Ja bym upierała się aby dali skierowanie na Tk klatki piersiowej, tak dla świętego spokoju.Argumenty macie mocne aby je otrzymać. Na pewno tomografia jest bardziej dokładniejsza.
Gratuluje Tobie i mamuśce;)
Niewiem czemu Pani doktor jakos tak w trybie przyspiszonym to wszystko zrobila.Powiedziala do pielegniarkii',widzialas wszystko sie cofnelo,miala opis w rece,nie patrzac szczegolowo w zdjecie.To byla super wiadomosc,az nie do uwierzenia.Myslicie ,ze dostaniemy skierowanie na tk Mama miala w maju jechac na badania do poznania,i ewentualnie naswietlania miala miec,a tu nagle cos innego.Czy oprocz onkologa jakis inny lekarz moze wystawic skierowanie na tk Zostaje jeszcze prywatnie isc.
najpierw można spróbować u doktorki która mamuśkę leczyła/leczy. ładnie poprosić, że chcielibyście mieć pewność, że na pewno jest wszystko ok. jeżeli się nie uda to będziemy myśleć dalej:)
Oj ja tez sie ciesze Mam nadzieje ze nie wroci.Choc tak naprawde to jest mozliwe Przy tak ciezkiej chorobie.Niewiem co myslec,ale cieszmy sie ta obecna chwila,po co sie zadreczac.Klawiatura mi szaleje,cos sie poprzestawialo.Pozdrawiam.
To byla super wiadomosc,az nie do uwierzenia.Myslicie ,ze dostaniemy skierowanie na tk Mama miala w maju jechac na badania do poznania,i ewentualnie naswietlania miala miec,a tu nagle cos innego.Czy oprocz onkologa jakis inny lekarz moze wystawic skierowanie na tk Zostaje jeszcze prywatnie isc.
Gratuluję regresji!!!
Rak drobnokomórkowy jest często wrażliwy na chemię I linii, więc nie jest to wiadomość "nie do uwierzenia", ale jest to bardzo dobra informacja, więc jest co świętować.
Sprawa z CT jest prosta - porównuje się zawsze badania obrazowe tego samego typu (CT do CT, MRI do MRI, PET do PET itd) i najlepiej robione na tym samym sprzęcie. Powinniście więc dostać od lekarza prowadzącego (onkologa) skierowanie na CT. Ważne jest żeby to zrobić przed podjęciem kolejnych kroków dotyczących leczenia.
Tak jak napisała Młoda - ładnie poproś o to lekarza prowadzącego (a ja dodam - poproś ładnie, ale stanowczo).
Oj dziękuje za miłe słowa. Ale mama dzisiaj czuje sie kiepskio. Słaba jest, jutro ma jechac na morfologię. Może to ta pogoda?
Mam pytanie ,jesli by pojawiła sie wznowa tej choroby, to po czym ją poznać. Mama kaszle jak kaszlała. Jest to dlamnie trochę dziwne, bo od kaszlu długiego raczej popada sie w jakąś chorobę (płuc,oskrzeli), CZY W TYM PRZYPADKU TO NORMALNE? Bolą ją kości, ale troszkę.
I jeszcze jedno pytanie, mama ma dużą przepuklinę, w dodatku te zaparcia, czy oprócz laktulozy są jakieś inne środki aby pomogły.?
Na zaparcia czasem skutkuje siemię lniane (albo babka płesznika - w aptece sprzedają to pod nazwą Colon). Siemię można zaparzać i pić razem z pestkami, albo mielić i dodawać mielone do posiłków. W dłuższej perspektywie to jest niezłe wyjście, bo jest raczej delikatne i można je stosować przez długi czas.
Do diagnozowania czy jest wznowa służą badania obrazowe - powinno się je wykonywać co kilka miesięcy. Oczywiście jeśli Twoja mama będzie mieć jakieś nowe, niepokojące objawy, to powinniście to zgłosić niezwłocznie do lekarza, ale (oczywiście) nie wszystko musi być od razu związane ze wznową.
Czy dowiedziałas się czegoś o planowanych terminach kontroli i czy Twoja mama będzie miała CT?
Mama niezbyt ma ochotę na następne badanie.A siłą jej nie zaciagnę.Dzisiaj pojechała na morfologię bo jest słaba.Nie wiem co robić?Za wszystko ja muszę sie brać a dzieci gdzie?MI też jest cięzko na to patrzeć a mam to na co dzień.Jszcze swoje problemy dochodzą.
Moja mama też miała b silne zaparcia, teraz jest lepiej. W ciągu dnia je śliwki suszone, morele, pije jogurt naturalny activię, pije też laktulozę, siemię lniane, na śniadanie je najczęściej płatki górskie na wodzie gotowane i mleku. często gotuje kompot z jabłek. Lekarz z hospicjum podpowiedział ostatnio żeby pic po łyzce oliwy i jeśc przejrzałe kiwi (takie miękkie i odstane). Oprócz tego dla "naoliwienia" stosuje czopki glicerynowe. I to wszystko daje razem taki efekt że się załatwia.
Kilka dni temu ktoś przyniósł jej avokado i po nim mamę przeczyściło, ten owoc jest trochę mdły, lecz tłusty i może dlatego...
Trzymaj się, wiem że ciężko jest sprawowac opiekę nad chorym
Ja też jestem zmęczona, tym bardziej że mama również od kilku dni jest b słaba i depresyjna.
Pozdrawiam serdecznie Magda
wyniki wyszły:
WBC 2.84 (4-10)
NEUTH 1.23(1.8-7.7)
EO 0.05 (0.1-0.5)
MONO14,1( 2-8)
BASO1.4( 0-1)
RBC 3,54( 3,8-5,8)
HGB 7,0 (7,4-9,3)
HCT 0,337 0,36-0,45
MCV95,2 78-93
RDW-SD 56,9 37-54
RDW-CV 17,2 11-16
Reszta badan jest ok.
proszę o pomoc w odczytaniu
wyniki wyszły:
WBC 2.84 (4-10)
NEUTH 1.23(1.8-7.7)
EO 0.05 (0.1-0.5)
MONO14,1( 2-8)
BASO1.4( 0-1)
RBC 3,54( 3,8-5,8)
HGB 7,0 (7,4-9,3)
HCT 0,337 0,36-0,45
MCV95,2 78-93
RDW-SD 56,9 37-54
RDW-CV 17,2 11-16
Reszta badan jest ok.
proszę o pomoc w odczytaniu
Po morfologii widać, że chemia niestety swoje robi. Erytrocyty są w dolnej granicy normy, hemoglobina też (rozumiem, że to w mmol/L). Leukocytów jest mało, co może dodatkowo powodować osłabienie, ale również zwiększać podatność na infekcje (niskie neutrofile). Wysoki procent monocytów może mieć wiele przyczyn, np. trwająca odpowiedź immunologiczna (infekcja).
Dobrze byłoby monitorować jak przebiega regeneracja szpiku (czyli robić morfologię co jakiś czas). Jeśli Twoja mama jest słaba i nie widać poprawy, to skonsultujcie się z lekarzem POZ. Twoja mama powinna teraz o siebie dbać i unikać wszelkich infekcji.
Pozdrawiam serdecznie!
Mam pytanie, poniewaz mama ma wizytę na lipca w por. onkoligicznej, to teraz jesli jej spadaja leukocyty to gdzie mamy sie udać? Leczenie zostało zakończone i co dalej. U mamy żadnej poprawy nie widzę. Słaba dalej,czy tak to ma wyglądać? Wiem ,że ta choroba ją wyniszczyła, ale chyba poprawa samopoczucia itd, powinno być chyba widać choc trochę. Zastanawiam sie czemu lekarz odpuścił badań w poznaniu? Tłumacząc,że nie ma po co jechać bo jest dobrze.
Mama popala papierosy w dalszym ciągu jak tu jej wytłumaczyć , że nie powinna. Nic na nią nie działa.
Mam pytanie,poniewaz mama ma wizytę na lipca w por.onkoligicznej,to teraz jesli jej spadaja leukocyty to gdzie mamy sie udać?
spróbuj przyspieszyć termin wiyzty u onkologa, jesli się nie da to może warto zamówić wizytę domową lekarza POZ- nie idz do przychodni z mamą , bo jesli spadają jej nadal leukocyty to szybko złapie infekcję ,
myslę że lekarz rodzinny pomoże , jeśli nie, to być może podpowie gdzie się udać
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum