Justynko,dziękuję Ci bardzo za odpowiedz.Bombki są śliczne,ale niestety ze względu na szpileczki nie nadają się do robienia z wnuczkiem.Dużo z nim pracujemy,ma też swoją "panią terapeutkę" w przedszkolu,wiec sama rozumiesz.Materiały tylko bezpieczne.Jednak może znajdę w necie inne sposoby zrobienia ozdób choinkowych.Bedzie miał prawdziwą choinkę,ale nie może mieć żadnych tłukących się bombek czy innych zabawek.Zbyt małe też nie dobrze,bo może wziąć do buzi.Rozumie się,że jest kochanym baby i całej rodziny wnuczkiem.
[ Dodano: 2012-11-10, 12:07 ]
No,widzisz jak to jest.Napisałam do Ciebie myśląc o sobie,a zapominając o Twoich wątpliwościach.Może napiszę Ci tak,jak zawsze mówiłam swoim córkom- chcesz coś zrobić ,zmienić w swoim życiu.Uważasz,że tak może być lepiej -uczyń to.Uda się będziesz się cieszyć,nie -postarasz się zmienić,ale przynajmniej nie będziesz żałowała,że nic nie zrobiłaś.
Radziłam im tak,bo ja raczej do odważnych nie należałam,a teraz wiem,że mogłam czynić inne wybory.Najbardziej doskwiera fakt,że nie miałam odwagi sprawdzić,czy byłyby dobre.Ech,tak jakoś może trochę skomplikowanie napisałam,ale chyba rozumiesz o co mi chodzi.
Berta zainspirowała również moją żonę, która już do mnie wczoraj dzwoniła i powiedziała, że była w sklepie papierniczym i kupiła styropianowe bombki Następna " zarażona" bombkomanią
Mam nadzieję ,że ja się w robienie bombek nie wciągnę...
Mam!Przecież ja mogę takie styropianowe bombki kupić i spróbowac okleić je tylko przy pomocy kleju,bez szpileczek.I można będzie -tak sądzę-wykorzystać inne materiały np.papier kolorowy,bibułę,czy resztki materiału.
Radi napisał/a:
Mam nadzieję ,że ja się w robienie bombek nie wciągnę.
Sarenka, zrozumiałam o czym piszesz.
Nie chcę tu opisywać o co dokładnie chodzi, o wszystkich rozmyślania co jest lepsze dla mnie itd., dlaczego taki wybór, a nie inny itd. itp.
Klamka zapadła, i będę przyjąć na klatę konsekwencje swojej decyzji.
A ogólnie jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. No jeśli naprawdę nie da się polubić co się ma, to trzeba zmienić, jak się da. A jeśli się nie da, to trzeba starać się polubić.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Berta zainspirowała również moją żonę, która już do mnie wczoraj dzwoniła i powiedziała, że była w sklepie papierniczym i kupiła styropianowe bombki Następna " zarażona" bombkomanią
Mam nadzieję ,że ja się w robienie bombek nie wciągnę...
Tu przy okazji zareklamuję bloga żony Radiego, gdzie królują robótki ręczne - cudeńka. Można znaleźć inspirację
Witam, mnie bombkowe szaleństwo nie dotknie, aż takim estetą nie jestem, a orgia kolorów na świątecznym drzewku, jakoś nie odpowiada mi za bardzo...
Pozdrawiam niedzielnie
Cześć Justynko
Niedziela jak zwykle z aparatem?W Wielkopolsce wczoraj świeciło słońce i było cieplutko.Pojechałam z dzieciaczkami do dziadków i chciałam zrobić kilka zdjęć,bo mieszkają w pięknej okolicy,ale pokręciłam coś z ustawieniami i zdjęć nie ma.
Miłego dnia dla Ciebie
Witam Justyś Ciebie i Twoich gości...
Rzadko wpadam więc cóż ....z pustymi rękoma przyjść nie wypadało.... Więc serwuję do kawki jesienne muffiny z konfiturą wiśniową
pozdrawiam i życzę miłego dnia
"Modliłem się o zmianę - więc zmieniłem swój umysł.
Modliłem się o prowadzenie - więc nauczyłem się ufać sobie.
Modliłem się o szczęście - więc uświadomiłem sobie, że jestem czymś więcej niż moje ego.
Modliłem się o spokój - więc nauczyłem się bezwarunkowo akceptować innych.
Modliłem się o obfitość - zrozumiałem, że to moje zwątpienie ją zatrzymywało.
Modliłem się o cud - uświadomiłem sobie, że sam nim jestem!
Modliłem się o bratnią duszę - pojąłem, że sam nią dla siebie jestem.
Modliłem się o miłość - i wreszcie zrozumiałem, że ona zawsze puka do mych drzwi, ale to ja muszę pozwolić jej wejść." - [Jackson Kiddard]
[ Dodano: 2012-11-14, 13:22 ]
Wczoraj w teatrze TV był spektakl "Bracia Karamazow", dlatego dziś wyczytuję cytaty z tej powieści:
„Siedziałem tu i teraz i wiesz, co sobie mówiłem: choćbym nie wierzył w życie, choćbym zwątpił w ukochaną kobietę (mój dopisek - i choćbym zwątpiła w mężczyzn), choćbym zwątpił w porządek rzeczy, a nawet przeciwnie, choćbym odkrył we wszystkich tylko nieuporządkowany, przeklęty, a może i piekielny chaos, choćby mnie zmogły wszystkie okropności ludzkiego rozczarowania – i tak będę chciał żyć, a skoro już podniosłem ten kielich do ust, to nie odsunę go, aż osuszę do dna!” - F. Dostojewski (Bracia Karamazow)
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum