1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm
Autor Wiadomość
kalineczka1980 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 185
Skąd: wrocław
Pomogła: 14 razy

 #91  Wysłany: 2011-05-27, 00:07  


ok, to napiszę zaraz maila , a jutro spróbuję się skontaktować

mam tylko ndzieję że mnie nie zjedzie....

[ Dodano: 2011-05-27, 06:17 ]
jest 6:13 mail mam przygotoango, i biofanko doradź proszę: wysła go do prof utkowskiego, którego zapewn jeszcze nie ma, czy może do dr Świtaja Tomasza z jego zespołu, bo po prsotu nie chcę się powielać.


a może zadzownić do dr Świtaja oobiście pod podany numer i tylko zapytać o dostęp do IPI?


no kurcze już nie wiem co lepsze: bo jednak chciałabym aby zobaczyli dokumentację z historią choroby, a nie tak na sucho odnośnie dotania siędo IPI. A w mailu wszystko opisałam i dodałam zapytanie czy jest szansa na wcześniejszą wizytę tj przed 7czerwca?

no tak myślę, że to niech oni zdecydują o tym czy IPI czy udział w badaniach?

[ Dodano: 2011-05-27, 23:04 ]
przesłałam e-maila do prof Rutkowskiego z zapytaniem o ipi bądź udział w badaniach klinicznych
szybko mi odpisał: że proponuje wizytę u dr Filipczyk-Cisarż (to jest ta ordynatorka z oddziału chemii która była podana jako osoba zajmjąca się ipi w naszym regionie, pracuje w DCO W-w) , napisał jeszcze że IPI jest już dostępnewe Wrocławiu również, czy ktoś wie coś o tym? no ale chyba jest to wiarygodna informacja skoro napisał sam prof Rutkowski,

czyli kurde co, że mamy do niego jednak nie jechać? :roll:
_________________
Mami *14.02.1961r. [*] 02.02.2012r. godz. 14:10.
 
kalineczka1980 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 185
Skąd: wrocław
Pomogła: 14 razy

 #92  Wysłany: 2011-05-28, 09:59  


Już wszystko wiem:)

Prof Rutkowski błyskawicznie napisał maila raz jeszcze (czyżby czytał to co wcześniej napisałam tutaj? bo odpowiedział mi to co chciałam wiedzieć)

leczenie infibitorem BRAF jest dla chorych którzy nie przyjmowali wcześniej chemii,cyli odpada w przyp. mamy

ok,

a skoro IPI jest dostępny we Wrocławiu a Dr Cisarż jest ordynatorką w DCO i 7ego mama ma się tam zgłosić no to tam się udamy.


dziękuję
_________________
Mami *14.02.1961r. [*] 02.02.2012r. godz. 14:10.
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #93  Wysłany: 2011-05-28, 10:15  


To dobre wieści,ze ipi jest dostępne we Wrocławiu


kalineczka1980 napisał/a:
7ego mama ma się tam zgłosić no to tam się udamy.

Proponuję zadzwonić wcześniej do CO czy faktycznie jest już ipi dostępny i na jakich zasadach.Popros o rozmowę z panią doktor ale nie wiem czy to wykonalne lub z osoba znająca temat.Jeśli by okzałao się ,że znów nikt nic nie wie na ten temat lub ipi nie jest dostępny. (Po ostatniiej rozmowie z pania ordynator wnioskuję ,że polecała Wam Warszawę jako kierunek leczenia ipi) Zadzwoń jeszcze raz do profesora i poproś o pomoc ,myślę ,że po jego interwencja ewentualna może coś zdziałać. Tak aby na wizycie 7 można było podjąc luz konkretne działania w sprawie leczenia.
_________________
 
kalineczka1980 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 185
Skąd: wrocław
Pomogła: 14 razy

 #94  Wysłany: 2011-05-28, 10:29  


zadzwonię w poniedziałek do niej do szpitala i spróbuję umówić się na wizytę wcześniej tj już w tym tygodniu.
myślę że da się to zrobić. Poza tym jak byłyśmy teraz 26go na oddziale kiedy zagadnęłam Panią ordynator to powiedziała że gra warta zachodu, musi jeszcze przejrzeć dokumentacje mamy i że wrócimy do rozmowy. Natomiast później ok 10tej godz kiedy mama była przyjmowana przez panią dr prowadzącą (inna bardzo fajna) to ona właśnie powiedziała że musimy tę Warszawę załatwić na własną rękę, ale tu kurcze mój błąd że nie spytałam czy to jest tylko jej zdanie czy może konsultowała się o to z Panią ordynator.

Także spróbuję się umówić na wizytę na oddziale, pojadę tam z mamą, i powiem że wg korespondencji profesor Rutkowski zaproponował kontakt właśnie z Panią ordynator ws. tego IPI. A jak to nic nie (a myślę że da i że nam powie jak bardzo IPI jest dostępne i na jakich zasadach - odpłatnie czy nie? itd) to wtedy poproszę profesora o pomoc.

tak się tylko zastanawiam ile taki lek będzie kosztował.....
_________________
Mami *14.02.1961r. [*] 02.02.2012r. godz. 14:10.
 
kalineczka1980 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 185
Skąd: wrocław
Pomogła: 14 razy

 #95  Wysłany: 2011-05-30, 09:58  


rozmawiałam z P.ordynator ze szpitala Filipczyk-Cirsaż o IPI. Powiedziała że jak narazie nie ma czegoś takie, że lek powiedzmy lezy na półce i jest dostępny, ale musi on być zatweirdzony prawnie przez radcę (czy jest zgodny z normami obow. w Polsce czy z konstytucją czy jakoś tak), oraz trzeba poczekać na decyzję dyr ws. tego leku (bo to chodzi wiadomo o koszty).
Poza tym mamie jesli bedzie podawany to po stweirdzeniu progresji choroby (co juz jest prawdodobne), ale dopiero 7go będzie miała robione badania, i musi przyjmowac dalej DTCI.

A czy to jest tak z tym IPI że tylko i wyłacznie poprzez spzital mozna go otrzymać i podaje się pacjentowi? czy coś innego można zrobić, tzn. innymi drogami dojśc do leku?
chociaż wg informacji wcześniejszej od Admina to raczej musi to być za pośrednictwem szpitala.

A czy w takim razie Warszawie jest on może już podawany pacjentom? A może jeszcze gdzie indziej?

czy jednak musimy czekać tak jak powiedziała Dr Cirsaż (wg infolini uruchomionej przez producenta leku osoba zajmująca się IPI w naszym regionie).
_________________
Mami *14.02.1961r. [*] 02.02.2012r. godz. 14:10.
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #96  Wysłany: 2011-05-30, 10:49  


kalineczka1980,

kalineczka1980 napisał/a:
lezy na półce i jest dostępny, ale musi on być zatweirdzony prawnie przez radcę (czy jest zgodny z normami obow. w Polsce czy z konstytucją czy jakoś tak), oraz trzeba poczekać na decyzję dyr ws. tego leku (bo to chodzi wiadomo o koszty).

Czyli utonął w machinie biurokracji.

kalineczka1980 napisał/a:
A czy to jest tak z tym IPI że tylko i wyłacznie poprzez spzital mozna go otrzymać i podaje się pacjentowi? czy coś innego można zrobić, tzn. innymi drogami dojśc do leku?


Lek musi byc zarejestrowany w PL inaczej nie może zostać podany w inny sposób za wyjątkiem Expanded Access Progam cyt: "W związku z rejestracją leku Yervoy (ipilimumab) w USA firma Bristol-Myers Squibb, producent leku, uruchomiła w Polsce do czasu rejestracji krajowej możliwość nieodpłatnego dostarczenia leku na ratunek życia w ramach projektu Expanded Access Progam Lek mogą otrzymać wszyscy chorzy z zaawansowanym nieresekcyjnym lub przerzutowym czerniakiem po niepowodzeniu wcześniejszej terapii"
kalineczka1980 napisał/a:
czy jednak musimy czekać tak jak powiedziała Dr Cirsa

Obawiam się ,że tak ,gdyż wg projektu Expanded Access Progam jest podawany po wyczerpaniu leczenia innymi metodami ( czyli po przyjęciu DTCI) . Jeśli więc niezadziała chemioterpia a badania wykażą progresje wówczas mam będzie miała szansę na Ipi.Sytuacja generalnie się wyjaśniła i nadzieja mamy na Ipi dalej jest ale po skonczeniu chemioterapii. Przykro mi ,że tylko ta drogą. Możesz ewentualnie jeszcze raz napisac do prof o "drugą opinie" w tej sprawie . Pozdrawiam.
_________________
 
kalineczka1980 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 185
Skąd: wrocław
Pomogła: 14 razy

 #97  Wysłany: 2011-05-30, 18:36  


no tak, ale jeszcze zadzwonię na tę infolinię i dowiem że jak można by zdobyć ten lek, czy to za pośrednictwem szpitala czy jak

to w takim razie w warszawie pewnie też nie jest podawany
_________________
Mami *14.02.1961r. [*] 02.02.2012r. godz. 14:10.
 
kalineczka1980 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 185
Skąd: wrocław
Pomogła: 14 razy

 #98  Wysłany: 2011-06-03, 13:12  


dowiedziałam się, że w warszawie mogą nas nie przyjąc ze względu na odległośc od wrocławia - w razie wystąpienia skutków ubocznych podawania leku możemy po prostu nie zdążyć dojechać do szpitala, czyli trzeba by było być namiejscu,
inny ośrodek który podisał zgode na leczenie tym to szpital w opolu ale oni przyjmują pacjentów tylko z egionu (ja jednak jeszcze do nich zadzownię i dowiem się napewno),
i zostaje poznań i dr mackiewicz
i nawet udało mi się porozmawć z nim samym: powiedział że zgadza się to że wrocław jest oporny jeśli chodzi o ipi, i oni zastanawiali się czy nie przejąć części pacjentów z wrocławia (w ub.roku było 7 którzy sie kwalifikowali do leczenia ipi), ale - i tu potweirdził to co usłyszałam na infolinii - jest to problem złozony, bowiem wrocław od poznania lezy daleko, w razie skutków ubocznych, a także potrzeby badania odczynu wątroby (?) nie jest mozliy dojazd w krótkim czasie pacjentki do szpitala aż z wrocławia,
pytam się a jesli byłaby możliwośc przenieśc się do poznania, to może nawet być na pół roku
ale powiedział że własnie rozwają jak rozwiązać problem z lekarzem który jest w tej chwili w USA i mogę się dowiedzieć pod koniec przyszłego tygodnia

i wychodzi na to że wobec takiej sytuacji to albo przenieść się do poznania ( o ile nas tam przyjmą)
albo czekać na cud i na to że wrocław wyrazi zgodę na leczenie ipi :cry:

a od czego to zależy??? od dobrej woli dyrekcji?? dlaczego oni nie podejmują decyzji skoro inne ośrodki już dawno to zrobiły??

niewiem, mam nadzieję ze jak 7go będe rozmawiać z p.ordynator to już coś będzie w stanie mi powiedzieć więcej

a do warszaway to raczej już chyba nie mamy po co jechać tak myslę, ale na wszelki wypadek napiszę do prof Rutkowskiego o pomoc czy to faktycznie jest tak że może nas nie przyjąc w warszawie ze względu na odległość?

co tu jeszcze mogę zrobić?
_________________
Mami *14.02.1961r. [*] 02.02.2012r. godz. 14:10.
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #99  Wysłany: 2011-06-04, 11:36  


kalineczka1980,
kalineczka1980 napisał/a:
ale powiedział że własnie rozwają jak rozwiązać problem z lekarzem który jest w tej chwili w USA i mogę się dowiedzieć pod koniec przyszłego tygodnia

Poczekajmy więc na tą decyzję.
Ponadto we wcześniejszym poście wspomniałaś,że ordynator oddziału we Wrocławiu widzi szansę w IPi i że wrócicie do rozmowy. Jak rozumiem konsultacja jest 7 zaczekajmy więc i na to.

kalineczka1980 napisał/a:
co tu jeszcze mogę zrobić
.

Wydaje mi się ,że już zrobiłaś bardzo,bardzo dużo teraz poczekajmy na efekty tych działań.Wiem ,że w działaniu człowiek oddnajduje siłę, by to wszystko pokonać i jakoś sobie radzić ale na chwile obecną pozostaje poczekać na decyzje lekarzy i na wyniki po badaniach 7 go.
A jak czuje się mamusia?
_________________
 
kalineczka1980 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 185
Skąd: wrocław
Pomogła: 14 razy

 #100  Wysłany: 2011-06-04, 16:32  


biofanko dziękuję za to co napisałaś

naprawdę dużo to dla mnie znaczy, ponieważ w tym wszystkim naprawdę szukam jeszcze jakiegoś innego wyjścia z tej sytuacji, a jeśli ktoś widzi że to i tak dużo co do tej pory to mnie utwierdza w przekonaniu że wykorzystuję wszystkie możliwe wejścia

ale jak to w życiu bywa i tak po czasie okaże się jakie decyzje były mniej lub bardziej słuszne


mama czuje się w miarę dobrze, nie jest już taka słaba, nawet dzisiaj nalepiła pierogów bo jej się chciało
martwi nas tylko to że wyskoczył jej nowy guzek na piersi, tamte pomrożone jakby się zmniejszyły, i to że pod pachą ma to paskudne zgrubienie, jakby kamień dotykać tak na szerokości ok. 5cm, i o ją boli jak się dotyka, a właśnie to również zmartwiło lekarkę,

strasznie się boimy tych wtorkowych badań i ich wyników
_________________
Mami *14.02.1961r. [*] 02.02.2012r. godz. 14:10.
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #101  Wysłany: 2011-06-08, 20:23  


kalineczka1980,
Jak wyniki mamusi ?Czy lekarze już podjęli decyzje o dalszym leczeniu?
 
kalineczka1980 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 185
Skąd: wrocław
Pomogła: 14 razy

 #102  Wysłany: 2011-06-08, 20:47  


tak tak wyniki usg ju są, byłam zabiegana stąd nie miałam kiedy zajrzeć

a więc: wyniki są bez zmian, identycznie jak przed miesiącem, to wyczuwane zgrubienie po pachą to pakiet powiększonych węzłów chłonnych, a w wątrobie nadal liczne zmiany ale to samo co przed miesiącem

niestety znów nie zatrzymali mamy w szpitalu ze względu na niski poziom białych krwinek, dostała receptę na zastrzyki i we wtorek znów ma się pojawić

ale nadal chcą jej podawać DTCI,

co do IPI - narazie we wrocławiu nie będzie dostępny, z tego co udało mi się dowiedzieć od lekarek NFZ dolnośląski nie bardzo chce się zgodzić, dlaczego? niewiem i niewiem czy to faktycznie NFZ wstrzymuje czy dyrekcja szpitala
a i tak słyszałam że IPI byłby podawany w momencie progresji choroby..........ale jakoś mi się wydaje że nie wolno z tym czekać

natomiast prof Rutkowski poradził mi abym skontaktowała się jednak z Opolem ws IPI z konkretną panią lekarz dr Radecką (niestety do końca tyg jest niedostępna) ponieważ nie chce podawać IPI pacjentce która mieszka w znacznej odległości od Warszawy bo nie bedzie mógł jej kontrolować i ja to rozumiem
dzwoniłam również do dr Mackiewicza z Poznania, powiedział że zastanawiali się nad przejęciem chorych z wrocławia ale też problem jest z odległością, będzie się jeszcze konsultował i mam dzwonić pod koniec tyg

tak więc niezaleznie od przyjęcia na kolejną dawkę DTCI 14czerwca będę próbować w Poznaniu lub Opolu (wolelibyśmy Opole bo odległość tylko 80km od nas autostradą, ok godzinki i już)

a mama czuje się dobrze i niektóre osoby z rodziny jak ni widziały jej kilkanaście dni mówią że lepiej wygląda, a sama mi powiedziała, że zniknął jej jeden guz..... :shock:
:shock: maca i maca i niema go wogóle :) jest ostrożna w tej ocenie, nikomu narazi się nie chwali ale to fakt - guza nie ma, jednego mniej
_________________
Mami *14.02.1961r. [*] 02.02.2012r. godz. 14:10.
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #103  Wysłany: 2011-06-08, 21:15  


kalineczka1980,
ek w ramach projektu Expanded Access Progam jest dostarczany nieodpłatnie od producenta do czasu rejestracji krajowej
To by tłumaczyło ,że chcą podać go po ewentualnej progresji. Inaczej jest podawany każdemu w IV stadium niezależnie czy jest czy nie ma progresji. Ponadto trudno stwierdzić czy nie ma progresji po jednym badaniu obrazowym tylko wątroby.
Lek nie jest, a bynajmniej nie był jeszcze zarejestrowany takiej informacji udzieliła ordynator oddziału. Rozmawiałaś z dr Emilią Filipczyk-Cisarż. Mam wrażanie ,że we Wrocławiu nikt nie wie czy jest dostępny ten lek czy nie ;(

Taka samoistna,spontaniczna regresja guza nie jest niczym dziwnym .Oraganizm mamy walczy. Komórki czerniaka zawierają antygen prezentujący limfocytom cytotoksycznym CD4+ .Tym odpowiedzialnym za zwalczanie komórek nowotworowych . Najprawdopodobniej limfocyty rozpoznały i zniszczyły guza. Jednak przy rozległych przerzutach nie są wstanie sobie poradzić sobie same. Chociaż zdarzają się przypadki całkowitej regresji choroby niestety bardzo rzadko ale najczęściej sposród wszystkich pozostałych typów nowotworów.
Nie poznano niestety mechanizmów odpowiadających za ten proces,. Dlaczego u jednych dochodzi do tak intensywnej proliferacji limfocytów ,że są wstanie pokonać rozsiany nowotwór. To zjawisko oczywiście w uproszczeniu wykorzystali twórcy ipilimumab chodzi właśnie o niszczenie k. nowotworowych przez limocyty czyli naturalną broń człowieka w walce z nowotworami.
Jeśli nie chcesz dalej próbować uzyskać leku dla mamy we Wrcławiu,Opole jest przecież bliziutko.Godzina to mniej więcej tyle ile może trwać podróz do szpitala w zatłoczonej Warszawie.Powodzenia Kalineczko i nie odpuszczaj!!!!!!
 
kalineczka1980 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 185
Skąd: wrocław
Pomogła: 14 razy

 #104  Wysłany: 2011-06-08, 21:52  


tzn we wrocławiu póki co nie widzę możliwości ponieważ rozmawiałam już z trzema lekarkami, jednym lekarze no i panią Cirsaż - wszyscy zgodnie tweirdzą że lek narazie nie jest tu dostępny, nie wiadomo kiedy będzie, jedni mówią że to NFZ a drudzy że dyrekcja - licho wie, moim zdaniem brakuje u chęci

Będziemy próbować w Opolu, ew. w Poznaniu, a będzie trzeba to się w Poznaniu wynajmie mieszkanie nawet jeśli bedzie potrzeba to na rok

I rozumiem że lepiej nie czekać na ewentualną progresję i koniec linii chemii?
tylko jeśli zechcą mamę przyjąc na podawanie leku to od razu, tak?
_________________
Mami *14.02.1961r. [*] 02.02.2012r. godz. 14:10.
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #105  Wysłany: 2011-06-09, 13:21  


kalineczka1980,
Dzięki informacja od Jacka oraz informacją z internetu zdołałam ustalić. To ośrodek w ,którym mama się leczy czyli DCO wnioskuje do NFZ o finansowanie terapii oraz do Ministerstwa Zdrowia o możliwość zastosowania terapii lekiem przed jego rejestracją krajową. Zatem to DCO jest organem wnioskującym i wychodzi na to ,że to od ich woli zależy dostępność terapii jak i o decyzji NFZ i MZ. Warunkiem jest niepowodzenie innych terapii. Jacek poinformował Nas iż w Bydgoszczy uzyskali taką zgodę.
Zastanawia mnie fakt co z dostępnością Yevroy wg programu EAP za który w DCO odpowiedzialna jest dr E.Cirsaż wg moich wiadomości powinien by c dostępny aż do momentu rejestracji leku.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group