znaczy chodziło mi o to, żeby psa wpuścić do łóżka, to każdego obudzi, jak po pysku... znaczy twarzy zacznie lizać. I tutaj przypomniała mi się historyjka
Wracam kiedyś z jakiejś suto zakrapianej imprezy, kładę się do łóżka. Budzę się rano, jak biały człowiek, znaczy otwieram oczy... A obok, na poduszce widzę pysk mojego psa w odległości kilku centymetrów. Leży sobie bydlak jakby nigdy nic. Oczy ma otwarte i spokojnie się na mnie gapi. Pomyślałem sobie, że mu pokażę... Nabrałem głęboko powietrza i mu chuchnąłem prosto w pysk. Pies poczuł smród przetrawionego alkoholu, skulił uszy, przymknął oczy i... też westchnął. Odór z psiego pyska zmusił mnie do sprintu w stronę toalety...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
No, no..Gazda, się tłumaczy, a wszyscy wiedzą o co chodzi..
[ Dodano: 2011-08-29, 15:33 ] Gazda, zawsze możesz powiedzieć, ze masz takie zalecenie ćwiczeń językiem na pobudzenia ślinianek.. A nie zrzucać winy na biednego psa..
Pies mojej mamy ma podobny sposób na rozgonienie towarzystwa.
Puszcza tak smrodliwe bąki,że nikt tego nie zdzierży.rodzina rozprasza się w popłochu ,a on udaje ,że to nie on
Tuszę ,Gazdo,że w tej dyscyplinie jeszcze odstajesz...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum