Dziękuję za pamięć i wpisy w merytorycznym
Kochani na 1000% nie będę pisał peanów na cześć służby zdrowia, doceniam ich naprawdę ciężką dole z naszą Chorą Kasą, przepisy regulujące sposób leczenia, diagnozowania chorych są po prostu chore, sugerujące jednoznacznie dwa wyjścia:
- Nie wolno nigdy i pod żadnym pozorem chorować, jeżeli już to co najwyżej jakaś głupotka kwalifikująca się do 3 dniowego zwolnienia od pracy, mile widziana w piątek po południu.
- Jeżeli zdecydujemy się chorować to... zdecydujmy się również szybciutko opuścić ten padół łez.
Lekarze bez względu na to jak świetnie przygotowani do pracy fachowcy, bez względu na to jak bardzo zaangażowani w leczenie pacjenta, chcący pomóc, przynieść ulgę lub wyleczyć pacjenta gdy jest to możliwe... mają związane ręce.
Procedury są święte.
Nikogo nie interesuje, że doświadczony lekarz, nawet bez specjalistycznych badań jest w stanie zdiagnozowć chorobę, bo objawy są ewidentne, nie może nic zrobić, nie może przepisać leków, bo nie ma do tego podstawy prawnej, czyli badań diagnostycznych, obserwacji itd, itp...
To co napisała Honorata woła o pomstę do nieba...
Mężczyzna nie jest w stanie zrozumieć do końca kobiety z przyczyn czysto fizycznych.
Pewne odczucia, uczucia, reakcje są dla nas niedostępne, dlatego nie jestem w stanie zrozumieć pielęgniarek, położnych, lekarzy często też kobiet, którzy nie spieszą z pomocą przedstawicielce tego samego rodzaju.
We mnie budzi to najniższe instynkty, ale ochrona matki, rodzącej kobiety i rodzącego się dziecka to najwyższy priorytet dla mężczyzny, ale wydaje się że powinien być również dla każdej kobiety, potencjalnej matki... przez zwykłą solidarność płci, w wyniku troski o zdrowie i los dziecka i matki.
Rozumiem, że w ubiegłych wiekach przy niskim poziomie medycyny śmiertelność, wśród matek i noworodków była wysoka...
Ale dziś gdy na temat ciąży, i porodu jest wszystko wiadome praktycznie w 100% zachowania opisane przez Honoratę jest dla mnie niezrozumiałe, i to nie dlatego że jestem facetem.
Gdzieś kiedyś przeczytałem, że wartość społeczeństwa ocenia się po tym w jaki sposób traktują najsłabsze jednostki, starców, dzieci i chorych.
Autor tej myśli nie żył w naszych społeczeństwach, które porównując do starych kultur, szanujących starców, pielęgnujących dzieci i chorych, możemy nazwać z całym spokojem barbarzyństwem ubierającym płaszczyk humanizmu.
Spartanie zabijali kalekich i chorych, ale jestem w stanie zrozumieć i szanować tamto społeczeństwo.
Dzisiejszych decydentów nic nie jest w stanie usprawiedliwić...
[ Dodano: 2012-05-30, 23:12 ]
Kochani zapraszam do udziału w akcji głosowania na szkołę w Perłach, Szczegóły w wątku
http://www.forum-onkologi...lieu-vt1273.htm
[ Dodano: 2012-05-30, 23:14 ]
http://www.forum-onkologi...lieu-vt1273.htm