1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płuca z przerzutami
Autor Wiadomość
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #121  Wysłany: 2014-09-29, 05:52  


keiti78Zg napisał/a:
Mam pytanie na jakiej zasadzie mozna wypozyczyc koncentrator tlenu?

Zasady wszędzie mogą być różne, u mnie w HD wypożyczali bz problemu, o ile były na stanie, bo w tym samym czasie, może ktoś inny już korzysta.
Są również, wypożyczalnie płatne.

Najlepiej się zorientować u Was na miejscu.
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #122  Wysłany: 2014-09-29, 08:58  


dziekuje cleo za informacje, dopytam na pewno

[ Dodano: 2014-09-29, 14:24 ]
odebrałam swiezy wynik TK, czy lekarz podejmie jeszcze jakies leczenie chemia/radioterapia? czy zostanie opieka paliatywna polegajaca na przyjmowaniu lekow p/bolowych? czy te nacieki beda usuwac?

[ Dodano: 2014-09-29, 14:24 ]
lekarz HD ma byc jutro popołudniu po raz pierwszy.



tk.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1970 raz(y) 233,37 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #123  Wysłany: 2014-09-29, 19:24  


Nacieki nie będą usuwane, co do leczenia typu chemio/radioterapia, w tym stanie nie wydaje się, by było to wskazane.
_________________
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #124  Wysłany: 2014-09-29, 20:04  


jak ciocia w poczatkowej fazie choroby miała nacieki w osierdziu o ile kojarze , to zostały odsaczane, a było ich wiecej niz tu w opisie TK - skad te nacieki obecnie?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #125  Wysłany: 2014-09-29, 20:51  


Może płyn z osierdzia był "odsączany", ale to co innego niż opisywane w TK nacieki.
_________________
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #126  Wysłany: 2014-09-29, 21:25  


czy wiadomo ile czasu razem "nam zostało", widze ze ciocia niegdys silna kobieta bardzo mocno to przezywa, z wyniku na wynik czuje sie co raz bardziej podłamana, jej psychika podupada, czuje " ze tzw walke przegrała" po niemal 2,5 latach od wykrycia choroby.
 
Renata66 


Dołączyła: 07 Mar 2013
Posty: 163
Skąd: Warszawa/Poznań
Pomogła: 40 razy

 #127  Wysłany: 2014-09-29, 21:59  


keiti78Zg, dyspozycje co do wypożyczenia koncentratora tlenu w HD musi wydać lekarz z HD, który się ciocią zajmuje. Gdyby wszystkie koncentratory będące na stanie HD były wypożyczone bez problemu wypożyczysz zapewne płatny. Miesiąc użytkowania w Poznaniu kosztuje około 100 złotych. Piszesz, że ciocia kiepsko radzi sobie z chodzeniem do WC. Możesz zapytać czy w HD mają do dyspozycji krzesełka sedesowe do wypożyczenia. To dobre rozwiązanie. Ciocia nie będzie musiała się forsować chodząc do łazienki.I póki da radę nie będzie musiała korzystać z pieluchomajtek, co dla niektórych chorych jest traumatycznym przeżyciem. Co do Twojego pytania ile czasu Wam zostało - chyba nikt tutaj nie jest w stanie Tobie odpowiedzieć na to pytanie. Zdajesz sobie jednak na pewno sprawę, że tego czasu nie jest zbyt wiele, niestety....Trzymaj się w tych trudnych chwilach. Pozdrawiam ciepło.
_________________
Tata NDRP - walczył dzielnie od lutego 2013 do 23 września 2014.
 
dokryma 



Dołączyła: 20 Mar 2014
Posty: 206
Skąd: Toruń
Pomogła: 82 razy

 #128  Wysłany: 2014-09-30, 08:19  


A może ta nasilająca się duszność, czy niewydolność oddechowa, spowodowana jest zbieraniem się płynu w opłucnej?
U mojej Mamy tak było, zbierały się duże ilości płynu, było to spowodowane przerzutem do opłucnej.
Bardzo szybko się męczyła, płyn trzeba było wciąż odbarczać. Później już miała założony dren.

Wszystkie czynności urastały do rangi niesamowitego wysiłku.

Lekarz po osłuchaniu będzie wiedział czy jest obecność płynu, może warto zasugerować.
_________________
Mamcia NDRP V 2013 do V 2014
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #129  Wysłany: 2014-09-30, 10:45  


dzien dobry,
dzis załatwiłam sporo lekow p/bolowych na króko starczja, bierze plastry i wziewne do nosa podobno szybko przynosza ulgę. O 17 bedzie lekarz postaram sie równiez byc, na pewno dopytam o wiele spraw , dziekuje za podpowiedzi z koncentratorem i z krzesełkiem typu "WC" ( zapisałam na kartce by nei zapomnieć), na jutro załatwiłam transport karetka do lekarza onkologa, ciocia sama juz nie dałaby rady.

Gdy patrze na ciocie nie moge czesto powstrzymac juz lez, jest młodsza siostra mame , ma zaledwie 61 lat , a los ja nie oszczedza, ma tyle bolu i cierpienia wypisanego na twarzy, raptownie sie postarzała. Swiadomosc zblizajacej sie smierci jest traumatycznym przezyciem dla Nas wszystkich.

[ Dodano: 2014-09-30, 11:48 ]
pytałam lekarza rodzinnego o te płyny w opłucnej wspomniała ze raczej tego płynu jest zbyt malo by go usuwac i ze stwarza to równiez jakies zagrozenie dla chorej. Dotychczas ciocia az takiej opieki nie potrzebowała, jej stan sie raptownie pogarsza, sadze ze nie dane juz jej bedzie wrócic "do swojego domu".
 
koszałkowa 


Dołączyła: 01 Lis 2013
Posty: 56
Pomogła: 9 razy

 #130  Wysłany: 2014-09-30, 16:07  


jesli chodzi o koncentrator to my wypożyczyliśmy od reki bez żadnych kartek od lekarza z hospicjum (oczywiscie tata był zgłoszony- skierowanie od rodzinnego). W naszym przypadku trzeba było tylko wpłacić kaucje 50 zl , którą zwrócili nam po oddaniu koncentratora.
_________________
bliscy nie odchodzą - znikają nam tylko z pola widzenia
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #131  Wysłany: 2014-09-30, 19:43  


był lekarz , koncentrator mamy za darmo, sa na stanie, bedziemy chyba jedynie wypozyczac specjalne łozko szpitalne koszt 100 zł /miesiac regulowane zeby cioci było wygodniej, ogladałam przenosne toalety na allegro nie sa drogie moze sami zakupimy , tym zawiaduje pielegniarka która bedzie w tygodniu wyjasni niektóre jeszcze kwestie. Lekarz okazal sie bardzo kompetentna osobą, zobaczymy jak się sprawdzi w czasie "prowadzenia" cioci.
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #132  Wysłany: 2014-10-20, 15:58  


Z ciocią co raz gorzej nie wiem czy to zaburzeniapo lekach morfinowych, czy moze jakies przerzuty do mózgu, ale traci kontrole nad tym co mowi, nie wie o czym mowi, nie mozna z nia juz nawiazac rozmowy. Mamie trudniej sie opiekowac, lekarz juz proponuje hospicjum stacjonarne, nie wiem co o tym myslec. Zaopatrzeni juz jestesmy w pampersy, ciocia nie panuje nad fizjonomią. Do tego nastapiły obrzeki limmfatyczne, jak tu zn imi sobie radzić?
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #133  Wysłany: 2014-10-20, 16:10  


keiti78Zg napisał/a:
Mamie trudniej sie opiekowac, lekarz juz proponuje hospicjum stacjonarne, nie wiem co o tym myslec.
Tu nie ma prostych odpowiedzi ani prostych rozwiązań. Trzeba spokojnie usiąść i zastanowić się w gronie najbliższych czy jesteście w stanie zapewnić cioci odpowiednią opiekę w domu.
keiti78Zg napisał/a:
Do tego nastapiły obrzeki limmfatyczne, jak tu zn imi sobie radzić?
http://www.forum-onkologi...zenie-vt491.htm

Pozdrawiam serdecznie,
Michał.
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #134  Wysłany: 2014-10-20, 17:53  


nie sadzilam ze ta choroba az tak bedzie postepowac jeszcze miesiac temu zawozilam ciocie i na badania i na tk a teraz nie wie gdzie jest , u kogo jest, nie poznaje mamy mieszkania, najgorsze ze nie ma uregulowanych pozamykanych swoich spraw majatkowych i nie da sie z ciocia o tym rozmawiac, a pozniej beda problemy.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #135  Wysłany: 2014-10-20, 18:02  


keiti78Zg napisał/a:
najgorsze ze nie ma uregulowanych pozamykanych swoich spraw majatkowych


oczywiście, że nie to jest najgorsze. Ciocia miała jednak czas na uregulowanie swoich spraw... a dziś najważniejsze, by zapewnić jej jak najlepszą opiekę, z czym radzicie sobie bardzo dobrze.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group