1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz płuca? Gruźlica
Autor Wiadomość
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #286  Wysłany: 2014-06-06, 13:03  


Mama skończyła chemię. 6 cykli po 5 dni. Niestety tu jestem znowu zawiedziona panią doktor, mamie dała tylko na rtg płuc. A węzły chłonne? Jestem zła i na lekarza i na mamę, która powinna powiedzieć , że ją niepokoją powiekszone węzły. A pani doktor powinna mamę dokładniej zbadać. Chemię wkońcu dostała ze względu na węzły chlonne.i ZŻGG. Brak mi słów. Teraz pozostaje czekac.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #287  Wysłany: 2014-06-11, 18:42  


Mam pytanie, mama miała najpierw podaną cisplatynę, po paru miesiącach podano schemat IIlinii topotekan. Mama jest słaba, bolą ją ręce, nogi, jest większe drętwienie kończyn.
Jeśli okaże sie ,że ta chemia nie przyniosła efektu to można jeszcze coś innego podać?
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #288  Wysłany: 2014-06-17, 16:08  


Mama po badaniach i wizycie u lekarza. Wyniki są super, jak narazie. Rtg nic nie wykazalo, usg brzucha też. Narazie jest radość, choć wiemy jak to z tą chorobą jest.
Za dwa tygodnie mama ma dostac skierowanie na tk glowy i płuc. I tu mam nadzieje , że będzie dobrze. Pozdrawiam.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #289  Wysłany: 2014-06-19, 13:57  


Mam pytanie. Jeśli mamy wykonane rtg płuc, a u mamy w moim przypadku jest zajęte sródpiersie, to czy jakie kolwiek zmiany będą widoczne na zdjęciu rtg?
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Marjorie 


Dołączyła: 18 Lut 2014
Posty: 74
Pomogła: 3 razy

 #290  Wysłany: 2014-06-19, 17:32  


U nas na RTG nie rozpoznał nikt zmian, mama miała 3 razy w ciągu pół roku robione, a gdy trafiła do szpitala i zrobiono TK to guz miał prawie 10 cm... Zdarzają się przypadki, że zmiany są umiejscowione za dużymi strukturami i są niewidoczne na zdjęciu RTG, dlatego miarodajne jest TK i w rediagnostyce nowotworu płuc to właśnie ono powinno być stosowane.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #291  Wysłany: 2014-06-20, 22:04  


misiak napisał/a:
Mam pytanie. Jeśli mamy wykonane rtg płuc, a u mamy w moim przypadku jest zajęte sródpiersie, to czy jakie kolwiek zmiany będą widoczne na zdjęciu rtg?


badanie rtg pokaze środpiersie także , pokazuje całość płuc opłucną oraz srodpiersie własnie

szkoda ze nie macie robionego TK , jest jednak bardziej dokładnie

ponieważ RTG nie jest zbyt czułym badaniem, lepiej prosić o skierowanie na TK, zresztą mama powinna miec własnie TK a nie RTG - nie wiem dlaczego nie dostała takiego skierowania ( oszczędności ?)

wazne ze jest ok , tu się trzeba cieszyć

moze dla uspokojenia dowiedz się czy RTG było wzwględnie nowe- one są jednak lepsze
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #292  Wysłany: 2014-06-22, 09:26  


Może z oszczędności. U nas jest tak- mama chodzi do onkologa, ale ta pani doktor ma tyle na głowie, że przyjmie np: 5 pacjentów reszta idzie do następnego onkologa. Ostatnio trafiłyśmy do tego drugiego, więc na dzień dobry zadawałam tyle pytan, które mnie gnębiły od jakiegoś czasu. Noi sie zdziwiłam, bo pani była na tyle wyrozumiała, że mi wszystko wyjaśniła. Wiem, że powinna, ale od tej co mamą sie zajmuje nie usłyszałam nic ciekawego, mało tego nie była rozmowna jeśli chodzi o chrobę. Właśnie zadałam pytanie o rtg płuc. Chemię miała podaną ze względu na zżgg, więc tu raczej z tego co pamietam guz był w rozmiarach co poprzednio natomiast pojawiły sie oznaki tj,puchniecie oczu, twarzy, które wskazywały na zżgg i to dlatego miała dalsze leczenie. Pani doktor zastanowiła sie chwilkę i powiedziała, że za dwa tygodnie da mamie skierowanie na tk głowy i płuc. Wiec moje pytania nie poszły na marne, bo to dało jakis sens, sens dokładniejszego zbadania chorego.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #293  Wysłany: 2014-06-25, 08:24  


U mamy nastąpiło pogorszenie. Rano głowa jak balon, oczy popuchnięte, twarz. Oczywiście mama zgoniła na to , że wczoraj sie nachyliła bo chwaściki zachciało jej sie wyrwać.
Być może i to przyczyną jest, ale według mnie to te same oznaki co w styczniu.
Do tego oddech świszczący. W poniedziałek ma wizyte u onkologa.
Nawet szyja jest taka nabrzmiała. Było za pięknie. Choroba nie odpuszcza. :-( Pozdrawiam.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #294  Wysłany: 2014-06-29, 11:55  


Kochane, opuchlizna caly czas jest. Od rana i utrzymuje sie do godz 15,16. Z mojej obserwacji bardziej opuchnięta jest lewa strona. Z czego mama ma ograniczony ruch głowy w lewym kierunku.
Jutro jedziemy do onkologa, pomyslałam, że może to dobry moment o spytanie sie o hospicjum domowe. Może w końcu mama dostanie skierowanie. Myslę , że to odpowiednia chwila. Samopoczucie ogólnie mamy dobre. Po za opuchlizną. Przy tych objawach mamie kręci sie w głowie i ma dziwną, taką ciężką, inną. Bóle rąk, drętwienie dłoni, nóg.
Boje sie, mialam byc taka twarda a tu... Mam dziwne przeczucia, obawy jej odejścia. Choc z drugiej strony ważne jest to , żeby nie cierpiała.
Mam taki mętlik w głowie, przerosło mnie to wszystko. :cry: W tamtym roku w lipcu miala zżgg, potem w styczniu tego roku i myślę , że to cały czas jest. Nic już nie pomaga. Naświetlania były, pomogły na 4 mce. Teraz chemia, która nie dała rady. A teraz co mozna zrobić? Jeśli coś można.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #295  Wysłany: 2014-06-29, 12:24  


Powtórzę swoje słowa sprzed kilku tygodni - ZŻGG traktowany jest jako stan nagły. Podejrzenie powinno być jak najszybciej potwierdzone lub wykluczone. Dzisiejszy opis - z "nowości" pojawiające się zawroty głowy, jak ulał pasują do ZŻGG.

Leczenie (oprócz chemioterapii, radioterapii, ew. ingerencji chirurgicznej) to także diuteryki i kortykosteroidy, a mama z tego co pisałaś nie bierze żadnych leków.

Opieka hospicjum na tym etapie to moim zdaniem konieczność. Może najwyższy czas usiąść z mamą i poinformować ją o jej stanie, żeby zdawała sobie sprawę, że jej samopoczucie będzie się pogarszało, a z dnia na dzień opieki HD raczej wdrożyć nie sposób (kolejki, ustalenie harmonogramu wizyt).
Nieustannie trzymam za Was kciuki.

[ Dodano: 2014-06-29, 13:30 ]
Diuretyki oczywiście.

Jeszcze pytanie - czy mama dużo pije - jesteś w stanie określić ilość przyjmowanych płynów (dobowo)?
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #296  Wysłany: 2014-06-29, 21:21  


Pije 2,5- 3 l.Tak bym to określiła. Non stop coś popija. Najbardziej wchodzi jej woda z cytryną.
Powinna dużo pić?

[ Dodano: 2014-06-30, 16:33 ]
Mama po wizycie u onkologa. Po zbadaniu pani doktor wypisała skierowanie na usg węzlów chłonnych. Lewa strona jej sie nie podobała. Po zapytaniu czy może to być zżgg powiedziała, że jest to możliwe. Wizyta i usg na 14 lipca, czy to nie za długo?
Przepisała tabletki moczopedne i to wszystko.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #297  Wysłany: 2014-07-12, 13:28  


Mało pisałam, a teraz mam mętlik w głowie. Tak jak pisalam mama puchła z dnia na dzień coraz więcej.
W poniedziałek zadzwoniłam do przychodni onkologicznej w celu przyspieszenia wizyty.
Jedno co udało mi sie przyspieszyć to usg które miała we wtorek, natomiast powiedziano mi przez telefon, że nie wiadomo czy mamę przyjmie pani doktor. Więc postanowiłam mamę zawiezć bez pytania sie .
Pani dokotor nawet mamy nie zbadała, wypisała skierowanie na oddział onkologii w celu umówienia sie na tk płuc. Mama miała iść na oddział 13 lipca a 14 miala mieć tk.
Czyli w poniedziałek byłyśmy u onkologa ,we wtorek na usg szyi, nie wiem jak wyszedl wynik dokładnie, powiedziano nam jedynie, żę węzły są powiększone, i na tarczycy są guzki 22mm.
A w środę dzwoniłam rano po pogotowie.
Mama miała tak strasznie opuchniętą głowę, doszły wymioty i straszny ból głowy.
I teraz co mnie zadziwiło. Pani, która odebrała telefon poinforomowała mnie , że powinnam mamę zawiezć do lekarza rodzinnego. Była godzina 6,45 więc nie realne to było. Po chwili powiedziała, żeby mamę zabrac na sorr, a gdyby w między czasie coś sie działo dzwonić po pogotowie to oni podjadą i w drodze do szpitala mamę zabiorą. Podziękowałam za pomoc i rozłączyłam sie . Byłam tak zaskoczona rozmową z tą panią. Wykonałam ponownie telefon i powiedziałam, żę dzwoniłam przed chwilą i proszę o wysłanie karetki pod adres...byłam stanowcza i już bardzo zdenerwowana, pani tylko odpowiedziała już wysylam.
Zabrano mamę na sor, potem na onkologię. Mama jest po tk głowy, ale wynik będę wiedziała w poniedziałek, w poniedziałek ma też mieć zrobione tk płuc. Dostaje sterydy,
leki moczopędne, tramal. Koszmar zaczyna się od nowa. A najgorsze to , że nie wiem jak pomóc.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
astro 


Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 105
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 5 razy

 #298  Wysłany: 2014-07-12, 13:39  


A Twoja mama jest pod opieką hospicjum?
_________________
"Wiele rzeczy można teraz odłożyć. Wiele może poczekać, ale czasu, który jest jeszcze nasz, wspólny - odłożyć na później nie można."
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #299  Wysłany: 2014-07-12, 13:47  


Misiak,
diuretyki i sterydy to w tej chwili podstawa i dobrze, że mama je wreszcie dostaje. Moim zdaniem to klasyczne ZŻGG, stan zaawansowany.

Mama dostawała wcześniej tramal? Z powodu bólu głowy czy były inne bóle? TK to w tej chwili konieczność, dobrze, że zlecono badanie.

Źle się stało, że nie macie do tej pory opieki HD, piszę o tym do znudzenia, ale to fakt. Powinnaś zgłosić mamę w poniedziałek, bo chwilę poczekacie na objęcie mamy opieką.
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #300  Wysłany: 2014-07-12, 14:50  


Wspomnę w poniedziałek o hospicjum, może wreszcie coś wywalczę, choć wiem , żę to sie należy. Lekarz wspomniał mamie , żę sterydy ma po to , żeby sie nie udusić.
Mam pytanie , mamie pękają naczynka czy to od sterydów?
Chciąłm dzisiaj sie dowiedzieć o stanie choroby mamy, ale pani doktor powiedziała, żę trzeba czekac do poniedzialku, bo to do lekarza prowadzącego powinnam iśc.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group