Ja dojeżdżam na zabiegi, chyba nie dałbym spędzić w szpitalu 8 tygodni...
Ciekawy jestem jak przeżyłbym ograniczenie wolności czy np. pobyt w więzieniu, naprawdę chyba bym oszalał.
Na początku choroby leżałem blisko 3 tygodnie i pod koniec gotów byłem już zwiać przez okno.
Dlatego tak ciężko wysiedzieć mi w domu już prawie 8 miesięcy nie ruszyłem się od domu dalej niżeli do Wrocławia... jak tak dalej pójdzie dostanę klaustrofobii...
[ Dodano: 2012-02-27, 20:45 ]
Dzięki Kochani, że jesteście ze mną ...
Romanie, człowiek potrafi wiele wytrzymać. Ja mam za sobą pobyty 6-7-tygodniowe w izolatce. I nawet w więzieniu mają wtedy lepiej, bo przynajmniej na godzinę mogą wyjść na spacer.
Witam
Dziś zostało tylko 5 zabiegów... mam nadzieję że na zakończenie nie usłyszę, że dołożyli mi jeszcze kilka zabiegów, że tak mnie polubili itd itp...
Moim problemem zawsze były jakiekolwiek próby ograniczania mojego poczucia wolności.
Nie mam traumatycznych doświadczeń jak Justyna, po prostu nie widzę takiej możliwości na podstawie dotychczasowych doświadczeń.
Nie wiem jak zachowałbym się będąc zmuszony do siedzenia w jednym miejscu, i wcale nie jest to ADHD, sama myśl o takiej konieczności mnie poraża.
Mam nadzieję że nie będę musiał nigdy stawać przed taką alternatywą
Romanie, jak dla mnie to nie było traumatyczne doświadczenie. Jak dla mnie wszystko co do tej pory przeszłam w związku z moją chorobą nie mogę nazwać traumą. Moja choroba i leczenie nie jest dla mnie traumą. Jeśli już to jest dla mnie bardziej szkołą.
Przepraszam, ale chciałam to wyjaśnić.
roman1130 napisał/a:
Dziś zostało tylko 5 zabiegów...
Końcowe odliczanie ...
Pozdrawiam Cię serdecznie
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Na szczęście jutro powiesz, że tylko 4 . Chyba każdy z nas liczył, ja odkreślałam w kalendarzu i najgorsze było to, że pod sam koniec (3 naświetlania do końca) zrobili mi kilku dniową przerwę. Mam nadzieję, że Tobie to nie grozi . Trzymam kciuki i przesyłam buziałki
Witam wyjątkowo wieczornie
Zostało 4 zabiegi
Małgosiu, niewiele brakowało, abym dziś odszedł z kwitkiem z solarium.
Byłem ostatnim klientem dziś (o godz 10,00) zaraz po mnie wchodziła ekipa serwisowa i każdy następny klient wędrował do domciu z niczym, (niektórzy jadą na zabieg 50-100 km)
Erin, tylko nie chwal się mojej żonie!!! nie sądzę aby jej gratulacje były szczere
jak tam samopoczucie?
Cyferki się zmniejszają...już za chwileczkę, już za momencik...i będzie koniec i wszystko ok Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam!:)
_________________ --
Bernadeta
...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum