Kochani moi
Ja juz w domku, od wczoraj, kombinowalam oczywiscie wieczorem jak czmychnac na tance , tak by Mama nie widziala i mnie z Walkiem nie zastala :P
Juz myslalam, ze wloze poduszki do lozka i bede udawac, ze spie, ale nie da rady , bo Mama mnie pilnuje z lekami ( bo ja oczywiscie jak sie tylko lepiej poczuje, to najchetniej bym fruuuu na podloge i tance , a tabletki.. no kiedys bym wziela :-P )
Oczywiscie, nakazane mam jedzenie slonecznika i dyni - fujjjj :P wole kielbaski :D :D musze porposic by napchali do jakiej powawelskiej czy cos
bo ja jakos nie moge zjesc tego , tak bez prazenia
W zwiazku a czym zjadlam dzis serdelki i popilam sokiek z kapusty kiszonej :D
Wiec tak , psiukam jeszcze, mocno, ale no nie zabijecie mnie, ze chce juz w czwartek do pracy :P Ja nie usiedze, przysiegam :P
Sluchajcie kiedys mialam takie podstepne zapalenie pluc, ktore dopiero przy bronchoskopii wyszlo. Na tyle powazne ( bo atybiotykooporne ) ze mialam nie pracowac ponad 3 miesiace z opcja przedluzenia.
No nie wysiedzialam miesiaca.( juz mialam okropna grzybice od leczenia ) Poszlam do lekarza i tak :
Panie doktorze mamy tu sytuacje zerowo-jedynkowa :P
0- nie ide do pracy, mam depresje, rzucam sie na sciany, drapie w scianu dokopujac sie do sasiada, widzac sasiada myslac ze to istota obca rzucam sie na niego , efkt laduje w Tworkach
1- dostaje zewzowelnie na pojscie do pracy ,obiecuje sie nie forsowac, badac sie i ja szybciej zdrowieje i Pan Doktor zadowolony , ze mnie wyleczyl :D
No i poszlam do pracy !
A na buzi jestem mysia - pysia od sterydow ( haha :P dobra od objadania sie :P :P :P )
Caluje z lozeczka , zatapiajac sie w serialu ALCATRAZ :D
Ale nie bojcie sie, moje wielkie oko patrzy i Was kontroluje czy nie rozrabiacie :P
( chociaz i tak jestesmy zrecznie inwigilowani -
)
[Insynuujesz coś ? / Richelieu]