Witaj Justynko, bardzo trafnie i pięknie opisałaś refleksje nad życiem, przemijaniem i tradycji naszej - polskiej...
Wszystkich Świętych i w ogóle cały listopad to szczególny czas, w kiedy dopada nas zamyślenie nad przemijaniem i śmiercią. Przemijanie jest czymś naturalnym, to tak jak rzeka, która nieustannie płynie w jednym kierunku i nigdy nie zawraca. Podobnie jest z naszym życiem..
Po doświadczeniach związanych z moją chorobą ale też i po doświadczeniach zawodowych przebudowałam hierarchię ważności. Żyję według zasady to znaczy - pamiętam o przeszłości, żyję teraźniejszością i nie wybiegam za daleko w przyszłość, bo życie toczy się tu i teraz i nie wiem co wydarzy się jutro...Cieszę się dobrami życia, jakie mi przynosi każdego dnia....
Sama śmierć to nie jest ostatnia kropka a przecinek w historii życia każdego człowieka... Oczywiście tak po ludzku myśląc śmierć jest bolesnym rozstaniem z bliskimi, ale dla mnie wierzącej to tylko rozłąka czasowa..
Widzę, że poniedziałek zapowiada się pracowity, ale to sama przyjemność sprzątać w świeżo odnowionym mieszkanku....mhyyy...zapach świeżości i nowości
W takim układzie nie pozostało mi nic innego, jak życzyć Tobie i Twojej mamie miłego sprzątanka.
Ewuś masz rację, elaborat jak ta lala ale miło czyta się takie treściwe wypowiedzi.
Jak (pewnie) większość polskiego społeczeństwa poszłam na groby. Po pierwsze jest to polska tradycja, niezależnie kto co mówi o polskim społeczeństwie itp., chcę uczestniczyć w polskiej tradycji, jest częścią mnie, w tym się wychowałam itp.
Jest to jedno z kolejnych pięknych Świąt jakie nam towarzyszy w ciągu całego roku. "Pamięć nosi się w sobie...";ale należy ją umieć szanować i pielęgnować. Listopad jest szczególnym miesiącem. Zawsze w dniu Wszystkich Świetnych a zwłaszcza w Zaduszki lubię się wyciszyć, wyłączyć z dnia codziennego i myśli skierować w stronę tych co odeszli. Przybywa ich coraz więcej; jak lat, które już za nami... Już jako dzieci całymi wieczorami chodziliśmy po cmentarzu, zapalając zgaszone znicze, tocząc kule wosku na dłoniach... Dziś dzieci nie znają taj tradycji grzecznie towarzysząc rodzicom na cmentarzu....
Justynko; "Zlot bis" w Warszawie jak zapowiadałem mam już wstępnie omówiony i zaplanowany. Zapraszamy więc na "słodką kawę" w sobotę 24 listopada. Co do miejsca, to liczę na Ciebie, na pewno wskażesz jakieś miłe miejsce. Co do osób, które chcą się do nas przyłączyć, to jesteśmy zapewne zgodni i otwarci.
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego tygodnia.
Ps. Trochę mnie od soboty mniej bo ja też odnawiam pokoik...
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
kmis757, Zazdroszczę spotkania
Niekiedy chciałbym być w tylu miejscach, z tyloma osobami, mieć przyjemność uściśnięcia przytulenia do serca, tych osób, które poznałem dzięki Forum.
Justynko pisząc o swojej koleżance Oli, że jej wyleczenie mieści się w kategorii cudu...
Wszyscy żyjemy, cieszymy się obecnością naszych bliskich i dalekich właściwie na zasadzie cudu.
Tocząc swoje życie nie zastanawiamy się nad tym co wydarzy się jutro, my wiemy, że rano wstaniemy znów do pracy, że zrobimy zakupy itp itd, nie wyrastamy poza schemat dotychczasowego życia, nie bierzemy pod uwagę jakichś szczególnych wydarzeń...
Zwyczajnego życia... tego sobie najczęściej życzymy, a każda zmiana, każda rafa na naszej drodze, to źródło niepokoju i stresu, nawet jeśli w swoich fantazjach i marzeniach przeżywamy niesamowite przygody, to tak naprawdę potrzebujemy właśnie rutyny, bezpieczeństwa, czyli ciepłego bajorka, w którym czujemy się najlepiej...bo znamy i tak naprawdę kochamy swoje nudne życie, niespodzianki już nie pociągają nas tak bardzo, zwłaszcza, gdy mieliśmy dzieścia lat.... teraz każda m niespodzianka to zagrożenie dla naszego spokojnego życia... warto być nudnym, bo to oznacza bycie bezpiecznym... poniekąd...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztofie, już się cieszę na nasze spotkanie. Mam nadzieję, że i dojdą inne osoby. Może potem dam ogłoszenie w odpowiednim wątku. Teraz jestem zalatana.
roman1130 napisał/a:
Justynko pisząc o swojej koleżance Oli, że jej wyleczenie mieści się w kategorii cudu...
Wszyscy żyjemy, cieszymy się obecnością naszych bliskich i dalekich właściwie na zasadzie cudu.
Romanie, to wszystko wiem. Wtrącając tę informację o Oli, chciałam tylko pokazać co na mnie ma wpływ, co powoduje, że się dystansuje, co powoduje, że odtwarzam sobie na nowo stare lekcje itp. (oczywiście, to jest jeden z elementów całokształtu). Nie pisałam więcej i obszerniej, bo i tak wyszedł przydługi elaborat.
roman1130 napisał/a:
teraz każda m niespodzianka to zagrożenie dla naszego spokojnego życia... warto być nudnym, bo to oznacza bycie bezpiecznym...
Bardziej rozpatrywałam to w kategoriach, to co uchodzi za nudne, te tzw. proste rzeczy, jako fascynujące, wartościowe dla mnie. I raczej nie patrzyłam w kategorii nudny-bezpieczny (bo to pomimo wszystko nie składa się, jak dla mnie tylko pozornie tworzy logiczną całość i inne).
Dziękuję wszystkim za wpisy oraz przebrnięcie przez długi post .
Cześć Justynko
Domyślam się,że sprzątanie dokończone.Mnie malowanie ścian czeka od przyszłego tygodnia.Nie przepadam za tym bałaganem,ale później przyjemnie mieszkać w takich odświeżonych pokojach
Miłego wieczoru
Jak sprzątanie odnowionego lokum? Podoba Ci się?
Przede mną "czyszczenie szaf" i jakoś od wczoraj zabrać się nie mogę... ;-(
Pogoda nijaka...jest szaro-buro...i nic mi się nie chce.
Tydzień temu na kilka dni przyjechał mój starszy braciszek z bratową i tatą. Przyszła też siostrzyczka z córką i narzeczonym. Powspominaliśmy, pooglądaliśmy fotki, pomodliliśmy się... Tak bardzo mi Mamci brakuje...
Przesyłam uścisków moc życząc nieustającego zdrówka ;-*
_________________ --
Bernadeta
...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
Dzień dobry po dłuższej przerwie
Mam trudny czas, musiałam podjąć dość trudną decyzję, która ma zaważyć o mojej przyszłości (w jakimś sensie oczywiście). Wybór nie tylko 'przyszłości', ale przede wszystkim wybór co jest dla mnie najlepsze, co jest dla mnie najbardziej wartościowe itp. Choć pewnie dokonując wyboru pomiędzy wartościami, układając hierarchię wartości w jakiś sposób decydujemy o naszym losie. Decyzja podjęła, wybór dokonany, a potem trzeba będzie ponosić konsekwencje, wziąć odpowiedzialność itp.
Ostatnio na demotach przeczytałam, że optymista, to ktoś, kto wpadnie w kałużę, to pomyśli, że to błoto jest lecznicze . I chyba ktoś dobrze mnie opisał .
Wybór, decyzja nie były łatwe, i nie wiem czy dokonałam dobrego wyboru, ale chyba nie. Ale ... to błoto na pewno będzie lecznicze ...
Ale ogólnie to tak gorzko-wesoło ...
Justynko, wierzę, że po tych smutkach przyjdzie radość.
Sama mam teraz takie bagno w życiu, że tylko siąść i płakać...ale nawet ja urodzona pesymistka mam nadzieję na poprawę.
Życzę aby błotko okazało się lecznicze ( obyś się w nim odnalazła niczym Shrek ) a podjęte decyzje niech będą najwłaściwsze z właściwych
Pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Cześć Justynko
Nasze życie to codzienny wybór.Począwszy od zakupów w sklepie(wybrać tańsze,czy może droższe,może lepsze)do wyboru związanego z pracą,czy nawet całym życiem.Zawsze przewidujemy,jakie mogą być konsekwencje tego wyboru.Czasem czeka nas niespodzianka,bo skutki dokonanego wyboru są lepsze niż oczekiwaliśmy,a czasem odczuwamy gorzki smak porażki.
Justynko,po tym,co przeszłaś w swoim życiu do tej pory na pewno jesteś silniejszą osobą i dasz sobie radę ze skutkami podjętej decyzji,jakie by one nie były.
Miłego dnia
Dzień dobry w ten słoneczny dzień!
Napisałaś,że z Mamą robisz bobki na choinkę.Możesz napisać coś więcej na ten temat?Z czego je robisz i w ogóle,informacje pozwalające mi na zrobienie takich bombek z moimi dwoma Wnukami?Byłabym bardzo Ci wdzięczna.Jeden wnuk ma 4 miesiące,to wiadomo kibic,a drugi 3 latka i sądzę,że jemu sprawiłoby dużą frajdę,takie zajęcie z Babą.
Przesyłam Ci serdeczności
[ Dodano: 2012-11-10, 09:56 ]
Poprawię -bombki.Ech,mam słabą już klawiaturę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum