dawono nie pisalam i o nic nie pytalam ale tata czul sie dobrze
przynajmniej fizycznie, bo psychicznie juz nie bardzo
zamknal sie i rozczarowal rodzina i znajomymi ktorzy teraz o nim zapomnieli
zostalismy mu tylko my
5 kwietnia tata byl w szpitalu na kontroli, wyszla dalej stabilizacja
dwa tyg.,temu dostal goraczki i przeziebienie
dostal od lekarza 1 kontaktu antybiotyk oraz leki wziewne
choroba minela
a w ta niedziele tata dostal znow goraczki, przeszla w poniedzialek
trzy dni byly spoko
a dzis tata znow ma 38 stopni goraczki, ktorej nie da sie zbic
jutro idzie do lekarza 1 kontaktu, ale moim zdaniem powinien raczej do szpitala???
Gorączka 38 stopni to jeszcze nie jest powód do hospitalizacji. I co to znaczy "nie da się zbić"? Jakie leki i w jakich dawkach były stosowane w celu obniżenia temperatury? Czy gorączka cały czas jest taka sama, czy spada lub rośnie co jakiś czas? Czy są jakieś inne objawy?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
1 tabletka paracetamolu (tu: preparat Apap) może nie wystarczyć do obniżenia temperatury, zwłaszcza, jeśli Tata waży więcej niż 70 kg. Polecam dwie na dawkę (1000 mg). Podobnie z ibuprofenem - raczej dwie tabletki niż jedna. Można też podać jednocześnie paracetamol z ibuprofenem (wtedy najlepiej zacząć od dawkowania po jednej tabletce obu leków)
Paracetamol działa ok. 4 godz., ibuprofen ok. 6 godz.
Wzrost temperatury może być oczywiście związany z chorobą nowotworową. Ale proponowałabym najpierw wykluczyć częstsze przyczyny gorączki, w tym przede wszystkim infekcje.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
dzis tata byl na kontroli , dostal skierowanie na chemie(docetaxel,chyba dobrze napisalam) na 20 czerwca
a oto wyniki z tk:
TK klatki piersiowej:
W porownaniu do badania z dnia 6/05/2011 progresja zmian w zakresie guza pierwotnego -aktualne wymiary 100x86mm w przekroju poprzecznym na wysokosci rozwidlenia tchawicy i cechy rozpadu. W naciek wtopione jest oskrzele glowne praktycznie od cariny, poczatkowy odcinek oskrzela gorno-platowego oraz oskrzele posrednie; swiatlo wymienionych oskrzeli znacznie zwezone, ale drozne.
Tetnica plucna prawa objeta naciekiem w odleglosci 4 cm od podzialu pnia plucnego. Zyly plucne prawe wolne od nacieku.
Zwiekszyl sie obszar niedodmy w zakresie segmentu 1. Widoczny jest plyn w tylnum zachylku oplucnej szerokosci do 2 cm.
Progresji rowniez ulegl pakiet podostrogowy - aktualnie ma wymiary 58x35mm, cechy rozpadu i nacieka przelyk i tylna sciane lewego przedsionka. Wezly przytchawicze prawe tworza w badaniu aktualnym pakiet wielkosci 37x29mm i widoczne jest naciekanie sciany tchawicy. Progresja wezlow chlonnych przedniego srodpiersia do przodu od zyl bezimiennych - wielkosci 20x16mm. Regresji ulegly natomiast wezly chlonne okna aortalno-plucnego i u podstawy szyi przy naczyniach potomnych luku.
Cechy rozlanego stluszczenia watroby.
bardzo prosze o interpretacje
oprocz tego mam tez pytania:
1. czy jest do dalej stopien IIIB (niewielka roznica ale lepiej brzmi)
2. czy tetnica prawa objeta naciekiem stanowi zagrozenie dla zycia(krwotok??)
3. co to jest rozpad guza??
5 kwietnia tata byl w szpitalu na kontroli, wyszla dalej stabilizacja
Na jakiej podstawie stwierdzono tę stabilizację?
I na czym w ogóle zakończyło się leczenie I linii?
Pisałaś, że po chemioterapii planowano radioterapię - takowa miała miejsce? Ile łącznie cykli chemii podano? Bo między info 23.07.2011 o III cyklu chemii a 03.01.2012 o tym, że w listopadzie stwierdzono stabilizację, nie mamy żadnych informacji.
Na jakiej podstawie stwierdzono tę stabilizację (zarówno w 11.2011 jak i 04.2012), skoro obecne TK jest porównywane do TK z 05.2011?
Od maja nie było żadnego TK klatki?
robkat5 napisał/a:
czy jest do dalej stopien IIIB (niewielka roznica ale lepiej brzmi)
Stopień zaawansowania choroby - wyjściowo - stwierdza się raz, przy diagnozie. Przy np. wznowie czy progresji nie określa się już nowego stopnia zaawansowania.
robkat5 napisał/a:
2. czy tetnica prawa objeta naciekiem stanowi zagrozenie dla zycia(krwotok??)
Jest to możliwe.
robkat5 napisał/a:
3. co to jest rozpad guza??
Rozpad guza polega na tym, iż w środku guza rozrastają się ogniska martwicze, zaś zewnętrzne granice guza nadal są odżywiane przez naczynia krwionośne. Wnętrze guza więc obumiera. Jest to częste w przypadku guzów o dużych rozmiarach, i niestety dość niekorzystne pod względem rokowań.
stabilizacje stwierdzono po rtg klatki piersiowej (w grudniu, lutym oraz w kwietniu). chemioterapia I rzutu zakonczyla sie stabilizacja. tk bylo robione tylko w maju 2011 i teraz wlasnie w maju.
o radioterapii lekarz mowil podczas wizyty w lutym. w maju na wizycie juz o tym nie wspominal, tylko o chemii. chemia I rzutu to bylo 12 serii, od maja do pazdziernika.
stabilizacja byla napisane na kazdej tej kartce ktora ojciec dostawal po wizycie.
po wczorajszej lekarz napisal juz progresje.
niestety nic wiecej nie wiemy, mama kartke ze szpitala wygrzebala bo ojciec ja przed nami schowal, nie chce tez zeby z nim wchodzic do lekarza, takze wiemy tyle co wyczytamy z tych wlasnie kartek.
wczoraj rano napuchly mu tez dziasla i jezyk (ma tez bialy nalot), ale oczywiscie nie pokazal tego lekarzowi, kupilam mu aftin, moze cos pomoze.
czyli jesli wynik jest podobny do tego z maja 2011, to znaczy ze nie ma progresjii???
czy jednak jest? a co z tymi naciekami? wczesniej ich nie bylo.
czy ta chemia od 20 czerwca (oczywiscie tata nawet nie zapytal ile serii, czy tez dwa dni bedzie zostawal czy dluzej) moze cos pomoc na te nacieki?
stabilizacje stwierdzono po rtg klatki piersiowej (w grudniu, lutym oraz w kwietniu). chemioterapia I rzutu zakonczyla sie stabilizacja. tk bylo robione tylko w maju 2011 i teraz wlasnie w maju.
Szczerze mówiąc - dość interesujące podejście, by nie wykonywać pacjentowi z rakiem płuca żadnego TK w ciągu roku.
RTG nie jest wystarczająco czułym badaniem do oceny odpowiedzi na leczenie, można je sobie zrobić raz ale nie opierać się tylko na nim!
TK z maja 2011:
Cytat:
w dolnej czesci plata górnego płuca prawego przywnekowo obecnosc masy paltologicznej o niejednorodnym cieniowaniu,nieostrych obrysach i przyblizonych wymiarach 80x56x47mm. zmiana nacieka przegrode miedzypłatową skośna oraz segment płuca prawego. cechy amuptacji oskrzela segmentowego 2. miąższ płucny w otoczeniu nacieku o pogrubiałym zrebie, ma charakter mlecznej szyby. w segm. 2 płuca prawego obowdowo guzek o średnicy 2,5mm.
płuco lewe bez patologii miąższowe.
jamy opłucnej wolne od płynu.
powiekszone wezły chłonne w zakresie śódpiersia - pakiet węzłów wnęki prawej o wym. 32x27mm, podostrogowe o wym. 25x31mm. poza tym widoczne liczne niepowiekszone ww. chłonne.
górne piętro jamy brzusznej - cechy rozlanego stłuszczenia watroby.
TK z maja 2012:
Cytat:
W porownaniu do badania z dnia 6/05/2011 progresja zmian w zakresie guza pierwotnego -aktualne wymiary 100x86mm w przekroju poprzecznym na wysokosci rozwidlenia tchawicy i cechy rozpadu. W naciek wtopione jest oskrzele glowne praktycznie od cariny, poczatkowy odcinek oskrzela gorno-platowego oraz oskrzele posrednie; swiatlo wymienionych oskrzeli znacznie zwezone, ale drozne.
Tetnica plucna prawa objeta naciekiem w odleglosci 4 cm od podzialu pnia plucnego. Zyly plucne prawe wolne od nacieku.
Zwiekszyl sie obszar niedodmy w zakresie segmentu 1. Widoczny jest plyn w tylnum zachylku oplucnej szerokosci do 2 cm.
Progresji rowniez ulegl pakiet podostrogowy - aktualnie ma wymiary 58x35mm, cechy rozpadu i nacieka przelyk i tylna sciane lewego przedsionka. Wezly przytchawicze prawe tworza w badaniu aktualnym pakiet wielkosci 37x29mm i widoczne jest naciekanie sciany tchawicy. Progresja wezlow chlonnych przedniego srodpiersia do przodu od zyl bezimiennych - wielkosci 20x16mm. Regresji ulegly natomiast wezly chlonne okna aortalno-plucnego i u podstawy szyi przy naczyniach potomnych luku.
Cechy rozlanego stluszczenia watroby.
robkat5 napisał/a:
czyli jesli wynik jest podobny do tego z maja 2011, to znaczy ze nie ma progresjii?
Wynik nie jest podobny.
Sam opisujący ostatnie TK pisze o progresji guza pierwotnego, do tego pojawiły się nacieki na naczynia krwionośne, jest płyn w opłucnej - być może wysięk nowotworowy. Pakiet węzłów chłonnych podostrogowych (zajętych nowotworowo) również urósł, w tej chwili nacieka przełyk i lewy przedsionek, zajęte nowotworowo są też węzły przytchawicze prawe, progresji uległy węzły śródpiersia.
Czy było wykonane USG jamy brzusznej?
robkat5 napisał/a:
chemia I rzutu to bylo 12 serii, od maja do pazdziernika.
A jaki to był schemat chemii? I jaki schemat jest planowany obecnie?
strasznie "olewajace '' podejscie maja do pacjenta
Nazwałabym to nieco dosadniej.
robkat5 napisał/a:
pierwszy schemat to byla nawelbina+cisplatyna, a teraz docetaxel
Ok. W tej sytuacji pozostaje mieć nadzieję, że chemioterapia na jakiś czas zmniejszy zmiany lub zahamuje ich rozwój.
Zwykle docetaksel podaje się raz na 3 tygodnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum