Dziekuje za wsparcie.Mam pytanie,czy puchnecie twarzy ,a konkretnie czoła i oczu może cos oznaczać.Chodzi mi o raka.Tk wyszło niby dobrze,ale czy ta aparatura nie zawodzi?Gdzieś w necie czytałam, ze jak sa małe ogniska to może tego nie wychwycic, czy to prawda?Mama cały czas siedzi, mało sie porusza.A ta opuchlizna jest spora, rano ledwie oczy widać.Ma zawroty glowy,nie może sie nachylac.Nie wiem co robic.
Misiak, gdy moja mama leżała w szpitalu na naświetlaniach, lekarze -mimo dobrego wyniku tk głowy - podejrzewali małe przerzuty do mózgu (?). Byłam mocno zdziwiona tą diagnozą. Lekarz wyjaśnił mi wtedy że na komputerze nie zawsze wychodzą małe zmiany, a oni mają takie podejrzenie biorąc pod uwagę zachowanie mojej mamy tam w szpitalu.
Tak więc myślę że przy tk głowy prawidłowym, nie wyklucza się jednak, że mogą być małe przerzuty. (Jeśli jestem w błędzie to niech mnie ktoś poprawi).
Teraz z głową mej mamy (po tej radioterapii) jest ok, ale niestety ma duszności, zaczęła brać dodatkowe leki i znów korzysta z tlenu
Jutro ma tk płuc i wszystko się okaże..
Misiak, trzymaj się. Dużo sił życzę i nadziei. Przytulam mocno. Magda
Tak więc myślę że przy tk głowy prawidłowym, nie wyklucza się jednak, że mogą być małe przerzuty.
Tak, to prawda. Wiarygodnym badaniem byłoby tu MRI.
Jednak równie możliwy jest » Zespół Żyły Głównej Górnej « i ten właśnie podejrzewam.
Wyjaśni to TK klatki piersiowej (RTG niestety nie obrazuje struktur śródpiersia, a tam najbardziej prawdopodobny jest ucisk - patrząc na wyjściowe TK przed leczeniem).
Oczywiście jest to jedna z możliwych opcji jako przyczyna obecnych objawów klinicznych - jednak dość prawdopodobna.
TK KLP:
Śródpiersie - masa węzłowa po prawej stronie tchawicy o wym. ok 35x34 mm (uciska ŻGG), zlewa sie z masą węzłową o wym,ok. 43x3 0mm wypelniajacą okno aortalno-plucne. Poniżej cariny masa węzłowa o wym 34x22 mm. Tarczyca przebudowana guzkowo.
Płuca - w górnym biegunie prawej wneki masa węzlowa o wym 28x18 mm. Lewa wneka naczyniowa. W segm. 2 prawego pluca przy tylnej ścianie kl. piers.guzowate zagęszczenie o wym ok 28x17 mm, ktore ma kolczyste pozaciągane obrysy i częściowo szeroka podstawą przylega do oplucnej plucnej. Płuco lewe bez zmian ognisk.
Wniosek - widoczna umiarkowana regresja zmian węzłowych i płucnych.
TK klatki piersiowej z kontrastem:
W śródpiersiu widoczne dwie nieostro odgraniczone masy węzłowe: ku przodowi od kariny 39*45 mm i w prawej wnece płucnej okolo 30*37 mm. Po SK masy węzłowe ulegają istotnemu wzmocnieniu. W segmencie 2 płuca prawego widoczna przy tylnej ścianie klatki piersiowej jest grubościenna jama o wymiarach 33*42 mm.
Płynu w opłucnej, zmian o cechach meta do kości nie widzę. Wole guzowate tarczycy. Przepuklina kresy bialej.
misiak, 2013-08-25, 16:04 napisał/a:
Badanie tk płuc: ŚRÓDPIERSIE-masa węzłowa po prawej stronie tchawicy o wym.ok 35x34mm (UCISKA ŻGG), ZLEWA sie z masą węzłową o wym,ok.43x30mm wypelniajacą okno aortalno-plucne.Poniżej cariny masa węzłowa o wym 34x22mm.Tarczyca przebudowana guzkowo.
PLUCA-w górnym biegunie prawej wneki masa węzlowa o wym 28x18mm.Lewa wneka naczyniowa.
W segm. 2 prawego pluca przy tylnej ścianie kl.piers.guzowate zagęszczenie o wym ok 28x17mm,ktore ma kolczyste pozaciągane obrysy i częściowo szeroka podstawą przylega do oplucnej plucnej.
Płuco lewe bez zmian ognisk.
Wniosek- widoczna umiarkowana regresja zmian węzłowych i płucnych.
To nie jest regresja.
W poprzednim TK nie było uwagi o ucisku ŻGG (żyły głównej górnej), nie było też w śródpiersiu łącznej masy uciskowej o wymiarze niemal 8 cm.
Obecnie na postawie objawów klinicznych oraz TK klatki piersiowej można stwierdzić rozpoczynający się SVCS (Zespół Żyły Głównej Górnej). Stąd dziwne zachowanie chorej - wynikające z niedotlenienia.
SVCS może się stać nagle bezpośrednim stanem zagrożenia życia.
W raku płuca leczy się go radioterapią (objawy szybko wtedy ustępują).
Dziekuję za odpowiedz, tak było napisane w opisie. Leczenie czyli naświetlanie?, ale klatki piersiowej? TO OZNACZA JAKIŚ PRZEZUT? Jestem taka zdenerwowana. Mama chce poczekać za wypisem ze szpitala jeszcze 2 tyg, ale tu chyba nie ma na co czekac, tak to zrozumiałam.
Nie, nie można czekać.
Tak, leczeniem (które winno być rozpoczęte natychmiastowo) jest radioterapia śródpiersia.
Nie doprowadzi ona do wyleczenia, jednak złagodzi objawy, znacząco zmniejszy cierpienie i wydłuży życie.
To nie nowy, odległy przerzut, a rozrost tkanki nowotworowej w miejscu poprzednio zajętym. Inaczej mówiąc: progresja choroby (jej nawrót i rozwój - szczególnie miejscowy).
Dzwonilam, żeby mamę zarejestrować noi termin na 19,08. trochę długo. Teściu jutro ma jechać na oddział onkologii i pokazać opis tk. Ciekawe czy lekarz poświęci mu czas. Oj jak to wszystko toprnie dziala. W filmach tylko jest pięknie. A tu czas leci i liczy sie każdy dzień..
[ Dodano: 2013-08-06, 23:20 ]
Co to jest łączna masa uciskowa, to jest guz czy jakiś plyn. Przepraszam ale trochę nie rozumiem.
Co to jest łączna masa uciskowa,to jest guz czy jakiś plyn.
Tu: zmienione guzowato (zajęte przez nowotwór) twarde, duże węzły chłonne. Łączące się w jeden wielki guz. Uciska on żyłę główną górną, co utrudnia właściwy przepływ krwi.
misiak napisał/a:
Teściu jutro ma jechać na oddział onkologii i pokazać opis tk.
Warto by przy tym wspomniał, że stan chorej pogarsza się "w oczach" z dnia na dzień. I doszły właśnie silne obrzęki twarzy. To ważne, bo to będzie najistotniejszy dla onkologa sygnał, że sprawa jest pilna.
Martwi mnie to ,wlaśnie w zeszłym roku siostra pochowała teścia, miał obrzęk twarzy, podano chemię i ona mu pomogła odejść, ale nie było innego wyjścia. Po 1,5 miesiaća już go nie było. Teraz ja mam podobnie. Jakie są rokowania przy tych objawach. Na długo to sie zatrzymać może?Myslałam, że będziemy miec trochę dłuzszy czas na odpoczynek, a tu znowu coś. Mama myśli,że to błędnik, ale jak poczytałam sobie o ŻGG to podobne objawy ma. Nie wiem jak to zniesie znowu. Myslę,że sie załamie. Jak jej powiedzieć, że to znowu wróciło.
[ Dodano: 2013-08-07, 13:19 ]
Jeśli mama ma dość długi termin na wizyte, to czy jesli jutro pojade na odział onkologii z tym opisem to ktosik mi powie co dalej.Bo jesli to jest żgg to nie ma sensu na takie czekanie.Nie wiem co robić.
misiak, Jak już wiesz ZŻGG, jest zagrożeniem życia.
Jedź jutro i porozmawiaj z lekarzem, Ja bym tak zrobiła.
Co do rokowań, to nikt Ci nie powie ile czasu Wam zostało, i nie mopżna też porównywać przypadku mamy do innych, bo każdy przypadek to indywidualna sprawa.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum