Mama była słaba. Po tej czwartej chemi jeszcze bardziej osłabła. Wczoraj odwiozłam ją do szpitala, dostała kroplówki, jutro o ile wyniki krwi będą takie jak dzisiaj wypiszą ją do domu. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Wczoraj jej wygląd był straszny, blada, słaba a ja bezradna, nic innego nie pozostało jak odwiezć mamę do szpitala. Tak się trzęsła, aż łóżko obijało sie o ścianę. Podano jej leki uspakajające, przeciw wymiotne, i jakoś usnęła. Dzisiaj już było lepiej, choć słaba jeszcze.
Spadły wyniki. Dzisiaj mamie podaja krew,ta nadzieja ucieka A miała być dzisiaj w domu. Wiem,że chemia niszczy szpik. A zatem cały organizm, ale przecież to nie oznacza ,że to koniec.. ,czy w takim razie mama załapie się na piąty cykl chemii? Ma pod koniec miesiąc ją dostać.
Na dzien dzisiejszy hb. mamy była 4,6, podano krew.
Podam wyniki z dn, 20.02.2013
Rtg klatki piers.
W porównaniu do poprzednich zdjeć znaczna regresja opisywanych zmian guzowatych wneki szczytu płuca prawego. Obecnie widoczne pasmowate zmiany włókniste biegnące odwnekowo ku szczytowi płuca prawego. Płuco lewe bez zagęszczeń. Serce w normie. Aorta miażdzycowa.
Usg jamy brzusznej
Trzustka widoczna zza gazow w zakresie trzonu - w widocznej części w granicach normy. Watroba prawidłowej echogeniczności, bez uchwytnych zmian ogniskowych. Pęcherzyk żołciowy cienkoscienny, bez złogów. Drogi żółciowe nieposzerzone. Śledziona niepowiekszona. Nerki położone typowo, w biegunie dolnym nerki prawej torbiel 30 mm, w nerce lewej torbiel korowa 20 mm, poza tym nerki sonograficznie w normie.
Czy według was jest dobrze? Proszę o konsultacje. Dziekuję.
i to mnie cieszy,choc nie wiem na jak długo,dziękuje Wam za cieple słowa,za porady,za wszystko.Mam nadzieję,że święta spedzimy spokojniej niż poprzednie.
Mama od wczoraj w domku. Ma więcej siły,pozmywała naczynia, co do tej pory niebyło mozliwe. Wygląda całkiem dobrze , jeśli chodzi o pozostałe dni. Nastepna chemia przed świetami i znów ten strach. Zaczynam się troche uodparniać. Miałam takie nerwobóle, że spać nie moglam. A musze jakoś funkcjonować. Dopero dostaliśmy wypisz z pobytu w szpitalu mamy z lutego. HB już w szpitalu wtedy spadala, nikt mamie nie powiedział żeby ja kontrolować. Z tego co wiem badania przed chemią przed każdym cyklem są wykonywane, ale hb nie robią. Tak przynajmiej mama mówiła.
Mam pytanie, mama nie miala wykonanego tk glowy do tej pory. Zaczyna piąty cykl chemii i pozostaje szósty, czy po tych chemiach będa wykonywane jakies badanie? Może tak - czy powinny byc i jakie? Dziekuję.
Inastępne pytanie - Mama cały czas kaszle, nie jest to kaszel strasznie meczący, jest odrywający. W nocy silniejszy. Mama nie bierze leków na ten kaszel, a czy powinna, i np: co mogłaby brać.
Twierdzi, że nic jej nie przepisują, ale jak nie mówi, że kaszle to z kąd maja wiedziec? Ręce mi opadaja czasami, gorzej niż z dzieckiem.
Czy przy chemi bierze sie coś osłonowego?
nie bierze leków na ten kaszel, a czy powinna, i np: co mogłaby brać.
Samodzielnie nie powinno włączać się żadnych leków, trzeba powiedzieć lekarzowi o kaszlu i ten zaproponuje odpowiednie leki. Ewent. skonsultować telefonicznie np. włączenie Thiocodinu.
misiak napisał/a:
Czy przy chemi bierze sie coś osłonowego?
Tzn. w sensie jak przy antybiotyku - probiotyki etc.? Nie.
Mam pytanie, ponieważ większości a raczej chyba wszyscy na tym forum popalali albo palą papierosy (chodzi mi o chorych na raka), czy w diagnozie w waszym doświadczeniu to jest główną przyczyną tej choroby? Jak to wygląda z waszej doświadczonej strony.
Witajcie. Troche mnie nie bylo. Wiesci dobre . Mama miala 5 cykl chemii, podano jej przez dwa dni, trzeciego nie dostala za slaba byla. Ale pani doktor kazala przeswietlic pluca i guza nie ma. Zwloknienia tylko i to wszystko. USG brzucha jest ok. Leczenie zakonczone. Nastepna wizyta w lipcu. Tomografu glowy nie miala robionego. Czy to jest mozliwe zeby tak szybko choroba odpuscila.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
A miała być dzisiaj w domu. Wiem,że chemia niszczy szpik. A zatem cały organizm, ale przecież to nie oznacza ,że to koniec.. ,czy w takim razie mama załapie się na piąty cykl chemii? Ma pod koniec miesiąc ją dostać.
i to mnie cieszy,choc nie wiem na jak długo,dziękuje Wam za cieple słowa,za porady,za wszystko.Mam nadzieję,że święta spedzimy spokojniej niż poprzednie.
, jeśli chodzi o pozostałe dni. Nastepna chemia przed świetami i znów ten strach. Zaczynam się troche uodparniać. Miałam takie nerwobóle, że spać nie moglam. A musze jakoś funkcjonować. Dopero dostaliśmy wypisz z pobytu w szpitalu mamy z lutego. HB już w szpitalu wtedy spadala, nikt mamie nie powiedział żeby ja kontrolować. Z tego co wiem badania przed chemią przed każdym cyklem są wykonywane, ale hb nie robią. Tak przynajmiej mama mówiła.
