[roman1130]

Ewuniu. Agnieszko, Asiu
Dzień przecudnej urody spędzony w ogrodzie, szkoda tylko, że musiałem chować się przed słońcem, zastanawiam się czy nie ma w tym przesady, ale skoro kazali... trudno, szkoda byłoby spieprzyć tyle wysiłku włożonego przy chemii i radioterapii.
Zawsze kochałem słońce, teraz muszę się chować... drażni mnie ten drań, który tyle zdrowia nam zabrał.

Pozdrawiam wieczornie

[JustynaS1975]

Rzeczywiście dziś piękna pogoda była.

Romanie pozdrawiam wieczornie

[sonia21]

Witaj Romanie

co porabiasz ? na pewno odpoczywasz po pracy w ogrodzie ?

roman1130 napisał/a:

. drażni mnie ten drań, który tyle zdrowia nam zabrał.

oj zabrał , zabrał ale Ty kochaniutki nie wystawiaj się na słońce lepiej w cieniu kochaniutki

[Jolana]

Witaj Romku,

Miałam dziś pogodę wręcz wymarzoną. Ach i to słoneczko, kochane słoneczko, aż chce się żyć... Wiosna jest moją ulubioną porą roku. Przyroda budzi się do życia.... Widoki cudowne...

Przypomniała mi się piosenka Marka Grechuty

Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty

itd....

[JustynaS1975]

Romku, może i drań zabrał, ale nie pozwól, żeby był taki cwany i od niego też powyciągaj na maxa ile się da

[ Dodano: 2012-04-26, 20:54 ]

Jolana napisał/a:

Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty

http://www.youtube.com/wa...feature=related

[roman1130]

Jolu dzięki za przypomnienie jedynego Krakusa, którego miałem zaszczyt znać a przede wszystkim wielbić za niepospolity talent i serce.

Justysiu, na Ciebie można zawsze liczyć uwierz mi że ciągnę ile się da, korzystam z czasu który mi ofiarował, niekiedy nawet nie przeklinam go za rozbój w biały dzień, nie kocham go...ale i nie przeklinam... na razie to musi wystarczyć, wierzę że mam jeszcze dużo czasu, na naukę...

Soniu męczy mnie szukanie cienia i czapka na głowie, ale daję radę...zawzięty jestem
Na wieczór...
http://www.youtube.com/wa...feature=related

[JustynaS1975]

roman1130 napisał/a:

uwierz mi że ciągnę ile się da

Ale nie zaszkodzi poprzypominać tego

[sonia21]

roman1130 napisał/a:

Soniu męczy mnie szukanie cienia i czapka na głowie, ale daję radę...zawzięty jestem

i tak ma być Romku , masz być zawzięty spokojnej nocki do jutra

[plamiasta]

my trzymamy kciuki i jedna wredna czarownica (zaklina) więc musi się usamodzielnić i opuścić żywiciela i się na własny rachunek postarać. ps może trochę zmień miejsce spania na bardziej twarde? czasami pomaga

[ewka1]

Dzień dobry Romeczku Dzisiaj też się pewnie chowasz przed słońcem.Pozdrawiam Cię słonecznie

[kmis757]

roman1130 napisał/a:

zastanawiam się czy nie ma w tym przesady, ale skoro kazali... trudno, szkoda byłoby spieprzyć tyle wysiłku włożonego przy chemii i radioterapii

- Romeczku napewno nie ma w tym przesady, więc unikaj bo to za wcześnie dla Ciebie, zwłaszcza, że od razu po zimie jest to letnie słoneczko
Pozdrawiam, miłego dnia

[plamiasta]

A ja zawitałam tu żeby się pochwalić swoimi daliami karłowatymi. -są na nich pierwsze pąki kwiatów

dzika śliwka chyba zwana derenią -tak mówi na to sąsiadka, nasz Klekotek uparcie podchodzi nawet pod okno naszego domku, ptaki o 4 już tak dają popalić śpiewem że okna trzeba zamykać bo dzieci budzą. wiosna w pełni. w ogrodzie robię wielkie przemeblowanie . dzieci pomagają mi we wszystkim więc przebieram je po kilkanaście razy dziennie jest wesoło.
pozdrawiam

[ewka1]

Dzień dobry Romeczku Jak zdrówko?Moje róże jednak przegrały z mrozem Szkoda,miały piękne kolory-ciemna czerwień,różowy i biały.Pozdrawiam cieplutko

[roman1130]

Ewuniu, nie pozbywaj się jeszcze korzeni róż, nie spiesz się...
Kruszynka uważaj na klekotka...może nawywijać Ci tym swoim przesądnym dziobem.

Krzysiu, Soniu przez całą zimę tęskniłem do słońca... teraz wiem już dlaczego...
Chowam się w cień i tłumaczę że mi nie wolno na słońcu, a w cieniu fantastycznie się śpi.... i nikt nie ma prawa nic pyskować..bo mi nie wolno.
Od czwartku jest u mnie wnuk... i jednak jest i przykro, kiedy ciągnie mnie na słońce a ja zakładam ogromniasty chiński kapelusz i nie dam rady biegać tak jak babcia... cholera zazdrosny się robię na stare lata...

Kruszynko dalie to jedne z najpiękniejszych kwiatów, robię dla nich specjalne płotki, bo potrafią rosnąć jak ogłupiałe ze swoimi szalonymi kolorami, a są niezwykle delikatne i kruche, potrafią połamać się na małym nawet wietrze...
Z uwagi na bolący kręgosłup większość prac wykonuję na czterech łapach, z uwagi na fakt, że pomaga mi Antoś... załatwiliśmy trawą jakieś ekstra spodnie, na kolanach będą od wczoraj zielone, to znaczy Antek załatwił, ale ja jestem winny
Dlatego dziś od samego rana jesteśmy w krótkich majtkach, ale mnie w cieniu niekiedy jest chłodno.

Z moim grzbietem mam problemy od 1984 roku, zdążyłem się przyzwyczaić że boli, jeżeli kiedyś stwierdzę ze nie boli... chyba nie będę wtedy żyć.

[ela1]

Romku, a Ja z innej beczki.
Fajnie, że jesteś na forum, umiesz dodawać ludkom otuchy.
Chylę czoło......... i trzymaj tak dalej