należy rozważyć radykalną RTH ściany klatki piersiowej i regionalnych węzłów chłonnych.
W przypadku nawrotu węzłowego u pacjentek wcześniej napromienianych nie stosuje się ponownie RTH.
Rola uzupełniającej CTH u chorych z nawrotem miejscowym lub regionalnym jest niejasna — może być rozważana w przypadku szczególnie niekorzystnych czynników rokowniczych (przerzuty w okolicznych węzłach chłonnych, duża objętość nowotworu lub mnogie zmiany).
U chorych z ekspresją ER/PgR celowe jest zastosowanie uzupełniającej HTH,
a u chorych z nadekspresją/amplifikacją HER2 należy rozważyć zastosowanie trastuzumabu (zwłaszcza jeżeli nie był stosowany w leczeniu uzupełniającym).

Jest to zilustrowane schematem przedstawionym na rycinie 9:



Podstawowym i dającym najlepsze rezultaty sposobem leczenia jest operacyjne usunięcie ogniska wznowy,
skoro lekarz proponuje takie postępowanie, to moim zdaniem jest to najlepszy wybór.

Wg wyżej cytowanego zapisu 'Zaleceń' z racji wykonanej już radioterapii ponowne naświetlanie nie jest wskazane,
podobnie jak zastosowanie herceptyny (trastuzumabu) wobec braku nadekspresji/amplifikacji HER2.

Nie ma bezpośrednich wskazań do uzupełniającej CTH,
chociaż lekarz biorąc pod uwagę wystąpienie wznowy pomimo stosowanej HTH może rozważyć celowość wdrożenia CTH.


Zalecenia 2011 - ryc. 9 - leczenie nawrotów regionalnych.png
Pobierz Plik ściągnięto 2704 raz(y) 50,99 KB

_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
maldona 


Dołączyła: 18 Maj 2012
Posty: 9

 #12  Wysłany: 2013-07-22, 11:39  


Dziękuję bardzo na odp. Czekam na wynik histopatol. i powrót mojej lekarz z urlopu.
 
maldona 


Dołączyła: 18 Maj 2012
Posty: 9

 #13  Wysłany: 2013-08-14, 17:10  


Witam ponownie. Wynik histopatolog:
a)Tkanki pachy prawej z guzem. (materiał o wym. 4,5x4x2 cm, na przekrojach w tkance tłuszczowej guzek sr. 1,1 cm.
Metastasis carcinomatosa telae adiposae. Excisio completa.
b) wycinek z przyśrodkowego odcinka blizny po mastektomii
Emboliae carcinomatosae ramorum parvorum vasorum cutis.
FVIII (+) ( co to oznacza?) ER(+) w pojedynczych komórkach PGR (+) w pojedynczych komórkach

Onkolog wdrożyła następującą CTH
14 dni Xeloda dawka 3000mg/ dzień + 1 i 8 dzień Navelbine 80mg.
Natomiast zawiesiła na czas CTH, HTH (Tamoxifen+Zoladex).

Mam pytanie o czym dokładnie mówią opisy w łacinie a po drugie czy zaproponowany schemat leczenia jest optymalny w moim przypadku. Czy odstawienie HTH jest uzasadnione. Czy ta wznowa pod pachą może być wynikiem pozostawienia jakiegoś węzła z mastektomii. Czy mam jeszcze szanse (jakie?) na całkowite wyleczenie.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #14  Wysłany: 2013-08-14, 20:43  


maldona napisał/a:
Metastasis carcinomatosa telae adiposae. Excisio completa.

Przerzut nowotworu w tkance tłuszczowej. Wycięty w całości.

maldona napisał/a:
Emboliae carcinomatosae ramorum parvorum vasorum cutis.

Zatory nowotworowe 'ramorum' (?) małych naczyń skóry.

maldona napisał/a:
FVIII (+) ( co to oznacza?) ER(+) w pojedynczych komórkach PGR (+) w pojedynczych komórkach

FVIII: prawdopodobnie chodzi o 'factor VIII': Czynnik VIII, mający w teście wartość dodatnią,
podobnie jak receptory steroidowe (ER, PgR) determinujące szczegółowe cechy nowotworu
(m.in. podatność na hormonoterapię).

maldona napisał/a:
Czy ta wznowa pod pachą może być wynikiem pozostawienia jakiegoś węzła z mastektomii.

Może, ale nie musi tak być.
Wystarczyło, że przetrwały nawet nieliczne komórki nowotworowe, niekoniecznie w węzłach chłonnych,
mogły się także rozprzestrzeniać poza węzłami w układzie limfatycznym lub krwionośnym.

Cytat:
czy zaproponowany schemat leczenia jest optymalny w moim przypadku. Czy odstawienie HTH jest uzasadnione. [...]
Czy mam jeszcze szanse (jakie?) na całkowite wyleczenie.

To trudne pytania z uwagi na dość indywidualną Twoją sytuację:
wznowa choroby z częściowo ograniczonymi możliwościami leczenia (radioterapia).
Moim zdaniem skoro został wykonany zabieg operacyjny, guz usunięty i będzie wdrożona chemioterapia,
to procedury te zdają się wyczerpywać dostępne metody leczenia.
Na temat rozdzielenia podawania CTH i HTH znalazłem jedynie zapis w odniesieniu do leczenia (paliatywnego) raka w stadium uogólnienia ('Zalecenia', str. 234):
Cytat:
Nie należy również stosować jednocześnie CTH i HTH.

Ponieważ Twoja sytuacja jest inna, uważam, że powinno to podlegać ocenie lekarza.

Odpowiedź na pytanie o powodzenie leczenia zależy od tego, czy uda się wyeliminować z organizmu wszystkie komórki nowotworowe.
Moim zdaniem skoro wykonano zabieg operacyjny i wdrożono leczenie uzupełniające to są na to szanse,
chociaż nie podejmę się określenia, jak bardzo duże.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
maldona 


Dołączyła: 18 Maj 2012
Posty: 9

 #15  Wysłany: 2013-08-14, 21:52  


Richelieu bardzo dziękuję za objaśnienia. Do oceny wdrożonej terapii pewnie istotny jest też mój wiek, mam 41 lata. Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group